Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dziewczyny POMOCY lekarka nie chce orzec u synka autymu czy prywatnie można

Polecane posty

Gość gość
ADHD to nie choroba. To tylko chec bycia w ruchu. Poprostu dziecku trzeba dac zajecie takie aby rozladowalo jega napiecie. Niektorzy mowia o bici itp. Kiedys dzieci mialy wiecej ruchu niz teraz bo robily durzo rzeczy przy ktorych byl wysilek. A teraz siedza na tylkach w domach. Niektore matki nawet poruszyc sie dziecku nie pozwalaja bo niewiadomo co sie stanie. A potem wyrastaja takie niezaradne i niezdarne i same prostych rzeczy zrobic nie potrafia. Oczywiscie nie mam na mysli aby im pozwalac na niewiadomo co. Moje dziecinstwo wygladalo inaczej niz dziecinstwo wspolczesnych dzieci. I powiem niepokoi mnie to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jeszcze dodam bo nie dopisalam. Niektorzy mowia o biciu takich dzieci. Ale ja tego nie popieram. Tym tez mozna krzywde dziecku zrobic. Ale coz czasy mamy jakie mamy. Ani rodzice ani dzieci juz normalni nie sa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niesety ale ADHD to nie tylko chec bycia w ruchu , zagleb sie bardziej w temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też uważam , że czegoś takiego jak ADHD nie ma. Są dzieci upośledzone w mniejszym lub większym stopniu. Adhd ładniej wygląda na papierze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale wy pitolicie. Obyście nie musieli przekonać się na własnej skórze jak to jest mieć dziecko z takim papierem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem czy nie ma, jakoś pewien zespół objawów wspólny dla wielu osób trzeba nazwać. Gorzej gdy przez to faszeruje się niepotrzebnie lekami takie dzieci. Po co ci autorko papier? Sama stwierdziłas że coś nie tak z dzieckiem i nikt nie potwierdził czy na chama chcesz wmówić dziecku autyzm? Idź do jakiegoś kompetentnego specjalisty a nie konowala. Każdy na wszystko dziś chce papier. Pas ma d**e raz w czas i nie będzie potrzebny. Nie no żartuje :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak juz autyzm, to zrob od razu dyskalkulie, dysgrafie , dysortografie.dysleksie tez do kompletu. Juz w pierwszej klasie bedzie miec dziecko z gorki. x Tłumoku, to krańcowo różne zaburzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czlowiek ktory sobie wymslil adhd na lozu smierci przyznal ze czegos takiego nie ma i kazal to poprawic odwolac. Ale nikt tego nie zrobil. Tylko na tym zarobili lekarze i koncerny farmaceutyczne. Poczytajcie np o tym na strone WOLNE MEDIA na innych stronach w necie tez sa ciekaw rzeczy o roznych oszustwach 21 wieku x Następna czytelniczka fachowych periodyków dla gospodyń wiejskich typu Pani domu czy inna Tina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie, mylicie pojęcia. Co innego diagnozowanie, a co innego Zdiagnozowanie. Zdrowemu dziecku nie da się wcisnąć na siłę papieru o niepełnosprawności pod kątem autyzmu. Żaden lekarz takiego orzeczenia nie wyda, "bo chcem". Każdy człowiek ma w sobie jakieś deficyty lub zachowania podchodzące pod spectrum autyzmu, ale to nie to samo co MIEĆ autyzm. Nie wystarczy, że dzieciak nie pokazuje palcem i bach, papierem załatwiony, masz autyzm jak nic. To jest cała seria zachowań i deficytów, miesiące obserwacji, komisje. Naprawdę większość z was nie zna się, ale wypowiada, bo forum wszystko przyjmie. Moje dziecko ma autyzm, wiem co mówię, chociaż wolałabym nie musieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ten autyzm, z którego tu się śmieją i mówią, że matka wymyśla, to Zespółka Aspergera. Był zawsze, a diagnozy ja od niedawna, dlatego taki wysyp " autystykow". Sama mam syna z ZA, na diagnozę wysłali mnie z przedszkola, sama bym w życiu nie wpadła, że coś nie tak. Zasiłku nie pobieramy, chociaż nam się należy, mąż nie pozwala, " bo nie będzie z dziecka niepełnosprawnego robil". W sumie kłopotów trochę z nim mamy, np zęby leczyliśmy pod narkoza, bo nie umial współpracować i odruchowo zamykał buzię, nikt go nie chciał leczyć. Koszt ok 2 tys. Chodzi na palcach, ma rehabilitacja, basen, zajęcia SI, nic nie pomaga, zrobiły mu się już przykurcze. Z wyborem szkoły problem. Manualnie bardzo słaby, ciągle usprawniamy ręce. Ogólnie jest mało ogarnięty, nadpobudliwy, ale towarzyski, kontaktowy i inteligentny. Taki typ ekscentryka- artysty. Źle nie jest, do prawdziwego autyzmu nam daleko, ale dobrze też nie jest i nie ma mi czego zazdrościć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×