Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Ile czasu po ciazy i porodzie wraca sie do formy

Polecane posty

Gość gość

Tzn tak zeby mozna np pobiegac czy poplywac, rower rolki?chodzi o sport troche ciezszy niz wyniesienie smieci czy spacer do sklepu 100 m z wozkiem ale nic specjalnie wyczynowego ani tez zadna joga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
WsZystko zalezy od porodu czy sn czy cesarka. Czy przy sn peklas I bylas szyta. Ja po sn z 7 szwami po peknieciu zaczelam cwiczyc dopiero po 6 miesiacach bo caly czas czulam ze mnie ciagnie rana mimo ze lekarz po 8 tyg. Potwierdzil ze rana.ladnie zagojona I nie powinno mnie nic bolec..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
się nie wraca do normy tylko robi kolejnego bachora

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A spacerowac moglas czy bylas praktycznie unieruchomiona i tylko do czynnosci przy dziecku w domu?ja tak sie zastanawiam na ile jest sie wylaczonym z normalnego zycie, a dla mnie normalne zycie to poruszanie sie na swiezym powietrzu.O ile wiekszosc kobiet potrafi wychodzic tylko do sklepu czy lekarza autem, autobusem itp to dla mnie by bylo jak wiezienie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gosc 16.38, sa i takie, ale one nie do zdarcia, potrafia zaciazyc tuz po porodzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja po czterech miesiącach wróciłam do joggingu. Jakieś 40 km tygodniowo, bo na więcej brak czasu. Za to na basen czy siłownię nie mam jak wyjść, choć córka ma już siedem miesięcy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mimo pęknięcia funkcjonowalam normalnie - jedynie nie mogłam ćwiczyc - przed ciążą byłam dość aktywna fizycznie po ciązy dopiero jak wrociłam do pracy udało mi sie zrzucic 10 kg i wbrew temuj co mówia wcale karmienie piersią nie wyciągneło ze mnie nadprogramowych kg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak ze spacerami, tzn takimi z wozkiem ale rekreacyjnymi, nie do sklepu czy autobusem do lekarza.kiedy po ciezkim peknieciu i szyciu jest to mozliwe?i kiedy jest sie najbardziej niepelnosprawna? ja zakladam ze ostatnie 3 m ciazy i tak ze 2 po porodzie, optymistycznie czy pesymistycznie?jak na razie nie mam dzieci ani nie jestem w ciazy, przeraza mnie to co gdzieniegdzie slysze, ale przeciez kiedys sie wraca do swiata zywych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rodziłam sn, dziecko 4 kg, miałam nacięte krocze bo zaczęłam pękać. W 7 dobie po porodzie zrobiłam z dzieckiem 5 km spacerkiem, ponadto od 6-8 dobę po byłam cały czas na nogach, bo nic nie mieliśmy przygotowane (celowo) a trzeba było wszystko rozpakować, złożyć, wyprać... Co prawda przesadziłam wtedy i odchorowałam kilka dni, ale pòźniej było ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie jeden poród skończył się krwotokiem i sporym nacięciem, przez połóg, 6 tyg właściwie tylko jakieś lżejsze prace domowe mogłam ogarnąć i opiekę nad dzieckiem, nawet na spacery chodził mąż. Do spacerów z dzieckiem wróciłam po połogu, w chuście, po jakiś 2 miesiącach mogłam ćwiczyć, bez szaleństwa. Po drugim porodzie, który poszedł szybko i sprawnie, bez nacięcia, właściwie po 2 tyg nie miałam problemu z długimi spacerami- wcześniej nie chodziłam na dłuższe głównie ze względu na krwawienie po porodzie, po miesiącu byłam już całkiem sprawna. W obu ciążach do samego końca musiałam być aktywna i "na chodzie" bo tak wyszło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18:48 Co ty za bzdury piszesz? 3 mce przed porodem? Ciąża to nie choroba, przy pierwszym dziecku jeszcze można świrować, ale kiedy nosisz kolejne to nie ma czasu ma użalanie się nad sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19:18 A co się konkretnie działo, bolało przez te 6 tygodni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja normalnie targalam zakupy I dziecko :) mieszkam na.4 Pietrze malego znosilam w nosidelku zostawialam nosidelko w piwnicy bralam wozek I szlam :) takze szycie w tym nieprzeszkadzalo. Chodzilam na 1.5 do 2h spacery. Najgorzej bylo do 2 tygodni po porodzie jak lecialo mocno ale maz byl 4tyg.w.domu wiec nie bylo tak zle :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, nie kwalifikuje sie do chorob, ale moze uziemic bardziej niz choroba i dawac ciezsze dolegliwosci i bole.tyle ze nikt sie nie zlituje, raczej beda wysmiewac i pokpiwac ze "ciaza to nie choroba".to haslo wymyslone przez mezczyzn i powtarzane przez zniewolone lodziary i te nienawidzace innych kobiet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
yyy... no bo faktycznie ciąża to nie jest choroba, więc w czym problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja znajoma półtorej miesiąca po porodzie już biegła na 5 km w biegu niepodległości dnia 11.11.2017. Jak się chce to i można :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Menopauza tez nie jest choroba a jakos wszystkie robia tyle szumu o to i chca sie leczyc.a jak ktos juz nie moze sie seksowac 2x dziennie a tyle by chcial, to tez choroba podlegajaca leczeniu.ale ciaza z cukrzyca, zakrzepica i wymiotami, do tego bezsennosc i problemy z poruszaniem to "nie choroba"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19.40 czasem się chce a nie można , babo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja z 19:18- rozumiem że pytasz połóg po tym "cięższym" porodzie- z racji krwotoku byłam po prostu bardzo osłabiona, miałam zawroty głowy jak dłużej stałam czy chodziłam, o większym wysiłku nie było mowy bo nie byłam w stanie. Krocze długo bolało, chociaż to się dawało we znaki głównie przy siadaniu, kichaniu, śmiechu itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pierwszy raz na basenie byłam dwa i pol mies po cc. Ale truchtanie było już jakieś 6 tyg po. Nie bolało nic lekarz dal zielone światło nawet brzuszki powiedział ze mogę ćwiczyć po 10 tyg. Cala ciążę byłam aktywna urodzilam 18 czerwca a moje endomondo pokazuje że jeszcze 16 czerwca byłam na treningu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lepiej takich newsow o tej z maratonu nie upowszechniac, bo w koncu bedzie sie wymagac zeby tuz po porodzie isc z dzieckiem w chuscie do pracy.jedna mloda laska do porodu uczestniczyla w zawodach, stad moj maz nabral przekonania po tym programie ze: urlop macierzynski powinien byc tylko na dzien porodu a potem z dzieckiem przy cycu do roboty no i do porodu mozna dzwigac ciezary i ciezko pracowac fizycznie bez zadnej taryfy ulgowej dopoki wody nie odejda.a najlepiej robic na dwie zmiany, z tym ze tylko matka ma wstawac w nocy bo ojciec przeciez nie karmi.oto efekt pokazywania takich wybrykow natury i hasla "ciaza to nie choroba".faceci nie maja pojecia o.niwktorych rzeczach, powinno sie uczyc w szkole jak naprawde to wszystko wyglada z punktu widzenia matki dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To zależy js miesiąc po zaczęłam ćwiczyć w domu 3 miesiące po basen raz e tyg bieganie niema mowy mam strasznie wrażliwe piersi od karmienia i bolą mimo podtrzymujacego biustonosza. Siłownia po 2 ciąży była po roku bo wtedy miałam na nią czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18.48 Ja 2 miesiące przed porodem byłam niepełnosprawną tak można powiedzieć. Szybko się meczylam czasem nuekontaktowalam a 40 min zakupy w meblowym mało mięsko czuły się utratą przytomności... Cóż taki urok ciąży mnogiej i upałów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cwiczenia w domu to mozna zawsze, chodzi o takie wyjscie z domu, wprost powiedziawszy mam trase narciarska tuz obok i zastanawi sie na jak dlugo/czy na zawsze by trzeba zrezygnowac z ulubionego sportu i najwiekszego hobby ktore sprawia ze chce sie zyc, rozumiecie ze prawie kazdy cos takiego ma.niektore kobiety sprzedaja sprzet sportowy tuz po zajsciu i juz nigdy do tego nie wracaja, pozbywaja sie naprawde porzadnych rzeczy, wiem bo kupowalam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj mimo pęknięcia funkcjonowalam normalnie - jedynie nie mogłam ćwiczyc - przed ciążą byłam dość aktywna fizycznie po ciązy dopiero jak wrociłam do pracy udało mi sie zrzucic 10 kg i wbrew temuj co mówia wcale karmienie piersią nie wyciągneło ze mnie nadprogramowych kg X Mam to samo. Karmię i muszę ostro nad sobą pracować żeby jakoś wyglądać. Mam wrażenie, że mój organizm wręcz trzyma zapasy tłuszczu zamiast się ich pozbyć ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja myslalam ze kilogramy spadaja same, bo opieka nad noworodkiem ktory stale placze i wymaga kolysania oraz brak czasu na jedzenie i brak snu wyczerpuja bardziej niz praca na budowie.zakladam ze jak jescze sie karmi piersia to potrzeba ze 2000 kalorii dziennie, a polyka sie ukradkiem w pospiechu cos raz na pare dni, do tego zupelny brak snu zwieksza zapotzebowanie energetyczne.jak sie przez miesiac prawie nic nie je ani.nie spi tylko lata po domu z placzacym noworodkiem to chyba musi sie schudnac.facet nie jadl nic przez miesiac i schudl tak ze trafil do szpitala-to byl jakis reality show.a matka niemowlaka dodatkowo nie spi i wysila sie przy dziecku, do tego dochodzi rekordowy zyciowy stres

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie pol roku... To byla moja druga cc ( po pierwszej szybko doszlam do siebie, ale bylam tez duzo mlodsza-24 lata, teraz jak rodzilam to 33). Meczylo mnie oslabienie, zawroty glowy. Teraz juz niby ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie jakbym miała wymagającego noworodka, to tak by to wyglądało, moje były cudne przez pierwsze miesiące. Fakt że w nocy karmiłam, ale to głównie mąż wstawał, przewijał i podawał do piersi, na raty bo na raty ale spałam spokojnie minimum 8 godz. na dobę. Nosić nie musiłam, dziecko płakało właściwie tylko jak była brudna pielucha albo było głodne. Inna sprawa że przy karmieniu piersią byłam głodna jak wilk i jadłam co wpadło w rękę, dbałam tylko żeby z tego względu pod ręką mieć raczej zdrowe przekąski. Ale to moje takie były, widziałam noworodki i niemowlaki które anioła i strong mana by wykończyły fizycznie i psychicznie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mysle, ze z cwiczeniam warto sie wstrzymac przynajmniej przez te 6 tygodni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zauwazylam w mojej rodzinie ze te niemowlaki ktore byly spokojne i grzeczne, wyrastaly na dobre dzieci i fajnych nastolatkow doroslych, jeden sie wydzieral, byl nieznosnym bachorkiem i maja z nim problem, nie podam szczegolow-a to dorosly facet juz Czy ta teoria sie zwykle sprawdza? A czy wy mialyscie jakies zainteresowania niezwiazane z rodzina i musialyscie z nich zrezygnowac czasowo lub na zawsze?jak nieraz widze mamy to zdaje mi sie ze moga tylko podzielac zainteresowania dzieci, ogladac z nimi kreskowki i sluchac piosenek dla dzieci oraz chodzic na plac zabaw.troche to smutne, musiec zrezygnowac z wlasnej osobowosci i wcielic sie w kogos innego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×