Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mąż pokłócił się z szefem i stracił pracę

Polecane posty

Gość gość

Co gorsza jest pod silnym wpływem kolegów i nie widzi w tym niczego złego. Mało tego uważa, że dopiero teraz otworzyły się mu oczy jakim niby szef był despotą i pomiatał ludźmi. Do sedna jednak, mąż za młodu był bardzo imprezowym człowiekiem, ale w kontekście ciąży zaczął stopniowo przewartościowywać swe życie. Przyśpieszyliśmy plany ślubne, znalazł prace na stałe i drugie zlecenie jako kierowca w pizzerii. Koledzy, alkohol, imprezki, meczyki zdawało się bezpowrotnie poszły w odstawkę, słowem szło ku lepszemu. Miałam wrażenie, że wybrał mnie i dziecko, stał się odpowiedzialnym człowiekiem. W weekend jednak okazało się, że to wszystko iluzja. Przed sylwestrem w trakcie zakupów spotkał kolegę z dawnych lat, serdecznie się przywitali i ku mojej rozpaczy wymienili numerami. W sobotę wieczór mąż poszedł niby wyrzucić śmieci i niby przypadkiem spotkał tego dawnego kumpla, dziwny zbieg okoliczności prawda? Oczywiście, że całe spotkanie było sprawnie zaaranżowane napisał sms, że idzie na piwko do pubu bo jak już się spotkali to taka okazja etc. już wtedy byłam wściekła, bo jego miejsce powinno być w domu a nie piwialniach, zwłaszcza, że razem zaplanowaliśmy kąpiel dziecka. Dzwoniłam do niego, nie odebrał, sms zignorował. Zasnęłam w domu, budziłam się w nocy, jego nie było nadal... W niedziele napisał sms, że przypadkiem grupą starych znajomych JAKOŚ znaleźli się w hotelu 60 km od miasta, piwkują i będzie w poniedziałek popołudniem bo bierze uż w pracy, chociaż miał świadomość, że jest na umowie próbnej. Nie chce relacjonować tego w szczegółach, możecie się domyślać, że byłam wściekła, a on wesoło mi odpowiadał, że przecież po to zarabia żeby nie tylko w pieluchy kasę ładować, uż przysługuje mu w pracy jak psu buda etc. No i się doigrał, po powrocie szef wręczył mu wypowiedzenie. A ten wcale się nie zreflektował, że postąpił nieprawidłowo, tylko temat podsumował, że dolpiero teraz otworzył oczy jaki z szefa d...k, wyzyskiwacz, nie znający kodeksu pracy... do głowy mu nawet nie przyszło, że naraził jego biznes na straty bo on jest właścicielem franczyzy i zamknięty sklep oznacza mniejsze obroty i karę nałożoną na niego przez sieć... mąż wzruszył ramionami i odpowiedział nonszalancko "a co mnie to obchodzi?". Jestem na niego tak wściekła, że poszedł spać do salonu, teraz sobie gierczy, piwkuje i na głos wyzywa polityków bo włączył jakiś program publicystyczny. Nie wiem jak mam pohamować swój gniew. Muszę przecież z nim o tym porozmawiać i przetłumaczyć mu dziecinne zachowanie. Było już tyle lat w porządku i wystarczył jeden weekend z niebieskimi ptakami aby wszystko się załamało...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mąż mało odpowiedzialny, ale szef też zj****y bo za dawanie wypowiedzenia za urlop n/ż to można inspekcję pracy zawołać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niektirzy chyba nigdy nie dojrzewaja do związku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przykro mi,ale kolorowej przyszlosci to ja tutaj nie widze. Slub z przymusu bo ciąża, rozwód. Mieszkanie jest na kogo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to dom samotnej matki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jaki dom samotnej matki? Przestańcie! Czeka na mnie pokój u rodziców, ale to chyba normalne, że pragnę porozmawiać z mężem o tym weekendowym mało poważnym wypadzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mąż mało odpowiedzialny. Musisz z nim pogadać. Wyjscie raz na jakiś czas jest normalne i nie powiumu zarabiać, ale powinno być zaplanowane i bez takich cyrków. A tak z innej beczki jego pensja+ macierzysnki nie wystarczają. Porrzebne wam te jego dodatkowe zajęcia zamiast wspólny czas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie dziwię się szefowi, bo był na okresie próbnym i już nawalił. Autorko tyle lat był spokój? Z opowieści wynika, że dziecko jeszcze malutkie czyli ciąża i maluch. Dlatego dla męża pewnie to dość niedawno kiedy imprezował i zaczął"tęsknić". A nawiasem po ile macie lat? Bo może młodzi jesteście, a to też nie sprzyja jeszcze dorosłości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie autorko chyba jeszcze jesteście bardzo młodzi. Każdy ma jakiś tam okres imprezowy. Większość z tego wyrasta gdy zakłada rodziny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jesteśmy już tacy młodzi, mąż ma 28 lat, ja 26. W tym wieku czas na stabilizacje. Mąż poszedł dziś do pracy na cały dzień rozwozić pizze, nawet nie mamy kiedy porozmawiać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I mąż przesadził, i ty... fakt, branie urlopu na żądanie na umowie próbnej to lekkomyślność, oczywiście że "ma prawo" brac, ale tak samo, jak widać, szef "ma prawo" wypowiedzieć umowę. Jaka inspekcja pracy? Przecież nie zwolnił go dyscyplinarnie. Ale i ty przeginasz, ciągnie dwie prace naraz i nie ma prawa wyjść z domu bo "zaplanowaliście" kąpiel? Masz chory kręgosłup, jedną rękę, że ta kąpiel cię przerasta? Rozliczasz go z każdego wyjścia i spotkania? To nie dziwię się że poczuł jakby zerwał się ze smyczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też uważam , że brak możliwości wyjscia bo kąpiel to bzdura. Dziecko się kąpie codziennie to koedy ma wyjść? To że jest nieodpowiedzialn y to juz inna sprawa. Ktoś Cię juz wyżej spytał po co 2 prace, ale nie odpowiedziałaś? Masz macierzyński?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Umowę prowokacja maksa Kiedys czytało sie lepsze teraz piszesz takie szajsy ze szkoook

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to albo jepnięta prowokacja albo autorka jest babą bluszczem, przed takimi przestrzega moja matka swego syna a mojego młodszego brata :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to teraz ty będziesz musiała utrzymywać rodzinę, a że dziecko to raczej na 8 godz nie znikniesz. Pozostaje ciągnięcie druta i dawanie szpary za kasę, jak jeszcze jako tako wyglasz i jesteś dobra w te klocki to możesz sporo zarobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No wlasnie! Hooj z jakims kąpielami gnoja, hooj z glupia baba co urodzila bachora - co to znaczy zeby polski cudowny mezczyzna nie mogl sobie w piatek wyjsc chlac a wrocic w poniedzialek i zawalic robote??? Wolno mu! A baba niech ryja trzyma krotko bo zaraz w niego zarobi!!! W Polsce jestesmy wiec niech sie baby ciesza ze wogole facet wrocil!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak to jest, gdy mąż nie ma męskich hobby - boks, siłownia, majsterkowanie w garażu, mecze które na co dzień wypełniałyby mu rutynę życia rodzinnego. Tylko praca - a właściwie do niedawna dwie - dom - pieluchy, nie dziwie się, że jak się urwał to wrócił po 3 dniach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja sie dziwie!!! Dziwie sie ze dla was normalna rzecza jest zostawienie zony z malutkim dzieckiem na trzy dni i chlanie z kumplami - i co to za teksty ze ona bluszcz i ze mu sie chlanie nalezy??? A potem zdziwione ze prawie kazdy Polak to alkoholik, damski bokser i egoista! Przeciez mu sie nalezy! A babie sie nic nie nalezy - ma zapieprzac na dwoch etatach wpracy i w domu i cieszyc sie ze ma obraczke na palcu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro jest rownouprawnienie to wyobrazacie sobie ze to autorka zostawia dziecko, idzie pic z kolezankami i rzuca prace? Tez napiszecie ze jej sie nalezy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Za młodu byl imprezowym człowiekiem - napisałaś, jakby odzwyczaił sie od imprez i zmienił styl zycia dobrych pare lat temu. Tymczasem, dziecko macie małe, wiec ledwie parenascie miesiecy facet zyl bez ekscesów. Przewartościował to za duzo powiedziane. Po prostu zmusił sie do przystopowania. Nie wiem co Ci doradzić, juz tak u nas jest, ze facetowi mozna wiecej i, ze pobłaża im sie, ze sa dużymi dziećmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie histeryzujcie :D Z tego co ja wywnioskowałam, to on robote drugą ma - jaką ma i jest to jeżdżenie jako dostawca żarcia. Okej, niezbyt ambitna, ale jakieś źródło zarobkowania ma. Czy autorka pracuje, tego nie wiemy. Wiemy natomiast, że w sumie facet pomaga w domu - wyrzuci śmieci, dzieciaka kąpie, czyli właściwie miał trzy roboty. No sorry, ale jak siedział po 12 h w podłych robotach to jeszcze nie opanował umiejętności bilokacji, że kręcąc kierownicą jednocześnie wstawiał pranie w domu :D Nie wiem również kiedy autorka by miała se wyjść na wódeczkę z psiapsiółkami, gdy on będzie rozwoził pizze z dzieciakiem pod pachą, no sorry, wówczas straci robotę i dopiero będzie piłować na niego ryja. Prawda jest taka, że jak facet nie wyjdzie to dziczeje i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też się dziwię!! Polskie tępe żoneczki na wszystko pozwalają, przecież najważniejsze, że się z nią ożenił i zrobił dzieciaka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zresztą wziął autorkę pod swój dach, robił w 2 pracach przy inwazyjnej kobiecie, której wydaje się, że jej model życia jest jedynym dopuszczalnym na świecie w swej protekcjonalnej postawie. W ogóle nie docenia męża. Susz mu łeb częściej to zostaniesz z 500 zł alimentów i pokoikiem u starych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do 19:34 ale tak szczerze, widać, że to on mimo swej "dziecinności" jak sugeruje autorka więcej włożył w ten związek i to on jest tą stroną poważną - między innymi robił na 2 etaty, zameldował autorkę pod swoim dachem. Także co ona mu może zrobić poza gderkaniem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak przyjdzie czas rozliczeń to ona słabo na tym wyjdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Alez skad! Wyjdzie swietnie! Dostanie 300 zl alimentow wiec bedzie mogla kupic sobie a to wille z basenem i utrzymywac kochanka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i jeszcze dziecko pośle na jazdę konną, rytmikę, basen i inne niezbędne do życia zajęcia dodatkowe, takie będzie życie alimenciary!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×