Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy wasze dzieci też

Polecane posty

Gość gość

są dzisiaj bardziej niegrzeczne i marudne niż zwykle czy tylko w moje coś wstąpiło? Nie mogę się doczekać aż mąż wróci z pracy. Dawno nie miałam takiego trudnego dnia. I starsze i młodsze nie do zniesienia dzisiaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje ma już drugi taki dzien

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem prawie cały czas sama z dzieckiem, już nie takim małym, a nadal cały czas chodzę zmęczona. Niestety moje dziecko to tak zwane żywe srebro od urodzenia. Proszę mi wierzyć to nie kwestia wychowania, a charakteru małego człowieka. Mam dość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka - mam to samo. 2,5latka,który wykancza i niemowlaka do ktorego trzeba wstawac w nocy. I tym sposobem jestem zmęczona i w dzień i w nocy. Bo co z tego,ze starsze śpi jak w nocy zajmuje się małym. W dzień z kolei oboje i oprócz tego obowiązki domowe i znikad pomocy. Tez mam dość. Bo taka sytuacje to można wytrzymać jak się wie,ze niedługo się skonczy a nie tak przewlekle dzień w dzień. Chociaż żeby raz na jakis czas któraś babcia wzięła dzieci na spacer na godzinę. A tylko duzo potrafią gadać a żadna się nie interesuje co u nas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko ja też mam 2.5 latka i żadnej pomocy, poza mężem, w sumie nie narzekam bo przynajmniej nikt mi się nie wtrąca, a jak któraś babcia posiedzi chwilę z synem (raz na kilka miesiecy), to potem uważa ze ma monopol na wychowanie, trzeba przeczekać w końcu dzieci podrosna i może będzie trochę luzu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z jednym dawalam rade Bez problemu. No może pod koniec ciąży kiedy juz byłam z wielkim brzuchem to trudno było mi biegać za starszym,ale jakoś dawalam sama rade,bo nawet wtedy nikt do mnie nie przyjeżdżał żeby pomoc. Z perspektywy czasu widzę, że byłoby lepiej gdyby różnica wieku między dziećmi była większa,ale jest jak jest. Jakoś musze to przetrwac,bo co mam zrobić. Najgorsze jest to, ze w nocy niemowlak budzi starsze i nieraz jest jazda z dwójką- pół nocy nie śpią bo jedno nakręca drugie. A jak sa jeszcze takie dni jak dzisiaj to mam ochotę wyjść i nie wrócić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak podrosną będzie więcej luzu? :) Błąd. Będzie więcej kłopotu. Zacznijcie się nimi zajmować zamiast siedzieć na kafe. Dobre wychowanie to podstawa, która zaprocentuje w przyszłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×