Czy mozliwe jest takie cos przy karmieniu piersia czy kuzynka sciemnia?

Kuzynka po ok 2 miesicach przerzucila sie na mleko modyfikowane bo dziecko mialo skaze bialkowa albo bylo uczulone na mleko matki (nie pamietam dokladnie, jej dziecko ma 7 lat a slyszalam o tym niedawno). Teraz jak sama mam dziecko to zastanawia mnie czy to mozliwe? Czy mleko matki moze miec zly wplyw na dziecko? Z tego co czytam (sama jestem od niedawna mama i karmie piersia) jesli dziecko ma jakies objawy uczulenia to matka wprowadza u siebie diete eliminacyjna. Kuzynka podawala to w wersji ze musiala przerzucic sie na mm.

To jest możliwe. Ja tak miałam, moja córka była uczulona na coś w mleku kobiecym, już nie pamiętam co to dokładnie było ale miała od tego żółtaczkę przedłużajaca się (trwała dokładnie tyle ile karmilam czyli 2 miesiące) w szpitalu kazali mi przejść na mm, mam to nawet w wypisie i żółtaczka znikła w drugiej dobie po podaniu mm! Jeszcze mówili mi że mogę spróbować odciągać mleko gotować do temp. 60 stopni (wtedy rozpadal się ten antygen) ochladzac do temp pokojowej i wtedy podawać dziecku, dałam tak radę ok 2 tyg... I się poddalam, przez te ok 2 miesiące nie zmruzylam oka, mylily mi się dni tygodnia, jak ktoś coś do mnie mówił musialam długo się zastanowić o czym gada, schudlam ok 10 kg. włosy wypadały garsciami... Był to zdecydowanie najgorszy czas w moim życiu. Teraz jestem w drugiej ciąży, już kupiłam mm, jeśli po kilku dniach będzie coś nie tak od razu podaje mm, nawet nie będę się zastanowiac. Aha to uczulenie na mleko kobiece ma tylko ok 2% noworodków na świecie. Ale ja to w ogóle jestem ewenement, obie ciążę "zaskoczylam" za pierwszym niezabezpieczonym razem przy endometriozie i mega niedoczynności tarczycy z macica tylozgietą, taki że mnie dziwoląg :)

Dziekuje za odpowiedź :)

Widzisz, czyli jednak jest możliwe, ale to na pewno nie zwykła skaza, bo skaza wychodzi tez przy mm, wtedy podaje sie mleko roślinne, na receptę.

Słyszałam o takim przypadku, nie samo mleko jako takie uczula, ale jakiś jego składnik. Koleżanki synek musiał z tego powodu przejść na mm, jakieś specjalne, dla alergików. Ale przy rozszerzaniu diety wyszła cała masa innych ostrych alergii, np. jeździli na pogotowie bo dziecko które ktoś poczęstował cytrusami zaczęło puchnąć i mieć duszności, na szczęśćie z wiekiem sporo przeszło i teraz, jako dziecko szkolne, je w miarę normalnie.

Zapytalam bo kuzynka wszystko wie" lepiej "o opiece, wychowywaniu dziecka. Nie bylam pewna czy tak moze byc czy nie chciala przyznac sie do jakiejs swojej porażki z karmieniem ze jej nie wysxlo z jej winy czy lenistwa.

gość dziś Galaktozemia zapewne.