Stracilam prace i nie moge dojsc do siebie

Taka wiadomoscia przywitalam nowy rok.Nie moge spac nie moge jesc.Zle psychicznie sie czuje.Caly czas sie zamartwiam co bedzie.Za co bede zyc.

Witaj w klubie. Mam to samo. Kiepsko s ypiam.

przepracowalam 1,5 roku.Praca bardzo mi odpowiadala.Ale niestety zamkneli dzial i ja juz nie potrzebna.

Jak byłaś dobra to o tobie nie zapomną.

Jak poszlam rozliczyc sie ze wszsytkiego z kierownikiem.To prawie nic sie nie odzywal.Powiedzial tylko ze bedzie o mnie pamietal gdyby cos ciekawego dla mnie bylo.I mam nadzieje do milego zobaczenia.Ja tez nic sie nie odzywalam bo i po co.

Ale czym się martwisz??? Pracy jest w bród. Ja miałam problem z pozbyciem się potencjalnego pracodawcy. Byłam na 3 rozmowach i wszędzie mi pracę zaproponowali... W jednym miejscu jak powiedziałam że mam lepsza ofertę odpuscili ale w drugim 3 razy do mnie dzwonili proponując lepszą kasę ;) Dziś robiłam badania wstępne to kolejka była aż za przychodnia. W 5 innych nie było opcji zrobienia medycyny pracy w tym tygodniu, bo od pn wszystko już pozajmowane do końca tygodnia, dostałam propozycję wpisania na liste rezerwowa na środę...

Ile jeszcze tematów o tym założysz?

Dlatego ze ta praca mi odpwoiadala.Pracowalam w takich godzinach ze bez problemu za prowadzalam dziecko do szkoly i odbieralam.Pracowalam na 3/4 etatu zarabialam 1500zł. jak na taki system to nie jest zle.Maz mi nie pomoze bo pracuje i dojezdza. Szkoda mi samej pracy, miejsca i ludzi.