Wywrzeszczałam bratowej w twarz że gdybym mogła to bym wyprowadziła się od niej

Razem z mężem po śłubie wprowadziliśmy się do kawalerki mojego brata i jego żony - mieszkają tam. Jest ciezko ale wiadomo ze trzeba jakos dawac sobie rade. Niestety z nia sa same problemy, nie wytrzymalam i wywrzeszczalam jej w twarz co o niej mysle.

A jak śpicie w tej kawalerce ? W 4 osoby na jednym łóżku ? ;)

Psa sobie jeszcze kupcie

Ja z bratową na sofie a moj brat i maz na rozkladanych fotelach

Anuluje temat. Przysnilo mi sie to tylko. Chcialabym jej wygarnac ale boje sie ze nas wyrzuci z tej kawalerki. Niech bedzie na jej. Ide na ustepstwa. Przestane palic w mieszkaniu tylko bede na balkonie. Wielka z niej anty palaczka

Może ona Tobie powinna wywrzeszczeć, żebyś się w końcu wyprowadziła stamtąd :-D

16.34 to podszyw. Oni spia normalnie na lozku a ja z nimi tylko od drugiej strony tzn tam gdzie oni maja nogi to ja mam glowe. Ostatnio bratowa chyba specjalnie nie umyla nog. Ja nie myje dzisiaj. Moj maz pracuje tylko na nocki wiec spi w dzien.

Zawsze mozna sie jakos dogadac. Ja mieszkam w kawalerce z tesciami, szwagrem i mezem. Mamy tez 6 dzieci. W tym roku chcemy wziac na raty jakis wybajerzony samochod. Mam motywacje, zeby dalej spac z tesciami w jednym lozku :)

Ja mam jeszcze lepiej bo zbudowaliśmy antresole pół metra od sufitu i tam sobie śpię z cała rodzinka a na dole mamy gościnny aneks kuchenny zamieniłam na szafę , kibel na kuchnie a za firanka mam wc. Na balkonie mamy rowery i sanki oraz szafę z butami. W weekend przyjeżdża kuzynka z dziećmi bo studiuje zaocznie to wtedy jest ciasno ale najważniejsze ze brat jak sie wybuduje to już za dwa lata weźmie zonę i dzieci to bedzie łatwiej bo jednak 18 ludzi to kłopot z wc- ciagle zajęta