Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Potrzebuje pomocy?porady?

Polecane posty

Gość gość

Nie wiem z kim porozmawiać a potrzebuje pomocy.Jezeli ktoś był by chętny przeczytać moja historię i się wypowiedzieć byla bym wdzięczna.Wiec gdy miałam 21lat poznałam chłopaka dla mnie ideał.Pochodzi on z rodziny patologicznej.Po 3 msc bycia ze sobą zaszłam w ciążę.Coreczka nie byla wpadka.w 8 msc ciąży mój mąż po raz 1 napił się zrobil awanturę i wyszedł 2-3dni pił a później przepraszał i tak co 4tyg.Oczywiscie obiecywał że nie będzie itd itp.Ja tak bardzo chciałam mu pomóc,uwierzyć w niego bo prosił aby mu pomóc wzięliśmy ślub przez 4-5msc było super ale gdy zaczął jeździć do swojej rodziny i otoczenia znowu zaczął pić.Do pracy chodził w kratkę ciągle mu się coś w pracy nie podobało i ja zmieniał zaczął mnie wyzywać od najgorszych wpadliśmy w długi.Koniec końcem przespałam się z jego starszym bratem,który zawsze był obok i mi pomagał wykorzystał moment gdzie płakałam i pytałam dlaczego jego brat tak robi no ale cóż przyznałam się mężowi.wybaczyl ale od tamtego czasu ma na co zwalac za każdym razem wszyscy tzn jego rodzina obwinia mnie i szwagra.2msc temu przestaliśmy jeździć do jego rodziny sam tak zadecydował i było super czułam się kochana to były piękne 2 msc .Wczoraj znowu się napił wyszedł ale zanim poszedł zaczął wyzywać i mnie szarpać.teraz się nie odzywa wiem tyle że pije i powiedział że ma mnie gdzieś. jestem pewna,że za kilka dni będzie znowu przepraszał a ja głupia Co? Jak mam być silna .Kocham go ale obydwoje mamy inne priorytety on gry,telefony itd a ja dom ,dziecko choć nie mogę powiedzieć jako ojciec to jest super w 90%.No ale co gdy go dziś widziałam wyzywa mnie i brata swojego od najgorszych a gdy tylko wyjechała zaczął swojego brata przepraszac.Niestety nie da się z nim pogadać jeżeli w ciągu 14 dni nie zapłaci kary za śmieci które rozwalił pójdzie siedzieć a w jego rodziny oczach będę ja temu winna.Niby patologia i nie powinnam się przejmować ale bardzo ryja w głowie.wyobrazcie sobie że gdy on mnie przeprasza i prosi bym to wzięła do domu a ja mówię że nie to jego matka i on wydzieraja się na mnie że to ja go nie chce,bo nie chce to wziąść spowrotem i tak mi psychikę jadą.Nie wiem jak z tego wyjść.Coreczka ma 2.5 roku i dużo rozumie.A ja jestem słaba psychicznie .Nie rozumiem jego zachowania hmm zrozumiała bym gdyby przed zdradą nie pił i teraz zaczął pić ale on ciągle pije.Kurde jak dalej żyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czemu z nim jesteś? Piszesz że kochasz go - za co go kochasz, za picie, bicie, poniżenia, wyzwiska, nerwówę ? a dziecko rośnie, patrzy na to i będzie mieć przewalone w psychice, zresztą Ty też masz już przewalone, jesteś słaba kto da oparcie temu dziecku? Rozwiedź się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rozwiode sie bo to mó koega z przedszkola.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś A siooo... idź tam do pustego gniazdka :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzieci alkoholików idą w dwa kierunki albo powielają to co robią rodzice Czyli też piją albo sami nie piją bo mają złe wspomnienia z dzieciństwa i unikają alkoholu. Ja na przykład miałam rodziców którzy bardzo dużo pili i z tego powodu w moim życiu nie ma alkoholu bo mam z nim złe skojarzenia. Twój mąż poszedł niestety w tym złym kierunku myślę że powinien skorzystać z pomocy Anonimowych Alkoholików albo innych osób kompetentnych w tej sprawie które byłyby w stanie może mu pomóc. Facet niszczy niestety sobie życie ,tobie i waszemu dziecku ale to na pewno sama wiesz. Spróbuj go namówić na jakąś terapię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuję za wypowiedźi. Po prostu muszę być silna dla małej.A on nigdzie się nie zgłosi ma swoją dumę i twierdzi że on nie jest chory.Ja również miałam ojca,który pił i bił mamę i również poszłam w ta dobra stronę.Współuzależnienia? I że niby Ja? Ciężko się rozstać jak się kogoś kocha.zreszta napisał dziś smsa abym mu w środę córkę przywiozła i co mam?sama nie wiem jak w tej kwestii się z nim dogadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może ty osobiście poszlas w dobra stronę - nie pijesz, ale męża wybrałaś faceta podobnego do ojca. Jesli ci zależy, zeby córka była spokojna i szczęśliwa, to odjedź. Ja jestem z takiego domu, gdzie ojciec pił, awantury, krzyki. I teraz niech sie mama nie dziwi, ze jestem taka nerwowa, skoro moj ojciec zawsze darł i drze mordę:-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko dwie rzeczy, po pierwsze wytłumacz mi za co go kochasz??! Wypisz listę tych "rzeczy". Po drugie 90% alkoholików zawsze będzie zaprzeczać swojemu alkoholizmowi i twierdzić że oni z piciem nie mają problemu, to samo tyczy się tych używających przemocy czy to fizycznej czy psychicznej. Po trzecie to własnie dla dobra dziecka powinnaś odejść od niego..... a jeśli faktycznie Twoja miłość do niego jest taka wielka (chociaż według mnie to bierne uzależnienie od niego i niemoc podjęcie trudnej decyzji) to postaw mu ultimatum, albo idzie na odwyk i leczenie, terapia rodzinna, albo zabierasz córę i rozwód.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Za co go Kocham? Jak jest trzeźwy to jest bardzo pozytywna osoba wesoła.I tu już nie wiem co mam napisać przystojny? Dobry w łóżku? Że zależało by mala miała mamę i tatę razem boli mnie to bo ja nie miałam rodziców razem.wiem też jestem nerwowa do dziś mieszkam z ojcem i mam to dość naprawdę 70 lat i się obudził i poucza a sam nie lepiej robił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Módl się na Roozancu w swoich potrzebach. Módl się z ufnością i wytrwale do skutku. Wtedy zobaczysz cuda w swoim życiu. Pozdrawiam :) 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Za co go Kocham? Jak jest trzeźwy to jest bardzo pozytywna osoba wesoła.I tu już nie wiem co mam napisać przystojny? Dobry w łóżku? Że zależało by mala miała mamę i tatę razem .... ?! bez jaj, masz świadomość, że tak właściwie nie masz świadomości w czym tkwisz?! Facet bije, poniża, awanturuje, wpakował was w długi, ma wywalone na rodzinę, a ty dajesz argumenty dlaczego z nim jesteś, bo jak ma humor to jest wesoły, bo jest przystojny i dobrze bzyka. Sorry ale to nic nie ma wspólnego z miłością, tylko raczej z twoim zaspokajaniem cielesnym i wizualnym. A argument, że chcesz żeby dziecko miało ojca, jest po byku, dziecko będzie miało wypatrzony wizerunek ojca i mężczyzn, że to pijak, awanturnik i tatuś od czasu do czasu. To nie o dobro dziecka ci chodzi, wiec tym się nie zasłaniaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Napisałam szczerze o dziękuję za zadanie mi tego pytania bo tak jak widzisz nie znam sensownej odpowiedzi .wiem że to koniec mimo że go Kocham tylko jak mam w tym wytrwać ? Wiem ,nie chce hałasów w domu bo jeszcze dojdzie że mi dziecko zabiorą.ostatnio też starałam się wytrwać ale dostałam smsa 0d teściowej że mój mąż chciał się powiesić i że mam i miałam go zawsze gdzieś.wkurzylam się i pojechałam tam i zobaczyłam karetkę i policję. Oczywiście pękłam bo bałam się że się zabije.ja np siedząc w domu dostaje smsy że on pijany przeze mnie,ze pójdzie siedzieć przeze mnie.I że to ja z niego dno zrobiłam.Mam tak psyche zjechana ,że nie jestem odporna na takie ataki tzn nie potrafię się obronic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko ja też piszę szczerze i nie żeby Ci dowalić, ale żebyś się opamiętała, bo tkwisz w TOKSYCZNYM małżeństwie. Wszyscy źle skończycie, nie chodzi tu o śmierć, tylko o waszą psychę i życie. To co jeszcze teraz dopisujesz, jego zagrywy i smsy, to ku... klasyczny szantaż emocjonalny. Facet zniszczy Cię do końca grając na emocjach, tak chcesz żyć cały czas w strachu, dać mu sobą manipulować?! On jest dorosły, jesli tak się zachowuje to ma coś z głową i na leczenie do psychiatryka, a nie straszenie żony że przez nią się zabije. Odcinaj się od niego, jeśli tego nie zrozumiesz i nie zrobisz, to ani Ty ani dziecko życia spokojnego mieć nie będziecie. On jest chory i potrzebuje leczenia a nie kobiety do straszenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozumiem.Tylko dlaczego tacy ludzie tak robi a? Czemu nie chcą mieć lepiej w domu? Jak wyczezwieje to beczy przeprasza a najgorsze że zawsze winna ja jestem.a tak zapytam z Ciekawości z kad Jesteś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×