Czy 34 letniego prawiczka

czeka prawictwo do śmierci jeśli nie skorzysta z usług prostytutki? Nie będę owijał w bawełnę, chodzi o mnie. Jestem starym prawiczkiem, boję się i wstydzę kobiet. Do prostytutki nigdy nie pójdę, chyba zapadłym się pod ziemię ze stresu i wstydu. Byłem odrzucany, żadna kobieta mnie nie chciała przez co nabawiłem się kompleksów. Jak żyć z myślą że umrę jako prawik?

Nie trać nadziei :) ja niedawno poznałam super faceta,45 letniego. Przyznał się że jest prawiczkiem. Długo się zastanawiałam nad przyszłością tej znajomości,ale postanowiłam zaryzykować. Oprócz tego "defektu" facet naprawdę świetny. Zaryzykowałam,przygotowałam sypialnię mega romantycznie. No i udało się całkiem nieźle wyszło.

Nie sluchaj kobiet bo nigdy nie wyjdziesz na tym dobrze. Kobiety cie olewaly i olewaja bo jestes dobrym czlowiekiem a to je nie kreci. Albo pujdziesz do prostytutki albo zostaniesz prawiczkiem. Jesli chcesz to ich na prostututke. Prostytutki to takie same kobiety jak te co mijasz na ulicy czy w pracy.

Mam prawie 39 lat, też prawik jestem przystojny, wysportowany mam dobrą pracę, młodo wyglądam, wysportowany oczywiście też jakieś kompleksy