Pięniadze małżeństwo

Witam serdecznie Słuchajcie co mam czynić , jestem w zwiazku od 12 lat , do tej pory nie mielismy problemow finansowych z podzialem z wydawaniem oszczedzaniem . Nasze wyplaty byly sumowane , robione oplaty , czesc odkladana na jedzenie , inne wydatki .Ja mam stala pensje niezmienna , maz od jakiegos czasu dorabia sobie coraz wiecej go nie ma w domu a zarobione pieniadze przeznacza na swoje potrzeby karta wedkarska prawo jazdy na motor , zakup motoru , mi pozostaje tylko czesc na.jedzenie , zeby sobie cos kupic musze kombinowac zaoszczedzic na jedzeniu , na swieta poszlo wszystkiego wiecej wiec musialam pozyczyc kase od meza , mielismy impreze urodzinowa to kupujac prezent stwierdzil ze on nie jest sponsorem , Nie moge nigdzie dorobic mamy dwojke dzieci , zajmuje sie po pracy domem , rozkladam rece

Nie obchodź świąt bo to święta ku czci Żyda. A chyba jesteś Polką.

Zamiast rozkładać ręce to rozkładaj nogi,żeby mąż mógł w Ciebie łatwo wejść.

mąż Ci mówi że jedzie na ryby a faktycznie jedzie bzykać koleżanke z pracy

ile macie dzieci?

Motor i karta wędkarska oznacza że mąż potrzebuje już czegoś innego niż codzienność i będzie szukał ucieczki od tego. Często tak bywa jeśli się wszystko pakuje w rodzinę i życie na pozór a zapomina że każdy ma swoją osobowość. Uważaj bo idzie kryzys.

Kochaj siebie, rozpieszczaj, bądź szczęśliwa, zadbaj o siebie.

co w tym dziwnego? facet tyra nadgodziny żeby sobie spełnić marzenia. Wiem, ty byś pewnie wolała żeby tyrał nadgodziny a zarobione na boku pieniądze przeznaczał na ciebie albo na dom tyle że wtedy to tyranie w nadgodzinach lekko mija się z celem. Ja jak potrzebuję większą gotówkę na coś extra dla siebie to też więcej pracuję żeby nie obciążać domowego budżetu. Jakby mi żona powiedziała że mam te wypocone pieniądze przeznaczyć lepiej na pierdylionowy bibelot do domu to lekko bym się zirytował.

Zawsze mozna sie zamienic , kobieta znajdzie sobie dodatkowa prace , a maz posiedzi w domu po pracy z dziecmi , obiadki pogotuje popierze poprasuje , a zona zarobione pieniadze przeznaczy na swoje potrzeby

Zawsze można na to po prostu wziąć pieniądze z budżetu domowego i piertolić to co będzie później. Bez robienia nadgodzin.

pewnie że żona może sobie poszukać dodatkowej roboty tylko autorka wcale nie pisze o tym tylko ją boli że face przeznacza zarobione na boku pieniądze na siebie a nie na nią.

Tylko jak ma isc do tej dodatkowej pracy skoro obowiazki domowe po pracy jej na to nie pozwalaja .

może z mężem pogadać i podzielić jakoś te mityczne obowiązki domowe. Jak to leciało? Ten kto chce szuka sposobu, ten co nie chce szuka wymówki?