Wszystko poszło się sypać, a ja go kocham i czuję obrzydzenie do samej siebie

Zacznę od początku, Poznałam chłopaka w zeszłym roku w pracy (mieszkam w UK). Na początku ignorowanie, w końcu byłam nowa, a potem zaczął gadać, znaleźliśmy wspólny język, dobrze czuliśmy się w swoim towarzystwie. To on mnie poprosił, żebyśmy się spotkali i się zgodziłam. Dużo rozmawialiśmy, mamy podobną przeszłość (trochę patologiczna rodzina, rozwód rodziców, chcemy się wyrwać w lepszy świat). Po miesiącu zaczęliśmy ze sobą sypiać (obydwoje tego chcieliśmy, więc dlaczego nie). Pierwsze 4 miesiące były super, dobrze się dogadywaliśmy, dogryzaliśmy sobie (słodko było i tyle). Potem zaszłam w ciążę (niechcianą, czasem się zabezpieczaliśmy, czasem nie, wpadliśmy 2 dni przed moim spodziewanym okresem, no cóż stało się). Nie wiedziałam, jak mu to powiedzieć, w końcu zebrałam się na odwagę i jego ton, wszystko nagle się zmieniło o 180 stopni - kazał mi wybrać "albo on, albo usuwam to "coś". Miało to miejsce w styczniu no i w marcu usunęłam, ja nie chciałam tego robić, ale w końcu zrozumiałam, że sama dziecka nie wychowam, a chcę mu zapewnić wszystko, co najlepsze. Od tego czasu nasza relacja się trochę ochłodziła (zrozumiałe to dla mnie, w końcu to dziecko i aborcja), on potem miał egzaminy, także się uczył. Spotykaliśmy się coraz bardziej sporadycznie, mówił, że mnie kocha, że nigdy nie czuł czegoś takiego do drugiej osoby, a ja mu wierzyłam, bo w końcu pomyślałam, że znalazłam 2 połówkę jabłka. W lipcu zmusił mnie do trójkąta ze swoim kolegą, potem przepraszał itd. Ostatni raz widziałam się z nim 3 dni temu, powiedział mi, że jedzie na studia do innego miasta i wie, że złamał mi serce. Wtedy spałam z nim ostatni raz, i uciekłam pierwszym porannym pociągniem, bo wieczór wcześniej zrobił listę wszystkich dziewczyn z którymi spał i wyszło ponad 40. Po prostu czułam się BRUDNA, że pozwoliłam sobie na bliskość z taką osobą, która w kobietach widzi tylko waginę. W końcu zdałam sobie sprawę, że on w czasie naszej znajomości zdradzał mnie na prawo i lewo (raz widziałam kątem oka, że pisze z jakimiś dziewczynami, ale od razu mi się tłumaczył, że on z nimi nie chce pisać, bo one piszą, że jedzą obiad a co on ma im na to odpisać). Koniec opowieści jest taki, że w końcu zrozumiałam, że zmarnowałam ponad 1 na typa, który chciał mnie tylko posuwać i tym samym odebrał mi całą energię do życia.

Patologia

prowo

Chciałabym, żeby to było prowo, ale to wszystko prawda.

Zmusił? Jak to cię zmusił?

Autor chyba sam o sobie pisał ale troche pozmieniał fakty

Czy ty jesteś dziewczyno nienormalna? Z całym szacunkiem ale patologia to mało powiedziane. Nigdy przenigdy nie byłabym z typem co by kazał mi usunac dziecko! Zmusil do trójkąta?! Spałaś z nim potem?! Masakra.... Nie wiem co oboje macie w głowie ale normalne to to nie jest...

Powiedział mi, że mam się przespać z nim i jego kolegą, trwało to z 20 minut. Jeszcze chciał być moim alfonsem i wynajmować mnie swoim znajomym...

Jak to wynajmowac znajomym, za pieniadze?

Tak, za pieniądze. Kiedy go zapytałam, jak on to sobie w ogóle wyobraża, to powiedział, że mogę robić loda jego znajomym, a on na końcu dnia by i tak mnie kochał i sypiałby ze mną też. Odpowiedziałam, że to obrzydliwe, żeby on mnie dotykał, po tych wszystkich facetach a on mi przyznał rację i zmienił zdanie, że robiłby to pierwszy.; Zdaję sobie sprawę, że brzmi to jak prowokacja, ale to jest 100% prawdy.

A teraz ile bierzesz za loda w złotówkach? :-P