Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mamy dzieci z mala roznica wieku Powiedzcie bez sciemy, jak to jest

Polecane posty

Gość gość
17:43 up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17:41 głupia jesteś i tyle. Czasem taka różnica nie wynika z wygodnictwa, tylko z trudności w zejściu w ciążę czy jej donoszeniu. Np. między siostrą i mną mama zaliczyła dwa poronienia. Między nami jest 7 lat różnicy. Zresztą, nie każdego zwyczajnie stać od razu na dwoje dzieci. Autorko, nie bój się. Teściowa mojej siostry urodziła trojaki, jak mój szwagier miał ledwo dwa latka. I dała radę. Dasz i Ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam taka róznice, dzieci maja teraz 7 miesięcy i 2 lata , miesiąc. kolorowo nie jest, organizacja nic nie daje, w domu pojawia się placzacy noworodek z kolkami, teraz zdecyduj, czy zajmiesz się nim czy corka , która placze bo się nudzi, albo jest zwyczajnie zazdrosna, nie będziesz już miała dla niej tyle czasu co wcześniej. noworodek będzie plakal, nie zajmiesz go grzechotka bo jest za maly, wiec musisz neocjowac ze starsza, a to nie latwe. w moim przypadku pierwsze 2 i pol miesiąca płakali we dwoje, młodsze kolki, starsza zazdrość, potem nastala sielanka, bawiłam się z corka, młodsze na leżaczku przygladalo się i usmiechalo, potem znowu miesiąc placzu bo zabki, wiec corka tez w ryk. zależy jakie masz dziecko, u mnie jest na skraju rozpaczy, bo ja robie wszystko sama, maz corke na rekach do momentu jak urodzilo się drugie to miał ja z 10 razy, corka się go bala, wiec niestety przyszlo mu dac butle noworodkowi, maz pracuje roznie ale jego powroty do domu sa na pol godz i wychodzil i wraca sobie o 22 jak polozylam już dzieci spac, z głupim uśmieszkiem na mordzie czy mam ochote na male co nie co! teraz mamy wzmożoną zazdrość corki i bunt, i to jaki! nie mogę wzic na rece młodszego bo go bije, jak trzymam młodsze na rekach to corka staje przy nodze i skacze i placze, piszczy, wyciąga rece do mnie, młode odpycha. ide kapac młodsze to corka kladzie się tak jak klade młodsze dziecko, tez chce wejść do wanienki, a ona kapie się już sama w dużej wannie, nasladuje go we wszystkim , zaczyna udawac dzidzie, zrobila się nieznosna, młodsze już pełza, wiec dotyka "jej zabawek" wiec codziennie leje go czym popadnie i gdzie popadnie, nieraz dzień wygląda w ten sposób: nie bij go, zoztaw go, i ciagle lapie reke corki w locie by młodsze nie dostało, robie mleko mloszemu starsza tez chce mleko, idzie zwariować!!!!!!!!!111

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zalezy na pewno od dzieci ( a dzieci jak wiadomo od wychowania, sposobu bycia rodzicow, genow), pewnie sa ludzie,ktorzy maja problemy, u mnieakurat bylo bardzo dobrze. Roznica ciut ponad rok i byla to optymalna sytuacja. Wychowywanie za jednym zamachem, te same problemy, jedzenie, zabawki, ubrania,ksiazeczki, zabawki, plan dnia, potem wspolni koledzy, szkoła. Same poczatki troche trudne, najgorsze spacery gdy jedno w wozku, drugie zaczyna chodzic, ale to byl krotki okres przeciez. POtem samograj, bo nigdy sie nie nudzily, zawsze zajete wspolna zabawą. Dodam,ze nie mialam babc do pomocy, niani nie chciałam, maz cale dnie w pracy. Powiem szczerze, ze ten okres wspominam wyjatkowo fajnie-taki czas beztroski i zabawy, nie tylko dla dzieci, ale i dla mnie. Jesli prrcuje sie zawodowo, lub ma spore ambicje z wlasnym rozwojem, to taka sytuacja jest najlpesza, bo szybko konczy sie okres pieluchowo-niemowlecy, potem dzieci szybko sa kumate, mozesz szybciej wracac do swoich spraw, no a dwojce jest ciekawiej w zyciu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18:29 sama jestes głupia. Napisałam jesli sie decyduja SWIADOMIE bo wiadomo ze sa rozne sytuacje i przypadki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:17 - a co ci do tego kiedy kto się decyduje na dziecko? Kim jestes zeby oceniać innych? Bo ty tak uważasz to nie oznacza że inni też tak robia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jest cud i będzie ciężko fakt ale pomysł.... Moja kuzynka długie staranie o 1 dziecko zrobiło przerwę rok mimo że wiedzieli ze po porodzie łatwiej zajść w ciążę o co od 3 lat nic. To chyba lepiej pomeczyc się. A serio to może być ciężko ale niemusi mammografia 3 znajome które mają różnice między dziećmi małe. Max 2 lata a minimum 13 miesięcy. I tylko jedna miała "ciężko" i to nie prze maleństwo a przez bunt w starszo. Co ciekawe ta z najmniejszą różnicą najlepiej sobie radziła sama wszystko ogarniala bez żadnych dziadków itp. A mąż po 10 h w pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A weź niesluchaj ludzi. Mi mówili ze bedzie super z dzieckiem pierwsze to diabeł wcielony. Niespsl wózka nieuznawal noc przesłał jak miał rok. Wszyscy zdziwieni ze ja czasu wyjść nie mialam. Teraz mam 3 latka i 3 miesięczne bliźniaki i szok ze jak to ja mogę mówić ze jest ok. Jak to ja sama ... Niezgadzniesz jakie to będzie dziecko czy to wymagające czy z serii leży i patrzy na zabawki. Niezgadniesz jak zareaguje starsze. Trzeba być przygotowanym ze bedzie sajgon a może się. zdziwisz i będzie luzik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:22 ja nie ma z tym problemu kto sie kiedy decyduje na dziecko. Tylko niech autorka powie kto ja tak straszy i mowi jak to bedzie strasznie i ciezko majac dzieci z taka mala roznica? czyzby rodzice w takiej sytuacji? bo tutaj wypowiadajace sie mamy w takiej sytuacji mowia ze wszystko da sie ogarnac. Ja wiem jak to jest bo mam dzieci rok po roku. komentuja Ci co maja jedynakow lub dzieci z kilkuletnia przerwa a kolezanka czy moja siostra majac tez dzieci rok po roku nigdy nie powiedzialy mi ze nie dam rady czy ze bedzie ciezko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie ok, roznica rowne 2 lata, mlodsze ma teraz 6 miesiecy. Ja czasami mam wrazenie ze mnie wywioza do wariatkowa, ale ja sie po prostu mecze w balaganie i w halasie, a tego sie nie da uniknac. Ze starszym mamy problemy, bylo teraz ciezkie zabkowanie, ogolnie jest z tych high need, w kolko marudził, teraz tez wymaga duzo uwagi, jest bardzo emocjonalny, ja tez widze troche bledow ze swojej strony:/ no ale mlodsza jest super, spokojna, rozesmiana, przezywam z nia troche inne macierzynstwo. Miedzy dziecmi jest ok, starszy troche zazdrosny, ale do przezycia, lubia sie, daje mlodszej buziaki i w ogole:) Dzieci sa rozne i nie przewidzisz, ale grunt to pozytywne nastawienie i wziecie tego na klate:) oczywiscie ze masz sie cieszyc!!! Bedzie dobrze, dziecko to cud, zdrowe dziecko to juz w ogole bajka, a to ze dzieci cwicza cierpliwosc to trudno, dasz rade na pewno, nie znam nikogo kto nie dalby rady. Beda chwile zwatpienia, wyrzuty sumienia w stosunku do obu, bedziesz czasem wyc w poduszke lub w myslach pakowac rodzinke i wysylac na ksiezyc, ale tak naprawde ja teraz czuje sie spelniona i szczesliwa i nie moge uwierzyc w swoje szczescie, a raczej dwa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po pierwsze wszystko zależy od nastawienia a potem od charakteru dziecka,ja mam trójkę dzieci co dwa lata 5,3,1 wszyscy mi współczują mam wspaniale maluchy dla mnie różnica wieku idealna ale dla kogoś może nie dobra.Co prawda osobiście nie chciałam mieć dzieci rok po roku ale tylko dlatego by móc pierwszy rok każdego dziecka poświęcić temu maluszkowi dla mnie to najlepszy czas w sumie ja uwielbiam każdy etap więc się nie wypowiem nie powiem mamy dzień świra kilka razy w miesiącu ale ja to KOCHAM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam dzieci z różnica niepelnych dwóch lat. Dwóch chłopców. Jestem nimi praktycznie sama, bo maz ma prace poza miejscem.zamieszkania. I powiem tylko tyle ... To jest najlepsze kuracja odchudzająca jaka znam ;) A tak poważnie jest ciężko, tym bardziej ze nie mamy rodziców, bo zmarli dość wcześnie. Trzeba zacisnąć zeby i robić swoje. Kiedyś będzie inaczej tylko nie wiem czy lepiej :) bo male dzieci to mały kłopot ...podobno. Trzymaj sie autorko dzielnie. Ja w chwilach słabości, myślę o matkach które maja chore dzieci. One dalyby wiele, żeby mieć takie "problemy" jak ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19:40 współczuję Ci bardzo :( na szczęście ten stan minie i będziesz się cieszyć z dwójki fajnych dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam dwie córki różnica 1 rok i 8mc, i zawsze bylo dobrze, teraz dziewczynki są w przedszkolu, mają siebie i uwielbiaja się z sobą bawić a w tym roku będą mieć kolejne rodzeństwo :) jeśli tylko chcesz zawsze dasz radę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×