Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Pierwsze oznaki porodu?

Polecane posty

Gość gość

Jestem w 34 tyg, od polodnia przy *****ch malucha boli mnie ...cos...cos w srodku, jakby kłucie, niesamowicie mi mokro, dzidzia *****iwa strasznie i boli co sie ruszy dol brzucha. Przy poprzednim wody przebila polozna i tak mysle , czy to to, czy jeszcze nie. Brzuch twardnieje, skurcze dosc rzadkie i niebolesne... Opiszcie swoje pierwsze objawy. PS. Dla czepliwych- dzidzia juz dostala sterydy na rozwoj pluc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziecko moze Cie uciskać na cos. Mokro bo moze moczu nie trzymasz. Ja pod koniec ciazy misialam podpaske nosic bo mimowolnie popuszczalam. Jesli cos Cie niepoki zgloś sie do lekarza bo tak naprawde kazda ciaza przebiega inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najlepiej jedz do szpitala niech cię podłącza pod ktg . Każdy ma inne objawy , mnie np uporczywie bolała głowa i miałam biegunkę . W nocy skurcze i wody odeszły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja miałam przez dwie noce nocne skurcze ktore w dzien przechodzily i potem odszedl mi czop. Na kolekny dzien urodziłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mokro wydawało mi się w 36 a urodziłam w 42 tc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie za każdym razem to było oczyszczanie organizmu. 2 dni przed.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przeszlo mi, ale dziekuje. Nie chce do szpitala poki sie nie zacznie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę że jesteś cywilizowana i zawsze przy każdym badaniu cipki jest mąż bo go chyba się nie wstydzisz bo jakoś musiał spłodzić dzidziusia! ? Również poród naturalny z mężem bo CC jest ryzykiem grożnych powikłań. Mąż wspierał mnie podczas każdego badania a mamy nie zboczenca ginekologa nie wyprasza męża pomimo że mam prawo do obecności męża. To podczas badania zalecił kilka razy dziennie osłuchiwać tętno płodu i pokazał jak robić. My rodzilidzmy ponad 100 km od zamieszkania bo u nas poród to porażka! Przy pierwszych skurczach pojachaliśmy i zamieszkalismy w hotelu. Dopiero gdy skurcze były co parę minut pojechaliśmy rodzic i po ośmiu godz urodziliśmy. A drugi poród po godzinie urodziliśmy. Ważne jest by zaraz po porodzie karmić siarą jest niczym antybiotyk dla dzidziusia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×