Mężczyźni kompletnie zadurzeni w 15 do 20 lat młodszej kobiecie

Są tu tacy? Nie chodzi mi o żonatych mężczyzn albo takich co chcą od młodszej tylko seksu... Czy to możliwe aby taki mężczyzna zakochał się naprawdę w młodej kobiecie?

Ja osobiście tego nie doświadczyłem, ale wydaje mi się, że to możliwe pod kilkoma warunkami. 1. Facet jest niedojrzały emocjonalnie. - Możliwe, że jego rozwój zatrzymał się na pewnym etapie. - Może to jego pierwszy związek. Przespał młodość i teraz to nadrabia. 2. Fascynacja, która połączona z kryzysem wieku średniego chce coś udowodnić, ale niewiele ma wspólnego z prawdziwa miłością. 3. Nadmiar czasu i pieniędzy. 4. Ukryta pedofilia. 5. I coś co czasami mnie nurtuje, a mianowicie - coś co można nazwać młodzieńcza naiwnością. - Młodzi ludzie bywają bardziej emocjonalni, bardziej spontaniczni, bywają mniej interesowni, nie kalkulują, można w nich doszukiwać się czegoś pierwotnego - uczucia. Dojrzałe kobiety często są tego pozbawione. Dla nich to tylko dobry lub zły interes - bilans zysków lub strat. Miłość? Zapomnij, w ich oczach jest tylko rozsądek i pojęcie mniejszego zła. A celem nadrzędnym jest biologiczny budzik, który niczym bomba zegarowa nakazuje im czym prędzej znaleźć ogiera rozpłodowego.

napisała rycząca czterdziecha :D

Pewnie, że mozliwe żeby się zakochali. 15 czy 20 lat mlodsza to tez nie musi byc jakas malolata np. on może miec 45 , a ona 30, albo on moze miec 47, a ona 27 i roznica jest spora ,ale ona juz nie jest glupiutka nastolatką. A ,że mlodsza jest atrakcyjniejsza niz wiekszosc jego rowiesnic to czemu to niby ma przeszkadzac? Po czesci faceci zakoc***a sie tez w wygladzie kobiet i to żadna nowosc

Tak, nawet wieksze prawdopodobienstwo ze zakochaja sie wlasnie w takiej bo dla facetow uroda u kobiet ma ogromne znaczenie. Oczywiscie nie tylko uroda sie dla nich liczy, ale w duzej czesci.

23:33 co w tym niedojrzałego że wolny facet szuka panny bez bagażu życiowego? Dojrzałe by było szukanie mężatki z 3 dzieci? Wy naprawdę macie coś z deklami, pojęcia nie macie czym faktycznie jest dojrzałość :-D

Dla faceta to może i jest dobrze mieć o tyle młodsza partnerkę ale nie dla kobiety. Powiem z własnego doświadczenia-byłam kilka lat w zwiazku z mężczyzna o 21 starszym,poznaliśmy się w pracy,spędzaliśmy razem dużo czasu i stało się-zostaliśmy para. Do dzisiaj nie wiem co mnie ku temu skłoniło bo ani nie był dobrze wygladajacy,ani zamożny ani specjalnie interesujacy jako człowiek.Po prostu chyba mnie Bóg opuścił w tamtym czasie.:-O Szybko zamieszkaliśmy razem,sielanka trwała może z pół roku a potem zaczęła się gehenna-zazdrość o wszyszystko,podejrzliwość,wypytywanie o to co robię na kawie z koleżanka,rozliczanie z każdego spóźnienia itd.Wiecznie sfrustrowany o mój wiek i młody wyglad,powodzenie.Zawsze żyliśmy jego problemami,jego chorymi rodzicami i siostra,ich wizytami w szpitalach,sanatoriach,kolejnymi wizytami lekarskimi.Do tego miał dwóch synów z poprzedniego zwiazku z którymi spędzał sporo czasu.Jeśli chodzi o kwestie łóżkowo to było słabo i niezbyt często bo on nie miał ochoty.Czułam się jak piate koło u wozu pośród jego spraw,każdy inny był ważniejszy ode mnie.Finansowo to było tak,że wynajmowaliśmy mieszkanie i płaciliśmu wszystko na pół-rachunki,jedzenie,wakacje.Do tego ja musiałam finansować jego rodzinie prezenty z każdej okazji,tzn.musiałam też coś kupić z mojej strony jak on zrobił im prezent.Oczywiście moje otoczenie myślało,że poleciałam na kasę,że opływam w dostatki bo starszy facet mi wszystko kupuje i zapewnia,dotknał mnie ostracyzm społeczny i dostałam łatkę wygodnickiej utrzymanki.A ja za wszystko płaciłam sama,za moje utrzymanie.Nic od niego nie dostałam finansowo.Finał był taki,że się oczywiście rozstaliśmy bo to nie miało sensu,zbyt dużo różnic.Od prozaicznych po poważne.On już nie chciał dzieci bo miał swoje,seksu mu się nie chciało,nie mogliśmy wziać razem kredytu na mieszkanie bo on był już za stary,itp.Powiem Wam,że tylko zmarnowałam czas z tym człowiekiem :-( takie zwiazki nie maja sensu bo to zawsze kobieta jest na straconej pozycji,dostaje etykietkę laski lecacej na kasę,ryzykuje choroby genetyczne u potomstwa bo ojciec jest stary,potem musi sama ogarniač większość codziennych spraw bo partner jest słabszy fizycznie.Wcale się teraz nie dziwię,że niektóre kobiety wiaża się ze starszymi tylko dla kasy bo sorry ale jak mam tracić tyle z własnej młodości(młode ciało partnera,ekstra seks,aktywne życie,brak problematyczych teściów,ostracyzm społeczny,itd) to chcę dostać coś w zamian a nie tylko zszargane nerwy.Ja się potrafię utrzymać sama i nie potrzebuję sponsora ale drugi raz już bym nie weszła w zwiazek z facetem powyżej 6-7 lat,to po prostu nie ma sensu,nie kalkuluke się bo suma strat dla kobiety jest większa niż suma zalet.

*powyżej 6-7 lat starszego

*suma zysków

4.43 - Bo dojrzałość u Was panowie wygląda tak jak to opisała ta kobieta co zamieściła post bezpośrednio po Tobie :)

5.19 Święta racja

Ja wolę młodszych facetów.

a ja starszych

23:33 w pewnym sensie mozesz miec racje , niezgodze sie z punktem 5 , facet 20 lat starszy nie mial szans i to nie mialo nic wspolnego z tym , ze inaczej mysli i patrzy kobieta , a inaczej nastolatka . Tu rowniez musi byc jakies zaburzenie , poza tym w tych czasach wiele takich nastolatek tez patrzy na zysk i tu wcale nie ma milosci .