Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

obecne czasy są według mnie bardzo dziwne,bardzo rozchwiane

Polecane posty

Gość gość

Ciężko jest nie tylko o sukces,ale też o jakąś taką optymalną porażkę,która coś przetnie,coś ureguluje.Jakieś kilkanaście lat temu,życie mogło być ciężkie,działo się wiele nieprzyjemnych rzeczy.Mam jednak wrażenie ( przynajmniej w moim otoczeniu,w rodzinie)że człowiek wiedział przynajmniej na czym stoi,że jest np.zazdrosny bo ktoś jest lepszy od niego w czymś,że dostał kosza,że mu czegoś wolno,nawet się cieszył z wielu takich sytuacji(bo nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
każdy chyba bardziej wolałby odnieść sukces niż ponieść porażkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w dzisiejszych czasach bajkopisarzy i bajkopisarek,którzy koniecznie chcą życia do jakiego się nie nadają,kosztem kogoś kto ich do tego wypromuje lub ustąpi miejsca,nawet ciężko o taką optymalną porażkę,która coś przetnie,ureguluje.Nawet jak taka porażka w końcu nastąpi,to po straconych latach,po jakichś niewyobrażalnych nerwach,niesmaku,co ten ktoś chciał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pewnie,że każdy,ale nie zawsze się da,a nawet jakby się dało,to może być nieopłacalne,bo w innym obszarze dużo więcej stracisz,więc taka może dotkliwa,ale optymalna porażka też jest fajna,natomiast w obecnym świecie pełnym bajkopisarzy i bajkopisarek,nawet taka porażka jest coraz rzadszym i droższym towarem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po prostu na sukces prawie zawsze trzeba ciężko pracować, chyba że się miało szczęście trafić szóstkę w Lotto, a porażka nie wymaga aż tyle wysiłku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
uwierz,że jest coraz więcej takich dziwnych relacji,że nawet o taką optymalną porażkę trudno,w stylu jestem zazdrosny,ponarzekam sobie,ale za to mam spokój,myślę co dalej,a sukces zależy od zdolności,ale też od przypadku,od kalkulacji czy opłaca się w jakiejś dziedzinie osiągać( w innej można być stratnym o wiele bardziej)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a w Twoim przypadku sukces jest trudny do osiągnięcia? wolisz dążyć do sukcesu czy wybrać optymalną porażkę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bym się zadowolił optymalną porażką,w mojej branży tak się warunki zmieniły,że jakieś marzenia o sukcesie byłyby groteską,natomiast bajkopisarki i bajkopisarze zaczęli jakoś tak wszystko komplikować,że zaczęło być ciężko o optymalną porażkę,zacząłem to sobie uświadamiać jakieś kilka lat temu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kto kryje sie pod tym "bajkopisarki i bajkopisarze"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pewnie sam autor :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiem kto to forum czyta,więc nie będę szczegółów pisać,ale najczęściej to widać w takich związkach,w których partner lub partnerka odrobinę za bardzo odstaje od tej drugiej osoby i koniecznie próbuje udowodnić,że jest inaczej,i bardzo sprytnie to robi,jak widzi,że przegina to próbuje się jednać z ludzmi,których wkurzał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to chyba normalne, że ludzie się różnią między sobą, mają różne oczekiwania, priorytety, które czasem na przestrzeni lat potrafią się zmieniać. ja piszę akurat na swoim przykładzie. nie wiem o kim Ty piszesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja piszę o sytuacjach w których te różnice są odrobinę za duże i to się może skończyć w najmniej spodziewanym momencie starciem jakiego ten ktoś sobie nie wyobraża

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nawet jak taki ktoś odstający od tego partnera lub partnerki pojawia się przygodnie w twoim otoczeniu ,znasz go z widzenia jest miły,,żartuje z tobą,masz poczucie,nie moja sprawa,ale, to w jakimś dobrym kierunku nie zmierza,lepiej,żeby ten ktoś się ogarnął i za bardzo na siebie zwracał,nawet jak się nic złego nie dzieje,nawet jak ma dobre intencje,jakąś zadymą może się to skończyć,po co to komu,trochę za bardzo nie na miejscu ten ktoś jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w pracy,w rodzinach ludzie się kłócą,ale widzisz takiego kogoś,który odstaje od tego małżonka za bardzo i masz poczucie,że ten ktoś odstaje za bardzo od naszego środowiska,przyjemnie to się może nie skończyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co ma piernik do wiatraka i twoja porazka do cudzych zwiazkow partnerskich i niedopasowania, bo jakos nie widze sensu ani spojnosci w tych myslowych hieroglifach i zdaje sie ze nie tylko ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesli ktos "odstajacy" nie wchodzi ci w droge to co cie glowka boli jak sobie zycie psuje? W koncu w testamencie go nie masz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co to znaczy że ktoś za bardzo odstaje? A akceptacja, tolerancja, rozmowa, zrozumienie? Jak się chce to można bardzo się różnić i bardzo się kochać :) a innych ludzi którzy lubią się wtrącać trzeba mieć po prostu gdzieś. Iść za głosem serca :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jak mi wchodzi to już zaczyna się problem,nie chodzi o wtrącanie się w cudze związki,ale o to,że widzisz,że ktoś odstaje za bardzo,nie tylko od tej osoby,ale od jakiegoś środowiska,to są moje luzne myśli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i co z tego jesli odstaje od twojego srodowiska,kraju, europy czy planety, krzywdzi cie tym?Jesli ktos cie razi odwroc wzrok. Np. Nie wszyscy musza wyznawac religie polityki i pieniadza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a powiedz mi jedną rzecz? jak Twoje poprzednie kobiety wytrzymywały z Tobą w związku? bo chyba jakieś kobiety były wcześniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszystkie spier,. Do li...ly

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
raczej, nie inaczej :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie sie wydaje ze on sie zadurzyl ale boi sie chaosu w swoim chaosie. Czuc go zagubieniem i rezygnacja. Jak to mowia za duzo zeby umrzec a za malo zeby zyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie chodzi o to,żeby się wtrącać w życie kogoś kto jest w związku z kimś odstającym,ale to poczucie,że niech się raczą sobą nawzajem,a nie,że to wypływa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wplywa na kogo,twoja rodzine? I tak to bajkopisarz nie pozwala ci na porazke? Ot lopatologia kalego. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokładnie tak na mnie,na rodzinę,chce brylować w czymś czego jest antyprzykładem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak wypływa publicznie coś co powinn być prywatną sprawą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A akceptacja, tolerancja, rozmowa, zrozumienie? Zzzz Tylko to musi isc w obie strony. Zobacz sytuacje ue i nielegalnych imigrantow najezdzcow. Nas nawet nie toleruja a oczekuja akceptacji. Przypomne, ze.tolerancja to cos innego niz akceptacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyjes brylowanie wplywa negarywnie na twoja rodzine? Zabawne. Czyzby brylant odbijal ci zonke bo tobie nie chce sie dbac o nia z takim samym zaangazowaniem jak na poczatku? Moze zamiast obwiniac innych szukaj winy w sobie. Tak to boli ale poczucie porazki bedzie takie jak powinno i zdaje sie jakiego oczekunesz czyli-DOJMUJACO GLEBIACE :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×