Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nienawidzę tego, że jestem kobietą!!

Polecane posty

Gość gość

Od zawsze zazdrościłam facetom - ich siły, faktu, że każdy się z nimi liczy. Nigdy nie byłam typową malutką i słodką dziewczynką, nie bawiłam się lalkami, a od różowego trzymałam się z daleka. Kiedy zaczęłam dorastać, zdałam sobie sprawę, że faceci mają lepiej również na wielu innych płaszczyznach życia. Nie muszą być wcale grzeczni i ułożeni od małego, wolno im więcej, wyglądają ok również bez makijażu, są silni fizycznie, nie wymaga się od nich aż tyle. Jakoś bym to przebolała, bo mogę odpowiednio kształtować swój charakter i wcale nie muszę wpisywać się w oczekiwania innych. Problem jednak leży gdzieś indziej - jest nim bariera fizyczna. I takim oto sposobem kobieta jest skazana na comiesięczne katusze, a rozmnażanie się to ból, dziki szał hormonów i uczucie, jakby coś rozdzierało pizdę. Dlaczego, do kurwy nędzy, rola faceta(mówiąc o rolach fizycznych, a nie wychowywaniu) ogranicza się do kilku chwil podniety i spuszczenia się, a nam pewnego pięknego dnia powiedziano "męczcie się i cierpcie, to wy będziecie inkubatorem, chuj że macie okres, to za mało i trzeba jeszcze wam dopierdolić"?! Nie narzekałabym, gdyby to faceci mieli okres, a kobiety rodziły albo na odwrót, ale to do nas należą obie te rzeczy. Dlaczego u faceta płodność to po prostu płodność, a dla kobiety wiąże się z bólem, bólem i jeszcze raz bólem, nieważne kiedy, upokorzeniem, zezwierzęceniem i uzależnianiem od okresu swoich planów? Nie jestem w stanie zaakceptować tego, że z góry jestem skazana na poniżenie dzięki matce naturze i że to okres włada mną, a nie ja nim. Kiedy już nadejdzie, nie jestem w stanie ruszyć się z łóżka i najchętniej własnoręcznie wycięłabym sobie macicę. Nie jestem gorsza od przeciętnego faceta, a mimo to muszę cierpieć, bo x lat temu wyścig wygrał nie ten plemnik. Bardzo chciałabym coś z tym zrobić i mam nadzieję, że w końcu mi się uda, bo naprawdę kobiety nie zasługują na to, co funduje im ich własne ciało. Jeżeli niektóre z nich to akceptują - ok. Ja jednak nie zamierzam do nich dołączać i pragnę mieć życie na takim samym poziomie komfortu fizycznego jak mężczyzna, a nie męczyć się tylko dlatego, że mam jajniki. To jest cholernie niesprawiedliwe i nie godzę się na to. Po prostu, kurwa, nie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pomoge ci zrobisz mi laske to ci przejdzie muj nr.765481789

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też nienawidze kobiet. Z chęcią bym jakąś .... Są obrzydliwe, po co malują gębę skoro capi z ust, po co ładnie się ubierają skoro du.pa nieumyta, po co to całe zakłamanie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Usuń sobie jajniki, nie będziesz mieć okresu, nie będziesz rodzić. A że się zestarzejesz 30 lat wczesniej? Cóż, coś za coś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie, coś za coś. Faceci mają to ot tak i bez skutków ubocznych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zdecydowanie przesadzasz. W dzisiejszych czasach fajnie jest być kobietą, może popatrz na womenshealth.pl i zobacz jak dużo zalet ma bycie kobietą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pozdrowienia od całej klasy 3D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pozdrowienia od calej klasy 3D :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niekryty Krytyk
Świetny tekst, szczegółowo opisujący trudne dzieje życia kobiety. Zasługuje on na szerszy rozgłos i omówienie w wielu kręgach pisarskich. Uważam, że powinien zostać przedstawiony większej publice, na przykład klasie 3D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćfgdgfdgdf
ja akceptuję to że jestem kobietą, trudno, przynajmiej mogę żyć jak facet mimo że mam okres. Nie muszę rodzić dzieci jak nie chcę, bo własnie ich nie chcę i nie mam ochoty przechodzić przez rzeźnię jaką jest poród. Okres tylko mnie pobolewa 1 dzień, potem przechodzi. Ale przynajmiej nie strasze wyglądem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja pierd...jaka z ciebie potworna histeryczka, do tego strasznie infantylna i głupia, jaka skupiona na sobie...ty jesteś przerysowana karykatura kobiety - tak sie czasem w kabarecie przedstawia kobietę , którą nie rządzi rozum tylko emocje i hormony. Uwierz mi lalka, ze normalne kobiety nie piertolą sie ze sobą tak jak ty i nie wsłuchują sie tak analitycznie w każde pierdnięcie, skurcz, nie wpatruja w krople krwi. Chcesz być męska bardziej i inna niż kobieta? To weź sie kur..a za coś sensownego a nie te beznadziejne egzaltacje ..o jaka ty biedna i pokrzywdzona. Ty nie płacz, ze nie jesteś facetem, ty płacz, ze ci bozia rozumu nie dała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardzo dobry tekst, sądzę, iż jest on godny umówienia na języku polskim w klasie 3D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
@up Szkoły podstawowej oczywiście

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moge wyslac link do jej prof na fb ;) Chętni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiktoria idziemy jutro na pizze? Do latakii mozemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×