Miałam nadzieje, znowu mnie zawiódł

Chłopak mnie zostawił jakiś czas temu. Na początku nawet byłam zadowolona bo sama miałam go już dosyć, ciagle kłótnie i uciszanie mnie, jestem trochę głośniejsza osoba ale wystarczyło ze głośniej odpowiedziałam na pytanie i już były pretensje, ze krzyczę. Potem próbowałam to naprawić, to był już błąd który popełniłam od tego czasu kilka razy. Wiem, ze ten związek nie ma sensu a mimo to próbuje nawiązać z nim kontakt i się z nim dogadać. Już myślałam ze jest okej a on kolejny raz mnie wystawił, mam wrażenie ze się boi mnie, tego spotkania naszego, odpisuje mi na wiadomości, mówi ze się spotka a potem wystawia, nie rozumiem.

No to pora żebyś wreszcie zrozumiała,nic z tego nie będzie,szkoda czasu.

Skoro ulzylo Co jak zerwał, mialas juz dość to po co uganiasz sie za nim znowu? Ponozasz się tylko. Z desperacji, ze strachu ze juz nikogo innego nie znajdziesz? Bzdura! Pobadz trochę sama (to nie jest takie straszne, serio) i rozejrzyj się za innym

Nie potrafię :(

Rowniez odradzam. Zerwal i teraz wystawia. Kopnelabym w d**e.

Wiem, ze macie racje. 2 miesiące nawet bez niego wytrzymałam, nie odzywałam się słowem, ale zadzwonił na moje imieniny i potem trochę gadaliśmy i tak znowu wszytsko odżyło :(

Bzdury. Będziesz zawsze sama

Odetnij sie od niego. Chyba że lubisz jak on toba pomiata. Masz nadzieje ze sie zmieni tak? Otoz Nie, on I inni ktorzy tak postepuje z kobietami NIGDY SIE ONE ZMIENIA. Maja to w DNA

Ja tez kiedys w podobnej sytuacji bylam ale zdecydowalam sie powiedzialam sobie koniec z nim . Po paru tygodniach spotkalam faceta trzy lata starszy o demnie i teraz wiem ze zyje i ze jestem pelnowartosciowa kobieta, a on udowadnia mi to bardzo czesto. Mialam duze szczescie bo ma czym mi udowodnic. Nie ma spotkania zebym sie nie zwijala z rozkoszy, jest nie do wykonczenia.

gość dziś ,jeśli tylko na seksie opierasz swoje szczęście to nie zdziw się wkrótce ,że będą problemy.Życie nie polega na samych orgazmach.