Leczenie psychiatryczne konsekwencje w przyszłej pracy

Leczyłam się u psychiatry. W wieku 16 lat. Brak zrozumienia ze strony rówieśników i przemoc w rodzinie. Czy coś takiego może mieć wpływ na przyszła moja prace np kiedy bede sie chciala ubiegac o jakies wysokie stanowisko panstwowe?

Up

up

up

A czy takimi kwestiami ktoś się chwali w pracy? Raczej nie. Chyba że wybierzesz zawód gdzie będzie liczyło się zdrowie psychiczne. Jesli nie to nie widzę powodu żebys musiała komukolwiek spowiadac się z kwestii zdrowotnych czy psychicznych bo liczy się jak funkcjonuszesz w pracy. Jeśli natomiast udałoby Ci się dorwać jakiś wysoki stołek to ktoś kto cię zna i wie o psychiatrze mógłby to rozglosic wszystkim wokół jako życzliwy.

W każdym chyba zawodzie liczy sie zdrowie psychiczne. nawet nie wysoki stolek ale bycie opiekunka w przedszkolu juz tu nawet dyskwalifikuje leczenie psychiatryczne / nauczyciel/ lekarz/ strażak/ pilot?

To że się leczyłas nie znaczy że jesteś wariatka i nikt nie musi o tym wiedzieć. W przypadku gdybyś zrobiła jakieś głupstwo to wtedy będą roztrząsać cały życiorys. Głowa do góry i naprzód

No właśnie ale już ktoś ma jakąś podkładkę z tym leczeniem psychiatrycznym w razie jakiegoś potknięcia...

Tylko ze to co trapilo kogoś w wieku nastoletnim już niekoniecznie musi go martwić jako dorosłego człowieka więc w pewnym sensie jest do dyskryminacja. Zresztą oprócz pilotażowy i kilku innych zawodów nikt nie żąda zaświadczenia o przebytym leczeniu psychiatrycznym więc po co się wychylac? Rozumiem gdyby taka kobieta czy chłop do dziś się leczyli to wtedy co innego.

A co ty zamierzasz robić takiego ze się srasz na tym punkcie? Do Sejmu idziesz?

no ale takie leczenie chyba pozostawia slad na cale zycie

zatrudnilibyscie kogos kto leczył się psychiatrycznie na stanowisko dyrektora swojej wlasnej firmy? tak szczerze

można być nauczcielem mając na koncie depresję. Jedna na trzy osoby to ma w którymś momencie życia

Ślady można mieć bez leczenia psychiatrycznego bo cię tak życie skopie tylko nie zawsze każdy jest psycholem który przekłada swoje schizy na pracę. Jeszcze wiele zależy jaki to zawód.

A w Boga wierzysz?

11.53 Jasne ze tak jesli taka osoba mialaby odpowiednie kwalifikacje. Nie zatrudnilabym natomiast osoby takiej jak ty. W jednym zdaniu wyszla z ciebie ignorancja, maly mozdzek i ciemnota. Choriby psychczne to takie same choroby jak inne. Roznica jest taka ze zacofane spoleczenstwa (np Polska) traktuja je inaczej, boja sie ich bo nie rozumieha ich natury. I co to niby ma znaczyc 'wariat/wariatka'? Wytlumaczcie, bo jak na razie to pusta etykietka opisujaca zacofanie i srednioeieczna mentalnosc otoczenia, a nie osobe cierpuaca na dolegliwosc. Zalosni jestescie w swojej ignorancji. Doksztalccie sie na poczatek.

Ten ostatni post to widać osoba po właśnie takim leczeniu pisała. Więc dalej podtrzymuję pytanie czy zatrudnilibyście przykładowo na dyrektora działu marketingu i reklamy odpowiadającego za kontakt z mediami kogoś kto leczył się psychiatrycznie nawet z powodu depresji czy nerwicy?

czesc

gosciu jak nie masz nic do powiedzenia to lepiej nie pisz w ogole

Na dyrektora zatrudnią tylko kogoś z doświadczeniem - ty go pewnie nie masz więc raczej ty tą osobą nie będziesz