Wierzycie w milosc po 30stce

Prawdziwa miłość, nawet nie potrafisz pojąc tego konceptu tylko piszesz o flaczeniu ciał. W ogóle nie rozumiesz tematu toksyczna osobo. Miłośc zarezerwowana dla 20letnich kobiet, dobre! Komedia na całego. Powiedz to reszcie ludzkości, która jest w szczęśliwych związkach.

Powodzenie to nie miłość, pojmij to! Piekne kobiety rzadko są szczesliwe w miłości bo właśnie są traktowane jak trofeum.

sam wygląd to nie wszystko uroda, jak napisałeś, przemija, więc trzeba być niezwykle krótkowzrocznym, żeby najważniejszym kryterium była młodość ale rozumiem, to dlatego mówi się, że miłość jest ślepa:)

Wlasnie, twierdzisz, ze gdyby nie dbala taka 30 to mialaby brzydkie cialo- tutaj tez sie zgodze z tym, ze po uplywie jakiegos wieku cialo sie starzeje, nie jest takiej "jakosci" jak to mlode, ale mozna sie "ratowac", by to cialo utrzymac w jak najlepszej kondycji. Dlatego dbajaca o siebie 30, ktorej dbanie o cialo przynosi widoczne efekty, nie moze byc z gory skreslana, choc i tak sie wszystkim nie dogodzi. To skreslenie z gory jest po prostu krzywdzace dla niej. Musimy w takim razie zostac przy swoich racjach, bo sie nawzajem do konca nie przekonamy. Ja nie kwestionuje tego, ze cialo sie z wiekiem starzeje, to jest biologia:) i to mezczyzn rowniez dotyczy tak samo, jak i kobiet. Sprzeciwialam sie tylko takiemu przypinaniu latek ludziom, bo ja rowniez moge powiedziec, ze po uplywie jakiegos tam wieku mezczyzna staje sie "bezuzyteczny", i dobrze wiesz, co mam na myśli :P ale nie uwazam tego za powazny argument.

Jak sflaczałość ciała nie ma znaczenia to panom po 50 i 60 się spodobasz i będziesz miała miłość. Pasuje? Po jedyne szczere zainteresowanie paniami 30+ wyrażają panowie po 50. Ale nie licz na duże powodzenie u facetów w twoim wieku i młodszych. Może trafisz na jakiś wyjątek. Kto wie. Ale dla większości będziesz przeźroczysta. I tyle w temacie.

No i co z tego, że statystycznie wiecej facetów chce dana kobietę "przelecieć"? to nie znaczy, ze oni ją kochają. Marylin Monroe ilu miała adoratorów? Do tej pory jej zdjęcia widzą na ścianach i do tej pory ludzie jej nie zapomnieli. A nie chciała żyć! Widziałam reportaż o losach Miss Francji, przepytywano kilka miss sprzed lat i były wśród nich samotne matki, chyba mniej niż połowa była aktualnie w związku a kobiety zarówno wówczas jak i teraz urodziwe, dużo singielek.Był piękne, młode i co z tego miały, każda dostała wielką miłość? NIE. Powodzenie - owszem.

Po prostu chodzi o to, ze ten pan sam osobiście byłby w stanie kochać tylko młodą kobietę i tyle. Niech nie projektuje swych preferencji na resztę ludzkosci i bedzie ok.

Miłość po trzydziestce zdarza się, ale rzadko. Trudniej się poznać, trudniej dopasować, niż "za młodu".

Zanim dojdzie do dotarcia to trzeba najpierw przejść etap zauroczenia. Jak laska ma pełno deklarujących miłość adoratorów na kilka przynajmniej randek i rozpada się to po drodze to tak. Ale to raczej problem 20sto latek. Problem pań po 30ce dotyczy samego wstępnego etapu zauroczenia i tutaj wracamy to punktu wyjścia czyli wyglądu i młodości. Jakby było tak pięknie jak panie chcą wierzyć to kobiety 20 letnie nie miałyby żadnego powodzenia, gdyż faceci by czekali tylko na te 30+, konkursy piękności miałyby uczestniczki 30+, nie było by komentarzy "wygląda ładnie na swój wiek", nie byłoby takich tematów, itd itd. Ale tak nie jest.

23:45-Tylko, ze dla niektorych kobiet faceci po 50 i 60 moga byc szalenie atrakcyjni, ja juz nieraz widzialam (np wsrod ludzi publicznych) mezczyzn w takim wieku, atrakcyjnych, ktorzy powoduja ze krew w zylach szybciej plynie :) Duzo bardziej meskich niz 30latkowie. Takze roznica lezy w mentalnosci, wy z gory nie umowicie sie z 30 latkami, natomiast kobieta ocenia i dla atrakcyjngo wygladu jest w stanie zniesc dojrzaly wiek, zaakceptowac go. Nie od dzis wiadomo, ze kobiety sa emocjonalnie dojrzalsze. Mowienie, ze zainteresuje sie kobietami facet w okolicach 50, jest komplementem i sorry, ale wy tego nigdy nie zrozumiecie, nie macie prawa z tego wzgledu, ze nie jestescie kobietami.

skoro kobiety po 30stce sa przezroczyste to.... skad sie potem biora tematy typu "zona odchodzi do kochanka" ....

no wiec - jesli kobieta po 30stce ma kolegow albo do pracy przyjdzie jakis nowy pracownik albo jest w jakichs kolach zainteresowan i ktos doceni ja za charakter i pokocha to jest mozliwe, ale na takim tinderze i na podryw na ulicy nie ma co liczyc.

Ale piszecie banialuki! Ja mam 33 lata i od kkiedy przekroczyłam 30tkę to nie mogę opędzić się od tacetów i to często młodszych,ostatni mój facet-12 lat młodszy!!!Dbam o siebie,jestem rafisna,mam pozytywne nastawieniemdo świata i to się podoba a Wy się dalej umartwiajcie,że po 30-tce kończy się życie!

*radosna

Ja mam 38 lat a ostatnio mnie jakis koles na fb zaczepial wiec nie bylabym taka pewna

Gosciu 1:21 gratuluje! I o to chodzi, jestes swiadoma swego wewnetrznego i zewnetrznego piekna i dzielisz sie nim nawet z mlodszymi, niektorzy facec***iszacy tu nie potrafia w to uwierzyc, ale widac tak jest w zyciu i nic na to nie poradza :)

Teraz dużo kobiet ma mlodszych

Wlasnie, sa dwudziestolstkowie faceci w zwiazkach z trzydziestolatkami i jakos nic im nie przeszkadza... a wlasnie, czemu tyle kobiet 30-45 ma mezow i kochankow? Nie pochwalam tego absolutnie, ale o czyms to swiadczy. Ci kochankowie nie zawsze sa starsi.

Jestem po trzydziestce,zadbana,ze średnią urodą,ale od zawsze trafiali mi się młodsi faceci,nie wiem może widzieli we mnie mamusię? :D Rozeszłam się z młodszym o kilka lat męžem,szukam wreszcie starszego I co ? Dalej startują do mnie młodsi,wcale mi to nie pochlebia

Gosciu z godziny 2:32 wybaczysz off top, ale ze zapytam - w jaki sposob startuja? Tzn rozumiem ze w pracy, czy w innych okolicznosciach? Pytam z ciekawosci, moze sie nie rozgladam tam, gdzie trzeba ;)

Jak nie wychodzisz z domu to nie będą startować no chyba że w internecie .

To jest wątek o miłości po 30 czy dyskusja jakie to kobiety po 30 są "sflaczałe" i "gorsze" od dziewczyn 20 letnich? Bo komuś się meritum wątku najwidoczniej pomyliło. Jeśli uważasz,że kobiety po 30 są generalnie be to ok,twoje prawo,ale nie narzucaj swojej racji nikomu. A co do meritum,pewnie jest ciężej ja znaleźć,w grę wchodzi też ostrożność i ogólnie,ciężko znaleźć kogoś kto odpowiada. Ale to już nie jest kwestia 20 czy 30 lat:). Czasami szuka się bardzo długo,czasami parę razy i dlatego nie warto skreślać człowieka bo jest po 30, bo jest rozwodnikiem itp. Jak ktoś szuka tylko pięknego ciała i braku zmarszczek to niech startuje do 20-tek. Ktoś kto ma otwarty umysł i serce patrzy na człowieka a nie na jego opakowanie.

Niektorzy zapominaja jeszcze, ze jest cos takiego jak sport, aktywny tryb zycia i dbanie o siebie... smieszne jest to generalizowanie, bo przeciez porownanie dbajacej o siebie 30stki ze spaslakiem studentka dajmy na to, to niebo a ziemia... a kto wymysla te bzdury? Faceci, ktorzy psuja sie szybciej od nas ;) ale najlatwiej mowic, ze tylko kobiety w wieku 20-29 nadaja sie na partnerke, juz widze te tabuny ustawiajacych sie do was panienek, podstarzali lovelasi... i nie, nie jestem 30+, jak ktos zaraz bylby gotow zarzucic

Uśmiałem się szczerze z niektórych wpisów, dzięki :) Oczywiście musiały się pojawić bajkopisarki, które rzekomo mają dużo młodszych facetów, ale pamiętajcie, że zmyślać też trzeba umieć. Niezła jest ta tępawa lala, która cały czas się złości, że niby ludzie tu piszą, że po trzydziestce nie da się znaleźć już w ogóle miłości. Gdzie ona to wyczytała, to wie tylko ona sama. Lala nie rozróżnia argumentów, że po trzydziestce o wiele trudniej się zakochać i znaleźć partnera od stwierdzenia, że po trzydziestce nie da się zakochać. Ale cóż, taki jej urok :) Wiadomo też, że słowa prawdy, że po trzydziestce kobiety nie są już tak atrakcyjne generalnie jak dwudziestolatki, spotkają się z agresją, ale to akurat zrozumiałe.

Zaczynasz wpis od zarzucenia komuś kłamstwa, skąd wiesz, że to, co napisał ktoś powyżej, jest nieprawdziwe? Muszę cię rozczarować, ale trzydziestoletnie kobiety mają ogromne powodzenie wśród dwudziestolatków, z tej prostej przyczyny, że ci młodzi mężczyźni, bądź jeszcze w dużej mierze chłopaki, są na tyle świeży w miłości, że nie posługują się mizoginią, swoich rozczarowań miłosnych nie chcą zrekompensować wylewaniem na kogoś żółci, nie mają tylu kompleksów co starsi, nie dotyka ich jeszcze kryzys i nie muszą w związku z tym na siłę się dowartościowywać, obrażając niektóre kobiety. Czemu jest tyle przypadków zdradzanych mężów porzucanych przez trzydziestoletnie żony dla kochanków? To tak odnośnie atrakcyjności po 30. Żyjesz w jakiejś szklanej kuli, że nie dostrzegasz, ile jest kobiet w związkach z młodszymi? Chyba nie ma takiej kobiety, do której nie zalecałby się młodszy, a ty wchodzisz w jeszcze wieksze opary absurdu, uważając trzydziestolatki za stare i wysłużone. Konkludując- nie odnoszę tych słów do wszystkich, bo na szczęście w większości mężczyźni ani nie wygadują takich bzdur, jak niektórzy tutaj, ani też nie mają problemu ze związaniem się z rówieśniczkami, nawet ci długo po trzydziestce. W tym wątku rzeczywiście można zwątpić, bo są tu tzw. kafeteryjni fantaści, którzy żyją w urojonym świecie i zarysowują bezpodstawne tezy.

Jakiś frustrat się wkradł ha,ha,ha. Erotoman bajkopisarz ,który o 20 to może sobie pomarzyć pewnie i zobaczyć na p****lu ha,ha,ha. A 30 paro latka żadna go nie chce,bo może i ma 30 parę lat,ale jest już za mądra żeby się za frustrata brać.

trzydziestoletnie kobiety mają ogromne powodzenie wśród dwudziestolatków x Dowcip roku :)

Nic dziwnego, ze cie to smieszy, nie pozostaje ci nic innego, bo szczesliwie nie jestes kobieta. Poza tym, musisz znac malo kawalow, albo wcale, jesli cie to bawi, smutne

Taa, wiadomo, że wokół wręcz całe tabuny dwudziestoletnich chłopaków za rękę ze starymi babami i że dwudziestoletni chłopcy wręcz zabijają się, żeby być ze starą babą :) Oj bajkopisarki bajkopisarki, pomyślcie nad wydaniem jakiejś książki fantasy :)

Tylko ze fantasy okresla zjawiska, osoby i obiekty fantastyczne, zas pary typu mlody facet starsza kobieta istnieja, sam jestem w takim zwiazku z piekna kobieta logika level hard, czapki z głów