Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Moj maz ma miesiac urlopu,niewiem jak to przetrwam...

Polecane posty

Gość gość

Serio...jest w domu od tygodnia I juz mam dosyc!!!odzwyczailam sie,zawsze pracuje od rana do wieczora,prace ma ciezka ale za to nic w domu nigdy nie robi,nie pomaga przy dzieciach,nie sprzata,nie gotuje,wekendy calymi dniami odpoczywa,zamyka sie tam gdzie nas nie ma I ma spokoj...wiadomo nalezy mu sie po calym tygodniu ale mnie chyba tez?ja nie mam urlopu,wstaje wczesnie codziennie,codziennie obowiazki domowe,dzieci ogarnac,uprac,ugotowac,posprzatac a jeszcze teraz "trzecim dzieckiem" sie zajac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trudno żebyś teraz robiła jakąś rewolucję, czy dokuczała mężowi dlatego, że on ma wolne... Ale faktem jest że ja na pewno nie robiłabym wszystkiego jak dotąd, skoro partner byłby w domu. A on nie gotuje? Nie sprząta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Super, czy ten mąż jest ci potrzebny do czegokolwiek poza płodzeniem dzieci i zarabianiem na nie? Chcesz wolnego, też się "zamknij" na weekend albo wyjdź, kto ci broni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja rozumiem autorke i wspolczuje :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Współczuję... Jak mój wrócił po pół roku kontraktu i miał nagle tydzień w domu to myśleliśmy ze się pozabijsmy..m

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Urlop meza? Nagorzej! Moj mial teraz prawie miesiac l4 i jest nie do zniesienia. Nie ze chory. Ja wracam z pracy i on mowil ze posprzatal, zjadam obiad i biore sie za sciere i mopa. Robi wszystko byle jak i wcale mu to nie przeszkadza. Wazne zebym nie trula ze jest leniem i jak nie sprzata to niech nie brudzi. Niewiem jak on w pracy daje rade.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez nie znoszę..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość porażony waszą głupotą
Po co w ogóle wychodziłyście za mąż ?! Jak Wam przeszkadza w domu facet, to trzeba było mu wcześniej powiedzieć, że chcecie tylko dziecka i pieniędzy, a nie jego obecności w domu !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
6.30 a co cie to obchodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiem wam, że strasznie się czyta to, co piszecie :-( naprawdę. Wygląda to tak, jakby faktycznie facet był wam potrzebny jedynie do splodzenia dzieci i zarabiania :-( Ja jestem mężatką 11 lat, więc to tak "średnio" ani jakoś super długo, ani krótko. Mój mąż pracował w różnych miejscach-i normalnie na etacie i wyjeżdżał za granicę i w delegacje. I zawsze Kiedy miał urlop, czy mialbdluzsza przerwę między jednym wyjazdem, a drugim, to był dla mnie super czas. wręcz byłam zła, kiedy musiał wracać do pracy. Naprawdę nie zazdroszczę wam takich, a nie innych odczuć, odnośnie obecności męża w domu...przykre to strasznie :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko obowiązki? Wyobraź sobie,że większość kobiet (normalnych) oprócz opieki nad dziećmi mają pracę zawodowe. Tobie się w d poprzewracalo... Współczuję mężowi. Jesteś taka cwane z nim pogadaj a nie na jakimś dumnym forum się skarzysz OTO ZONA XXI WIEKU :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Facet jak za długo jest w domu to mu palma odbija. Współczuję autorce bo to męczące.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj tez jak jest w domu za dlugo to sie nudzi i zaczyna czepiac wszystkiego. Przespalby caly dzien a w nocy go na wywody bierze i budzi co godz, bo jakis tam polityk cos, albo ze mu sie przypomni cos innego. Nie powiem , bo pomaga, ale w ten weekend dwa dni prosilam by mi biurko rozkrecil, wzielam rozkrecilam se sama, czema az zostanie wyniesione :x Przemeblowanie u dziecka tez zrobilam sama, dopiero na finisz przylazl spytac czy cos pomoc... no ale biirko ppdpiera sciane :x sama bym zniosla, ale jestrm w osmym mc i troche strach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakie domowe obowiązki. Zmywarka sama zmywa, pralka sama pierze. Dziec***ewnie w szkole.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój był w listopadzie miesiąc na chorobowym i teraz na święta o nowy rok ponad 2 tygodnie wolnego. Super czas. Uwielbiam jak jest w domu. Wspólne kąpiele w wannie po nocnym seksi i przed południem, jak dzieci w szkole. Jesteśmy małżeństwem 15 lat i naprawdę wam współczuję.jedna pisze,ze poprawia jak mąż posprzątal. Po co to? Nie jest idealnie? Trudno poprawi się następnym razem. Sterylnie być nie musi. Nie szkoda wam życia na kłótnie o takie pierdoły? Nie szkoda nerwów?nie rozumiem niektórych z was.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Losie jestescie zalosne :( jak kase zarabiam zeby was utrzymac i ze byscie z glodu nie zdechly to jest dobrze a jak ma w domu zreszta wam i pozycje to juz zle . Po co wy chodzilyscie za maz? Moglyscie zostac prostytutkami. Robilybyscie to samo, dawalybyscie d**y za kase ale przynajmniej zaden facet na stale nie bedzie wam w zyciu przeszkadzal. Ja i maz kombinujemy jak konie pod gore zeby nam sie urlopy i dlugie weekendy pokrywaly , zeby byc razem , zeby razem sie budzic, razem jesc sniadanie razem planowac dni , robic fajne rzeczy i to po 16 latach malzenstwa! No nic , co niektorym to tylko wspolczuc , biedne dzieci, fajny model rodziny z domu wyniosa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak kase zarabia to ok jak ma z wami w domu pobyc to juz zle Tak chcialam napisac ale slownik w telefonie bzdury popisal / swoja droga mozna to dziadostwo wylaczyc?? /

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Jakie domowe obowiązki. Zmywarka sama zmywa, pralka sama pierze. Dziec***ewnie w szkole. xxx Taaaaaaaa... A zekazko samo prasuje, mop sam myje, a garnek sam gotuje! A sklep sam przysyla zakupy, a zupa sama sie ugotuje. Dzieci same sie zawioza na zajecia po szkole i same sie przywioza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widze ze kwintesencja zycia dla niektorych jest idealnie wymopowana podloga i ugotowny gar zupy Szczere wam wspolczuje Co do zakupow to iowszem , dzisiaj sklepy same woza zakupy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też nie lubię jak mój mąż ma urlop a nic nie robi.A tak wogóle to nie mogę się doczekać rano jak pojedzie do pracy...Wiem,że to dziwne ale lubię jak go nie ma w domu.Tak samo jak byłam panną to lubiłam jak mojego taty nie było w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
09.22 czyli ty nie pracujesz zawodowo? I jeszcze przeszkadza ci ze mąż na urlopie nic nie robi w domu ? Byłoby sprawiedliwie gdybyście oboje zarabiali, wybrałaś swoją dożywotnią frustracje czy to tylko chwilowy okres twojego życia jako pani domu ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A najbardziej sprawiedliwie byloby gdyby on tez rodzil dzieci!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jezeli nie umiesz spedzic z mezem przyjemnie w domu jego urlopu (sama nie pracujesz) to znaczy ze maz jest dla ciebie tylko maszynka do comiesiecznego napelnienia konta w banku. A jezeli pracujecie oboje to jaki sens ma planowanie urlopu nie rownoczesnie ze soba ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szczerze powiedziawszy jak mój mąż jest w domu za długo to też mnie w*****a..nie dlatego że nic nie robi ale dlatego że z wiekiem jest coraz bardziej gburowaty.. wiecznie narzeka..bardzo ma ciężki charakter i z wiekiem to się nasila.A przy nim ja tracę ta radość życia i robię się zrzeda tez. Kiedyś wolny czas spędzaliśmy w łóżku uprawiajac sex lub na kanapie oglądając tv. Czy jakiś spacer lub wypad za miasto, na rowery. Ale im jest starszy tym gorszy..w zasadzie 2 ostatnie urlopy mi popsul..mimo że byliśmy na wakacjach ze znajomymi all inclusive w ciepłych krajach żadnych trosk a on chodzil taki podminowany z błahych powodów. A o drugim urlopie nie wspomne bo co prawda byliśmy u rodziny ale na 3 tyg.z 2 tyg.do niego się nie odzywalam bo zachowywal sie jak cham i prostak. I to nie że ma jakieś problemy..po prostu zaczyna się zachowywać jak swój tatuś..niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My byśmy chciały, żeby facet był od czegoś więcej niż płodzenia i płacenia, ale... co poradzić jak sam się do tego ogranicza? Tym bardziej podczas urlopu? To chyba normalne, że część dnia przeleży brzuchem do góry, co mu się święcie należy, ale może gdyby kochał i doceniał kobietę to zaproponowałby jej, że skoro już sam wypoczął to zajmie się domem, a ona zrobi coś dla siebie? Albo pójdzie po zakupy, żeby nie nosiła? A moze pozmywa po obiedzie, który również jadł? Wielu mężczyzn ma egoistyczne i roszczeniowe podejście do życia w rodzinie... Mój też na to cierpi, dlatego po porodzie kategorycznie zabroniłam mu być w domu. Na szczęście mam syna, który choć sam jest dzieckiem, jest chyba dojrzalszy, a już na bank wrażliwszy. Zrobi mi kawę ("odpocznij, mama"), poda coś ("synek, widziałeś mój telefon? "sklerozę się leczy" ;) ), pomoże przy zakupach (najgorzej schylić się, żeby je wyładować na taśmę... boli. Mój skrzacik robi to za mnie), pomoże przy sprzątaniu (swojego bałaganu, ale zawsze coś), podpowie co zrobić na obiad ("Zamów pizzę! Nie męcz się!")... No i oczywiście narobi hałasu, porozwala zabawki, do spółki z psem pół domu do góry nogami obróci. Drogie kobiety, jedyne co możemy poradzić to chować naszych synów tak, by czyjeś córki były z nimi szczęśliwe :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chłop w chałupie, wrzód na d***e.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Doskonale wiem o czym piszesz. Tak właśnie dzieje się z facetami z biegiem lat. Robią się zwyczajnie upierdliwi i co najgorsze, ta upierdliwość postępuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mężczyźni starzeją się szybciej mentalnie niż kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj ma 49 lat i w dalszym ciagu mozna z nik konie krasc , uwielbiam jak mamy razem wolne od pracy , uwielbiam przygotowywac z nim sniadania , kochac sie pod prysznicem , nawetsprzatac razem lubimy Kazdy urlop spedzamy gdzies za granica ( oczywiscie z synem ) to jest super czas , hej przygodo , w tym roku planujemy 4 tygodnie poEuropie jezdzic , moze Balkany bo zachod mamy oblatany samolotami . Juz sie nie moge doczekac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To że mąż robi się w małżeństwie coraz bardziej zrzędliey to tylko i wyłącznie wasza zasługa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×