Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość benzoesan_sodu

Tak szczerze i bez hejtu. Jestem patologiczny jeśli tak podglądam?

Polecane posty

Gość benzoesan_sodu

Patol seksualny kojarzy się z gwałcicielem albo dewiantem uprawiającym skrajnie wyuzdany seks. Ja nic takiego nie robię. Prawdę mówiąc nawet jeszcze nie uprawiałem prawdziwego seksu mimo, że mam już 19 lat. Oczywiście przed kolegami rżnę wielkiego rvchacza który stracił rachubę nad ilością zaliczonych panienek. Zresztą nie ważne. Chodzi o co innego. Podglądam własną siostrę. Zaczęło się dobry rok temu gdy usłyszałem jak śpiewa w łazience. Zawsze coś sobie mruczała pod nosem ale tamtego razu naprawdę śpiewała. Głośno. Zaciekawiony podszedłem i zajrzałem przez kratki wentylacyjne w drzwiach. Była naga. Stała przed lustrem i suszyła włosy po dopiero co wziętym prysznicu. Pamiętam, że piersi miała jeszcze nie duże, nie to co teraz. Śmiesznie to nawet wyglądało. Dwa małe stożki a na dole owłosienie czarne i gęste jak u dorosłej baby. Teraz jest odwrotnie. Goli sobie. Od tamtej pory czyli od ponad roku podglądanie siostry weszło na stałe do mego życia. Zadanie mam ułatwione bo oboje z siostrą korzystamy z łazienki na piętrze podczas gdy rodzice mają swoją na dole. Mogę więc do woli klęczeć pod drzwiami schylony bez obawy, że ktoś mnie nakryje. I klęczę. Na początku wmawiałem sobie, że takie podglądanie to nic złego. Siostra nic nie wie a ja zaspokajan jedynie naturalną ciekawość. Przecież tylko patrzę, nic więcej. Naturyści też patrzą i też są nadzy i jakoś nikt nie widzi w tym nic nienormalnego. A że patrzyłem na swoją siostrę to cóż... Przecież nie uprawiałem z nią seksu. Tylko, że w tym wszystkim było jedno małe ale. Seksu może i nie uprawiałem, przynajmniej nie w realu, ale pała w spodniach mi dobrze stawała na widok siostry. A jak bratu staje na widok siostry to sytuacja zaczyna przypominać patologię. Tym bardziej, że wkrótce zacząłem się onanizować. Nawet przed snem potrafiłem zmarszczyć freda pod kołrą. Żeby zachować resztki normalności starałem się w swoich fantazjach być kimś niby obcym, a nie rodzonym bratem. Wiecie, jak obcy z siostrą to nie patologia. Tylko, że to było oszukiwanie samego siebie. Mogłem wcielić się i w Rambo tylko że to nie zmienia faktu, że piertolę się w myślach z własną siostrą. Jednego tylko szczerze nie mogę i nie chcę sobie wyobrażać. Nie pocałowałem jej w usta. Nigdy. Odpycha mnie taka i zniesmacza. I chyba dobrze. Gorzej, że przed lizaniem c**y nie mam już oporów. Mowa oczywiście o myślach. Teraz pytanie. Powiedzcie szczerze, czy takie fantaje, jeśli to tylko fantazje bez realnego robienia, są patologiczne? Może niepotrzebnie mam kaca moralnego? To tylko myśli...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na szczęście nie mam siostry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój dawny kolega miał dwie starsze siostry i też je podglądał przez kratkę od drzwi łazienki. Mieliśmy wtedy obaj po 13-14 lat, a jego siostry były już pełnoletnie. Opowiadał mi o tym bez skrępowania, w dodatku żartował sobie na ten temat i komentował ich wygląd. Myślę, że w wieku dojrzewania u chłopców podglądanie swoich sióstr to dość powszechne zjawisko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość benzoesan_sodu
@ gość dziś Trochę mnie uspokajasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
widziales jak sioreczka sobie dogadza wibratorkiem? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×