czy dziecko, które nie chodziło do zerówki zostanie przyjęte do 1. klasy?

Witajcie :) mieszkamy od wielu lat w UK, za jakieś 3-4 miesiące wracamy do Polski, nie zapisywaliśmy córki jeszcze do szkoły bo nie jesteśmy na 100% pewni w jakim mieście zamieszkamy. Córka w lipcu skończy 7 lat, od dwóch lat chodzi tutaj w UK do brytyjskiej szkoły. Czy jak wrócimy to nie będzie problemu z przyjęciem córki do 1. klasy mimo iż nie chodziła w Polsce do zerówki?

Podzwon po szkolach i sie zapytaj. Moze tylko sprawdza czy sie nadaje do 1 klasy i czy jest na idp poziomie.

Zostanie, ale w rejonowej poradni psychologiczno - pedagogicznej będzie musiała zrobić diagnozę gotowości szkolnej.

tu autorka dziękuję Wam za odpowiedzi :) czy te testy w poradni to są testy psychologiczne (dojrzałość dziecka itp) czy raczej sprawdza się umiejętności dziecka? Obawiam się bardzo tego bo córka potrafi pisać, czytać i wykonywać działania matematyczne ale to wszystko tylko po angielsku :( Nie planowaliśmy wracać dlatego nie uczyliśmy jej pisać po polsku. Czy 7-latek idący do 1. klasy powinien już umieć pisać i czytać? Jakie są wymogi?

Nie musi umieć czytać i pisać po polsku. Tego nauczy się w 1 klasie. Moja koleżanka wróciła z synem z Hiszpanii, jak chłopczyk szedł do szkoły. Normalnie w zajęciach uczestniczył, nie było problemu z przyjeciem do klasy 1.chodził cały rok dodatkowo na zajęcia wyrównawcze, chyba raz w tygodniu, gdzie z wychowawczynia nadrabial zaległości

Nie uczyliście po polsku ? w wieku gdy dziecko ma najchłonniejszy umysł ? Czyżby pogarda do samych siebie i kompleks pochdzenia a może wam się po prostu nie chciało ...

Może nie chcieliście dziecku mieszać liter bo jednak alfabet angielski i polski są mocno różne w wymowie. Ale spokojnie, po szkole w uk bez problemu sobie poradzi jak nauczy się podstaw czyli polskiego alfabetu plus wymowy. Z matematyka bedzie barfzo do przodu, takze tak malw dziecko sztbko nadrobi. Jak myślę o tych tysiącach pl dzieci, które wyjechały za granicę nie znając języka a potem sobie doskonale radziły to nie panikowalabym o 7latke która przecież mówi po polsku i czyta, pisze, liczy po angielsku.

tu autorka przykry był ten post o rzekomej pogardzie do języka polskiego. W domu mówimy wyłącznie z córką po polsku, a nie uczyliśmy polskich liter bo by jej się mieszało. Planowaliśmy zapisać córkę do sobotniej polskiej szkoły, ale to też dopiero od września. Wyszło jak wyszło z tym wyjazdem. Nie planowaliśmy powrotu.

To skoro teraz planujecie, to bierzcie się ostro do pracy :-) do września na pewno wasze dziecko opanuje wiele istotnych spraw. testy w poradni okreslają dojrzałość do podjecia nauki czyli i sferę psychiczną, ale także umiejetnosci dziecka, np czy umie liczyc, wskazac wiekszy przedmiot, czy słucha ze zrozumieniem itp.

Dojrzałość szkolna to m.in. dojrzałość emocjonalna- czy dziecko usiedzi w miejscu, czy potrafi się skupić określony czas, wykonywać polecenia. Powinna znać polski alfabet, sylabizować, wyszukać dane litery w tekście, dzieci w zerówce uczą się też liczyć głoski (zapisanego wyrazu), ale nad tym macie czas popracować. Musi liczyć, dodawać i odejmować w prostym zakresie. Skoro mówi po polsku, to wszystko jest do opanowania. Czytać i pisać jeszcze nie musi. Możesz jej kupić np. podręcznik typu "tropiciele", czy inny, z rocznego przygotowania przedszkolnego, i zobaczysz jak sobie radzi- z zaznaczeniem że dzieci nie czytają tam jeszcze same poleceń.

Autorko mój syn jest teraz w 1klasie i niestety wymogi są inne odkąd do 1kl idą 7łatki, a nie 6łatki. Musiał umiejętność pisania i czytania posiąść w zerówce. Od września całkowicie się tymi umiejętnościami posługuje. Od początku.