Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jak w wieku około 24 lat można być na utrzymaniu rodziców ?

Polecane posty

Gość gość

To trzeba być jakimś pasozytem żeby nawet nie próbować podjąć zatrudnienia w tym wieku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
normalnie. bedac na studiach ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W takim razie ta osoba jest leniem bo znam wiele ludzi na studiach dziennych którzy pracują , nie wstyd wam zerowac na rodzicach będąc starymi koniami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jak w wieku 30 lat można być na utrzymaniu rodziców? Bo są i takie przypadki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Człowiek powinien od 21 roku życia pokrywać chociaż takie potrzeby jak ubrania czy swoje wyjścia do kina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam 27 lat i nigdy nie pracowałem. Nie chciało mi się pracować. Praca w Polsce kojarzy mi się z niewolnictwem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja pracuje już od czasów 2 klasy liceum więc jak widzę że 26 latek mówi że nie może pracować bo studia to mi się płakać że śmiechu chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widać, ze nie masz bladego pojęcia o studiach dziennych, a z nasz to prostaczki po gimnazjum, które jak skończyły 18 lat to zaczęły jeździć na mopie w biedronce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prostakiem to trzeba być zeby wisieć na czyimś portfelu i się nie wstydzić za to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zawsze tak bylo ze studenci studiowali dziennie i NIE pracowali zaczeli pracowac w latach 90'tyhch i 00'wych bo byl kryzys i rodzicow nie bylo stac na ujtrzymywanie studentow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z resztą studia nie daja gwarancji pracy chyba że studiujesz kierunek mocno ścisły albo medycynę , a jeśli nie to się nie zdziw jak sama w wieku 30 lat po skończonych studiach pójdziesz szorowac mopem biedronke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w wieku 18 lat to zwykle pracuje patologia, która wywodzi się z patologii. Co śmieszniejsze, tej patologii nie stać potem w życiu na nic, mimo, że tak rzekomo ciężko pracują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Patologia to pasożyty które z portfela matki chcą przeskoczyc na portfel faceta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja dostaję stypendium za najwyższą średnią na studiach, które spokojnie starcza na moje potrzeby osobiste jak ciuchy, kosmetyki, czy wyjście do kina, więc nie mam czasu na pracę, bo żeby osiągnąć takie wyniki w nauce, to trzeba się uczyć, a nie pracować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdyby było bykowe to mamusia czy tatuś by wam "studenciaki" je płacił? :D 🖐️ Na Zachodzie jak nie wezmiesz kredytu studenckiego to nie studiujesz i kropka. A jak wezmiesz to po zakonczeniu studiow musisz go spłacić. Tylko w Polsce studia dzienne sa bezplatne, w tym prawnicze i medyczne, ktore w wielu krajach jak np. USA jest nie do pomyslenia, bo tam po prostu za uczelnie publiczne nawet sie placi, ktore swoja drogą w ogole sie nie licza do prestizowych prywatnych po ktorych mozna miec dobrą prace i pieniadze :) ale w Polsce 150 000 czy 200 000 tysięcy to dla Was chyba za dużo, a to tylko rok studiowania...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Ja pracuje już od czasów 2 klasy liceum więc jak widzę że 26 latek mówi że nie może pracować bo studia to mi się płakać że śmiechu chce x Powiedz mi w takim razie do jakiej pracy mnie przyjmą jeśli ucze sie dziennie na 6 letnich studiach i jestem na uczelni od 7:30 (pierwsze zajecia) czasem nawet i do 19? Jak mi sie felernie okienka uloza? W weekend musze kuć do kolokwium albo do sesji. Jestem na weterynarii. Proszę znajdź mi pracę, w której jakikolwiek pracodawca by mnie wziął.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prostakiem to trzeba być zeby wisieć na czyimś portfelu i się nie wstydzić za to x Nie twój portfel prostaczko, więc się odwal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziwne że ja pracując na studiach dziennych na logopedii nie miałam problemu nigdy z pracą ,,trzeba chcieć a nie szukac wymówek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale zobaczcie jakie to dziwne. Jednak w prl-u było pod tym względem lepiej. Wtedy było nie do pomyślenia, żeby ktoś po studiach podejmował pracę fizyczną, nawet po technikum czy liceum. NIe było zjawiska facetów pracujących na kasach, czy wystających w sklepach jako tzw ochrona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19:01 prawdopodobnie ma dużo lepsze wykształcenie od twojego leniu patentowany bez oglady w języku , kultury się najpierw naucz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kobiecykarol89 dziś Gdyby było bykowe to mamusia czy tatuś by wam "studenciaki" je płacił? smiech.giflapka.gif Na Zachodzie jak nie wezmiesz kredytu studenckiego to nie studiujesz i kropka. A jak wezmiesz to po zakonczeniu studiow musisz go spłacić. Tylko w Polsce studia dzienne sa bezplatne, w tym prawnicze i medyczne, ktore w wielu krajach jak np. USA jest nie do pomyslenia, bo tam po prostu za uczelnie publiczne nawet sie placi, ktore swoja drogą w ogole sie nie licza do prestizowych prywatnych po ktorych mozna miec dobrą prace i pieniadze usmiech.gif x Absurd, w wiekszosc NORMALNYCH, niepatologicznych rodzinach w Stanach na studia dzieci rodzice odkładają na ich konto od urodzenia. Pozniej w dniu ukonczenia High School dostają te konta na opłacanie studiów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brokeninside87
ale po co pracować na studiach, jeśli nie trzeba? osoby pracujące na studiach to zazwyczaj leserzy, g****o wynoszą z tych studiów. wnioskujesz, że ktoś jest leniem, bo nie podejmuje pracy zawodowej? strach pomyśleć, te wszystkie nasze praprapraitakdalej babki co nam przekazały :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Już się jakaś menda do cudzego portfela dopieprza. Żal ci dope ściska patologio, ze cudze dziecko studiuje, a ty zamiatasz ulice?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jesteś anonimowa w necie przypominam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19:01 prawdopodobnie ma dużo lepsze wykształcenie od twojego leniu patentowany bez oglady w języku , kultury się najpierw naucz x Kultury to ty się naucz mendo społeczna. Do cudzego portfela się nie zagląda i cudzych dzieci do roboty nie wygania. Swojego matołka wyślij do kopania rowów, śmieciu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość dziś Po 1. to rodzice nie mają obowiązku, to jest tylko ich dobra wola. Obowiązkiem jest dziecko utrzymywać i kształcić do 18. (Polska/Europa) i 21. (USA) r.ż. czyli ukończenia szkoły średniej/high school. Dalej jesteś już dorosły/a, masz być samodzielny/a i sam/a się utrzymywać, w tym dalej kształcić jeśli tego chcesz, masz ku temu warunki intelektualne i bytowe. Dawniej nieliczni kończyli edukację wyższą i był zachowany poziom. Dziś liczy się tylko kasa, promowanie wśród szarych mas "papierka" i tak powstały masowo "uczelnie" kształcące za kasę ludzi którzy potem kończą w Biedronkach na kasie. Gdyby faktycznie reprezentowali poziom intelektualny ludzi z "mgr" swojej dziedziny to nie taką pracę by wykonywali. Zarabiają za to na takich idiotach cwane "uczelnie".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nawet po państwowych uczelniach ludzie pracują na kasach i wykonują inne prace, które kiedyś robili ludzie po zawodówkach czy nawet podstawówkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W Polsce liczy sie może 3 - 4 uczelnie resztą to pseudo szkółki z nazwą " studia "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sama zaluje swojej pracy z okresu studiów. byłam taką studentką co to "odciąży rodziców" i w wieku 20 lat o dziwo znalazłam pracę umysłową. Tak się cieszyłam, że będę mieć doświadczenie itp. Ale widzę z perspektywy kilku lat, jaka to dziadowska firma, jak prywaciarz zatrudnił mnie tylko dlatego że bylam studentką i ktoś mu papierki poprzerzuca, a on moze mi dać 900 zł za etat na zleceniu! Mało tego firma ma bardzo złą opinię na naszym lokalnym rynku jako mało wypłacalna, nierzetelna i z takim życiorysem bylo mi BARDZO trudno znaleźć inną pracę po studiach!!! Moje koleżanki, które w ogóle nie pracowały na studiach, znalazły pracę z palcem w tyłku, a mnie z doświadczeniem akurat z tej firmy bardzo długo nikt nie przyjmował do kolejnej pracy! Wiele bym dala, zeby cofnąć czas i tam nie pracować, ani w ogóle nie pracować przez cale studia, bo namęczyłam sie bardzo logistycznie i emocjonalnie z pogodzeniem pracy i studiowania, a wcale mi to nic na przyszłość nie ulatwilo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kobiecykarol89 dziś gość dziś Po 1. to rodzice nie mają obowiązku, to jest tylko ich dobra wola. Obowiązkiem jest dziecko utrzymywać i kształcić do 18. (Polska/Europa) i 21. (USA) r.ż. czyli ukończenia szkoły średniej/high school. x I tutaj wykazales sie totalną ignoracją i brakiem wiedzy. High school konczy sie mając 18 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×