Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

co wam w życiu się udało

Polecane posty

Gość gość
18:05 mądrze prawisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzieci i mezusie sie nie licza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Odrazu mowoe mezus dzidzius i kredycik sie nie liczy..bo to zadna duma x Żeby dostać kredyt na mieszkanie, też trzeba spełnić warunki. Spłacasz, ale wiesz że mieszkanie będzie kiedyś twoje. Lepiej spłacać swój kredyt, niż obcej osoby,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
fajny, kochajacy, zaradny mąż to jak wygrana na loterii. A dzieci to kropka nad i.... i nie gadajcie durnot że to się nie liczy bo to największy sens życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
- fajny , przystojny zaradny czuly i dobry dla mnie maz - dom po babci do którego się od razu wprowadziliśmy - duzy biust (natura mi dala) ;) - madre, zdrowe i fajne dzieci Jako ja sama to do niczego szczególnego nie doszłam ale jestem zadowolona z tego co mam. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no nie wiem czy duży biust jest atutem utrudnia bieganie, ćwiczenia gimnastyczne, sukienki kiepsko leżą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiele wiele rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pechowe zycie mi sie udalo. Zebyscie wiedzialy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Maz dzidzius i kredycik.stabilizacja i sens fupa Polek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi udało się wyrwać ze skrajnej biedy i patologiczne rodziny. Ale wiele rzeczy jest do zrobienia. Wyprowadzenie dziecka na prostą ( rehabilitacja, badania). Musze zmienić pracę bo mam ciężką i wyczerpującą, jak w niej zostanę to stracę zdrowie, nie wiem co z moim małżeństwem. Jesteśmy na zakręcie, mąż się zmienił, ja pewnie też i coraz bardziej widzę, że nie pasujemy do siebie. Ale gdzie odejść? Skoro mieszkanie wspólne, a moja rodzina mi przecież nie pomoże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam rodzinę. Jestem zamozna osoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Udalo mi sie namowic doroslego juz syna na rezonans.dzieki temu wyszedl chloniak i bltskawiczne leczenie.jest szansa ze wyjdzie z tego.ale przewartisciowalo sie wszystko.a wiec udalo mi sie poprawic relacje z moimi rodzicami.wreszcie urzadzilismt kuchnie w stylu o jakim marzylam.stalam sie spokojniejsza.udalo mi sie zeolnic tempo zycia.wszystko teraz w rytmie slow.posilki jedzone razem przy stole i rozmowa.udalo nam sie zbudowac dom w kredycie.hehe.i otrzymac dzialke w spadku po ukochanej babci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Alez literowek.sorry....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem dumna ze mam dobra rodzinę. Zostałam z córka sama mając 22 lata i sama się utrzymywałam, kończyłam studia. Było ciezko i dlatego dzis bardziej docenian to gdzie jestem. Obecnie mam kochającego męża, drugie dziecko, dom i pracę która naprawdę lubię. Jest mi tak dobrze że z poczucia chęci oddania innym pracuje jako wolontariusz i to ostatnio daje mi jeszcze większą satysfakcję. Lubię swoje życie i lubię siebie. To myślę że jest największy mój sukces.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×