Honorato a jak u ciebie z religijnością

bo ja rozważam apostazję.Watykan chce komunistę beatyfikować.

jestes zdeklarowanym ateistą czego sie spodziewac po tobie

jak już to agnostykiem,jeżeli Watykan rozpoczął przewód beayfikacyjny prezydenta Tanzani,który miał na sumieniu kolektywizację rolnictwa,która kosztowała kilka milionów trupów,to jakiś kościół szatana chyba jest

może Stalin zostanie świętym

słabo u mnie z religijnością, bo (nie obrażając tych bardziej religijnych), wiara jest dla ciemnoty albo dla tych, którzy potrzebują w coś wierzyć. ja chodziłam do kościoła, bo tak mnie rodzice i dziadkowie wychowali, ale w oststnim czasie prawie całkowicie zerwałam z tą tradycją i w kościele bywam tylko podczas ślubów albo jak mam jakieś intencje, żeby się o coś pomodlić np. o czyjeś zdrowie. mam kryzys wiary, ale apostazji bym się chyba nie poddała, bo nie chcę być pogrzebana w lesie czy w innym przypadkowym miejscu. wolę spocząć na cmentarzu wśród nieboszczyków ;) a z tą wiarą u mnie jest, i może jeszcze być różnie ;)

a ja się poddam jak tego komunistę beatyfikują

a jakie to ma znaczenie, że on zostanie beatyfikowany? wierzysz, że będzie miał lepsze "chody w Niebie"? ;)

mi by tylko przeszkadzało, że musiałabym się do jakiegoś "pseudoświętego" modlić w litanii ;)

ale z kim oni się zadają