obecne czasy są według mnie bardzo dziwne,bardzo rozchwiane

jak nie rozumiesz o co chodzi to nie kontynuuj dyskusji,może sama taka jesteś,że przyczepiasz się do ludzi,żeby cię wypromowali

i w jakimś momencie wychodzi kawa,że ta osoba chciała życia do jakiego się kompletnie nadaje i zaczynają się problemy,których nie pownno być,a które non stop wypływają,bo ktoś czegoś nie ogarnia tak jak się powinno to robić

czyjeś brylowanie mnie nie obchodzi,chyba,że ma miejsce na mój koszt,chociażby w pośredni sposób na moich plecach

a ten temat był o tym,że jak trafi się na kogoś lepszego to w najgorszym razie ktoś będzie zazdrosny,ale będzie wiedział na czym stoi,jak trafi na kogoś kto nie chce,to też do przeżycia,może będzie miał w najgorszym razie złośliwą satysfakcję jak tamten ktoś zle wybrał,a chodziło mi o to,że w świecie bajkopisarzy i bajkopisarek,którzy chcą brylować czymś czego są antyprzykładem( na czyichś to brylowanie ) to nawet trudno o taką porażkę jednoznaczną,bo wiecznie coś nie tak będzie

Kto go rozumie,bo ja nie.

Ha,ha . Nooo, probl m jest.

Czasy są rozchwiane, bo my jesteśmy rozchwiani. Emocjonalnie rozchwiani.

taka prawda,a rozchwiani są ludzie bo w dupach im się przewraca

co Ty pieprzysz ? :/ może tobie się przewraca :/

jeżeli ktoś świadomie może sobie pozwolić na zupełnie błędne życiowe kalkulacje to znaczy,że na kogoś komu jest zle nie trafiło,to znaczy,że ten ktoś poważniejszych problemów nie ma,wiadomo,że każdy popełnia błędy,wszystko się nie przewidzi,ale jak ktoś całkowicie odlatuje od rzeczywistości to znaczy,że zle mu się nie powodzi

rozmyślanie o Tobie to już w ogóle najgorsza możliwa kalkulacja i nie chce mi się czytać teraz tych idiotyzmów :/

to nie czytaj

Autorze, a o co ci konkretnie chodzi, bo strasznie niejasno piszesz. Kto odstaje, Ty, ktoś inny, ktoś w kim jesteś zakochany czy ktoś kto Ciebie kocha? Czy jeszcze o coś innego chodzi. Jaśniej chłopie i precyzyjniej, bo my nie siedzimy w twojej głowie ;)

nie będę żadnych szczegółów pisać,bo to nie zwierzenia,ale refeksja

Szczegółów nie trzeba, ale trochę jaśniej. Bo tak trudno się odnieść

to jest bardzo jasne,ktoś się do czegoś kompletnie nie nadaje,więc szuka głupka lub idiotki,którzy będą jego lub ją dzwigać na plecach przysłowiowo

i w świecie takich bajkopisarzy,którzy zareklamowali jako ktoś inny,nie tylko jest ciężko o sukces ( bo jednak są oni obciążeniem),ale też o jakąś optymalną porażkę,że człowiek będzie wiedział,że jakąś rywalizację przegrał

17.18 Jestem w takim zwiazku, uwierz mi nie mam już siły. Ale nic z tym nie zrobię bo mi go szkoda. Szkoda gadać i pisać.

jakieś kilkanaście lat temu,nawet jak było coś nie po mojej myśli,przynajmniej wiedziałem na czym stoję,o co mam się wściekać,a teraz nie wiem w takim bajkopisarskim świecie

coś jak gospodarka komunistyczna,w której nie było wiadomo ile coo tak naprawdę kosztuje,albo z trudem się tego można było dowiedzieć