Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jak w wieku około 24 lat można być na utrzymaniu rodziców ?

Polecane posty

Gość gość
dziś idź straszyć małpy w ZOO sprzątaczko miejskich szaletów :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziwi mnie ze N każdy temacie znajdzie sie jakiś totalny cham który wszystkich wyzywa ,,tak to jest jak się nie ma oglady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po to są rodzice, żeby utrzymywali swoje dzieci niezależnie od wieku. Dzieci nie prosiły się na świat. Inna rzecz, że jeżeli młodzi mają szansę żeby się samym usamodzielnić, to powinny z tego skorzystać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość dziś Racja, pomylilo mi sie bo tam w wieku 21 mozna legalnie pic alkohol. A prawko w wieku 16. U nas tu i tu tylko 18. Co nie zmienia faktu, ze odkladanie na studia dziecka to jest wciaz dobra wola rodzicow, a nie obowiazek, niestety. A moze stety, bo uczy to wiekszej zaradnosci gdy nie wszystko ma sie podane na tacy i trzeba zawalczyc o wlasny los? Konserwatywni by powiedzieli w tym momencie ze "dawniej jednostki slabe byly eliminowane ze spoleczenstwa drogą naturalną, doborem" i tak kto przetrwal to zyl, a kto nie mial wrodzonych zdolnosci ten nie. Dzisiaj rodzice pomagają, juz od urodzenia odkladają na studia i tak mamy przeludnienie i ciagle konflikty, kryzysy. gość dziś Też prawda. Nie wiem czy wiesz ale w pewnych sytuacjach dorosle, pelnoletnie dzieci moga sie starac o alimenty od rodzicow. Jak i vice versa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Już się pluje zapewne jakaś krowa rozwodnika i wyzywa cudze dzieci, bo jej chłop musi płacić alimenty na studiujące dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Życie daje kopa akurat takim którzy wyrywają bez powodu karma wróci do takich ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czy ktoś tu coś ,,wyrywa? :P Poza tym karma wróci tylko wtedy kiedy pieseł lub inny pupil ją zwróci. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lepiej nie pracować, lenic sie, bo jest sie "studentem", a potem biala plama w CV...gratuluje. Akurat ja moge cos o tym powiedziec wiec nie piernicz :o Kazda praktyka czy wakacyjna praca sie liczy. Nawet nie w "tej" branzy w ktorej sie ksztalcisz. Nawet, a zwlaszcza tylko fizyczna. Od pucybuta do milionera. Większosc ludzi nie zostala z dnia na dzien prezesami i za darmo. Najlepiej byloby zaczac pracowac od 18r.ż. bo od tego wieku mozna pracowac w Polsce legalnie i w tym wieku konczy sie juz obowiazkową edukacje. I nie wazne jest co to za praca, gdzie i za ile. Licza sie checi i nie lezenie do gory "D" ale robienie czegokolwiek. Ja zaluje dzis ze nie myslalem w ten sposob wtedy bo bylbym zupelnie gdzie indziej. Przez "studiowanie" zmarnowalem sobie kilka lat z zycia. Ale polak madry po szkodzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość toja i nieja
ci to tu nazywają pracujCYCH MŁODYCH "patologią" a sami wiszą "na cycku" rodziców po 20 (!!) to sami są patologią i nieudCZNIKAMI! Takie zero moze "studiować" i do 40 o ilw tępe, nieudaczne, maturę oblewa, na studia się nie dostaje, potem "studiuje" w Wyższej Szkole Gotowania na Gazie.....Dziadowizna i tyle. Taki pomiot rodzice ze wstydu powinni zutylizować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zgadzam się z Krzysiekteria, obecnie w urzędzie, w którym pracuję ogłoszono konkurs na referenta i w ogłoszeniu jest jak byk "Dla kandydatów posiadających wyższe wykształcenie staż pracy nie jest wymagany". Normalne zakłady rozumieją, że ktoś wolał po Bozemu skończyć studia i nabyć kwalifikacje, a potem starać się o dobrą pracę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Legalnie to można pracować juz od 16tki jako pracownik młodociany, więc może za 10-20 lat nasze dzieci już w liceum bedą chodzić do pracy, bo inaczej jakiś zjeb z kafe nawyzywa je od pasożyta? Bezsens

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja znam taki przypadek, gdzie rodzice synowi pomagali finansowo (de facto utrzymywali) do 40. Najpierw w nieskończoność studiował prawo, potem wreszcie dostał się i robił aplikację. W końcu wyciągał kasę na kancelarię. Teraz jakoś przędzie, ale po deregulacji ciężko jest prowadzić kancelarię bez znanego nazwiska i "pleców". Myślę, że dużo jest takich przypadków wśród prawników...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W takim razie ja jestem pasożytem, który do 27 roku zycia był na utrzymaniu rodziców, bo chciałam zdobyc dobry zawód. Teraz odparu lat to rodzice mają sponsorowane większość rzeczy przeze mnie DZIEKI TEMU, że trzymali nieudacznika, który teraz zarabia minimum 15 tys :) Pozdrawim logike kafeteriuszy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żałośni jesteście wyzywajac ludzi z biedniejszych rodzin od patologii. Nikt nie ma wpływu że sie w takiej rodzinie urodzi. Sami jesteście patologią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mnie nikt nie utrzymal i jeszcze mam długi przez matke śmiało nazywajcie mnie patologia, mimo że nie pije, nie pale i nie ruucham sie jak zwierze jak większość inteligentów-studentów. Niech kończą w biedronkach ja mam dobrą prace bez studiów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To sie k****y cieszcie że wam mamusia dała, jakbym nie poszedł w wieku 18 lat do roboty to bym pod murem zdechł z głodu, już w podstawówce chodziłem głodny. I co może to moja wina? Jeszcze sie los odwróci do takich zasranych mądrali co życia nie znają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mopem w Biedronce nikt nie sgrząta, jeździ specjalne urządzenie czyszczące duże powierzchnie, jak wszędzie w marketach, magazynach, wy niedorozwoje jedne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na tym forum to nikt nie zna życia, wszyscy piszą bzdury oderwane od rzeczywistości. Nic mi nie dało, że dorabiałam sobie na dziennych studiach, straciłam tylko czas. Za byle jakie pieniądze. To nie miało żadnego znaczenia, bo nie miało nic wspólnego z zawodem, którego dopiero się uczyłam. Tyle mi dało, że nie mogłam się upodlić na imprezie, bo praca w weekend czekała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Człowiek który w wieku 25 lat pierwszy raz idzie do roboty dostaje szoku , znam też takie pseudo inteligentki które nakonczyly gowno szkółek kursów i d**ereli a teraz nadal siedzą na utrzymaniu mamusi i tatusia , ale wielce "inteligentne " inteligentny człowiek to idzie na uniwersytet krakowski albo politechnike wrocławska a nie studia pierdu pierdu w stolek w samozwanczej uczelni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli ktoś studiuje jakieś głupoty to to jest wręcz marnowanie pieniędzy , a wypowiadanie się o biednych "patologia " to już ubóstwo umysłowe i tacy ludzie "studiują "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niech mi ktoś wytłumaczy, bo nie ogarniam. Dlaczego wam przeszkadza, co was bezpośrednio nie dotyczy? Nie ma wpływu na wasze życie. Patologiczna zazdrość czy co, bo to jest w sumie chore. a ci, którym niczego nie brakuje mają w d/u/p/i/e wasze żale i pretensje nie wiadomo o co i na pewno się nie przejmują pierdołami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Patologia to nie bieda, tylko siedzenie na tyłku i krytykowanie wszystkich jak leci, zamiast olać pasożyta. Na swojej rodzinie pasożytuje, więc po cholerę wcinać się i układać komuś życie. Patologia ma to do siebie, że ocenia i pieprzy głupoty, zamiast zająć się sobą. Patologia plotkuje o sąsiadach, a u siebie nawet nie posprząta ☺

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bazienka z wyzszym wyksztalceniem w takiej robocie no niezle to widac jaka jestes "wyksztalcona" skoro po studiach nawet pracy na etat nie mozesz znalezc buhahhaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może i wykształceni niektórzy, ale słoma z butów wystaje, mentalnie prymitywni. Za dobre samopoczucie, nieadekwatne do tego, co faktycznie umie. Dlatego coraz więcej pracodawców woli zatrudnić pracowników z Ukrainy. Wielu jest po studiach w Polsce. Polski wykształciuch tyle sobą reprezentuje, że się wywyższa i pyskuje, wulgarny, chamski, prymitymny człowiek. Pracować z takimi żadna przyjemność ☺

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedyś ludzie po studiach mieli klasę , dziś papierek z uczelni wystarczy żeby nazywać biedniejszych patologia co świadczy o uposledzeniu, bo ktoś może być sprzątaczka ale być człowiekiem z klasą a ktoś może pracować za biurkiem i być skończonym burakiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na Oxfordzie i Cambridge w czasie studiów nie wolno pracowac, student ma sie tylko uczyć. Za PRLu na studiach dobrych studiach dziennych ( nie liczę humanistycznych) zajęcia trwaly co dzień i od rana do poźna, we wczesniejszym okresie także w soboty. Studenci mogli tylko czasem dorobic dorywczo w spóldzelniach studenckich np w Techno Serwisie czy Plastusiu, głównie niedzielami. Na etat czy pol etatu nie było szans, bo kiedy? Jesli ktos w czasie studiow ma stałą prace w sporym wymiarze godzin, to znaczy, że studia nie sa zbyt dobre :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z wyzszym wyksztalceniem i 2 fakultetami zapieprzalam fizycznie po sklepach i kawiarniach za 6,5 na zlecenia x Pewno humanidalne cośie:) Tu i 4 fakultety nie pomogą. Trzeba było studiować jeden kierunek, ale porządny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kto tu piszę, żeby pasożytować na rodzicach. Zapieprzać trzeba, ale z głową. Po studiach pracowałaś w miejscach, gdzie wykształcenia nie trzeba, czyli dokonałaś złego wyboru kształcenia i cała "para" poszła w gwizdek. Nie znam nikogo, kto po sensownym kierunku musi pracować w galeriach, sklepach albo w magazynach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja znam nawet matematyczke która pracuje w galerii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Obecnie jest taka moda, że sporo osób studiuje dla samego faktu studiowania. Szczególnie osoby z prowincji mają taką potrzebę psychiczną, żeby się dowartościować. Kilka lat pomieszkać w dużym ośrodku akademickim, może nawet nie wracać skąd się na te studia przyszło. Niektórzy starają się myśleć pragmatycznie, ale np. to, że w twoim mieście szukają programistów czy księgowych nie znaczy, że za jakieś 5 lat będzie tak samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×