Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość blondyneczka 20000

Zostawiłam Go...czy to dobra decyja?

Polecane posty

Gość blondyneczka 20000

rozstalam sie z chłopakiem po 4 miesiącach....chyba dobrze zrobilam ale mam watpliwosci...poznalismy sie pod koniec sierpnia....spotkalismy, potem zaczely sie smsy codziennie, spotkanie co weekedn- z reguły sobota....po miesiącu poszlismy razem do pubu....pił za duzo, chodził ciągle na papierosa, a potem sie dziwil ze ktos mnie prosił do tanca...kiedy było juz pozno i powiedzialam ze ja wracam troche sie wkurzal ze psuje zabawe itp. chcialam zamowic taxi ale on powiedzial ze odprowadzi mnie na postój a on pojdzie na tramwaj......po drodze chciał jechac do mnie -odmoówilam...proponowal do siebie tez odmówiłam...w koncu poszedl w długą...a mnie zostawił na ulicy o 3 w nocy.....balam sie ze ktos mnie zaczepi bo rozne menty chodzily na szczescie po 15 minutach byla taxi i wrocilam do domu....jeszcze tej samej nocy dostalam smsa ze popełnik kolejny bład w zyciu....na drugi dzien dzwonil pisal przepraszal....prosił o szanse...w koncu sie z nim spotkalam....i dalam ae obiecal ze wiecej sie nie upije i mnie nie zostawi........potem bylo w miare ok choc mialam watpliwosci.....spotykal sie ze mna tylko w wweekdn mmo iz mial do mnie 20 minut tramwajem ( nie miał auta) a prace konczyl ok 17....tłumaczyl ze dlugo byl sam ze musi sie przyzwyczaic ze zmeczony (po pracy tv i spanie). Owszem dzownil pisał ale........brakowało mi czasu spedzanego razem. kiedy po 2 miesiącach zaczal u mnie zostawiac na noc.....nigdy nie dążyl do bliskosci/sexu..czasem tylko przytuli i na spacerze chwtał za reke...nie całował mnie..twierdzil ze nie lubi albo ze poraniony i potrzebuje czasu na otwarcie sie;/ na kazdym spotkaniu prawie bylo wino a 2 razy wypil sobie piersiówkę...., mówil mi przykre rzeczy ze mam boczki, ze troszkę fałdkę na brzuchu (sam mial duzy brzuch i nic mu sie nie chcialo z tym robic) ze smiesznie wygladam bez makijazu....twierdzil ze to zarty ze ma takie poczucie humoru ale mnie to nie bawilo...mowilam mu o tym...gdy byl u mnie to najlepiej zeby mial wszystko podstawione pod nos..........w sylwestra to sie wszytko pogorszylo, iriytował mnie dorbnymi zachowniami, i w pubie znowu sie upil.......chodzil na papieorsa...bylo mi przykro przed znajomymi, wstyd....wtedy tez chcial zebym poszla z nim do wc i zrobila loda;/ gdy odmowilam stwierdzil ze pewnie nie umiem .......wrocilam ze znajomymi jemu chcialam zamowic taxi ale nie chcial.......od tamtej pory pisze, 2 razy dzwonil i blaga o szanse twierdzac ze mnie kocha i ze mu zalezy, ze chce zalozyc ze mna rodzine itp. ze sie zmieni........ma 37 lat ale ja sie boje juz mu dawac szanse........czy dobrze zrobilam odchodząc? to wszystko tak w skrócie bo wiecej by sie znalazało do opisania...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy dobrze zrobiłas ??? Ja się dziwię że w ogóle z nim byłaś !!! Przecież to alkoholik , wygodnicki , roszczeniowy d**ek który w dodatku zupełnie Cię nie szanował .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobrze zrobiłaś, szkoda że tak późno. Stary kawaler alkoholik z niewyparzonym językiem. On będzie obiecywał, że się zmieni. A co robił do tej pory?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
37lat? myslalam ze opisujesz jakiegos 20 latka.Moja odp,tak dobra decyzja,gdybym to ja byla na twoim miejscu to ode mnie dostalby w pysk za tego loda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blondyneczka20000
teraz to widze....ale po czasie....powinnam byla go olac po tym jak mnie zostawil na ulicy we wrzesniu.......ale dalam szanse bo wiem ze kazdy zasluguje no ale nie wykorzystal jej.......znowu sie upil rzucil mi tekstem jak bym byla dziwką .....a nigdy miedzy nami zandego sexu nie bylo....po raz drugi zobaczylam ze wódka jest dla nuego wazniejsza niz ja tym bardziej ze przed pubem byl before na mieszkaniu wiec nie musial nic pic...i do tego chyba leniwy..bo prace mial za ok 2 tys ale praktycznie wszystko mu przepadało na kredyt (długi z firmy z kumplem) i dawal cos mamie...mieszkal z nia...jedynak...rodzice zyli w separacji........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z opisu wynika że to alkoholik, do tego wygodnicki i zamknięty w sobie (jak to alkoholicy im wystarcza picie do lustra). Zrbiłaś bardzo dobrze nie ma co sie zadręczać, koleś był nieodpowiedzialny i niedojrzały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O matko, 37 lat? Ja tez myslalam, ze jakis gnojek. BARDZO dobrze zrobilas. Urwij calkiem kontakt i sie nie ogladaj!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blondyneczka20000
zależało mi na nim,wierzyłam ze sie otworzy, ze bedzie dobrze ale w sylwestra miarka sie przebrała....to nie jest kandydat do stałego związku.....teraz pisze ze mnie kocha ze zaluje ze sie zmieni....ale nie wierze....moze na krotko...a gdyby kochal to zachowywal by sie inaczej jak ze mna byl....a on byl wygodny i leniwy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blondyneczka20000
znajomi z sylwestra widzieli go poraz pierwszy ale po jego zachowaniu powiedzieli ze zasluguj na kogos lepszego i zebym dala sobie z nim spokój.....owszem byly mile chwile ale malo....wiecej wlasnie takich zachowan........zawsze uwazalam ze jak ludziom zalezy to nawet w tym znajda cas dla siebie(ja chcialam on nie). Namawialam go na wsólną siłowię lub bieganie ale nie...........bo on nie musi...jego zycie to praca, tv i spanie , a w weekedn to juz tylko tv czy spanie.......nawet mnie do siebie nie zaprosil do mieszkania przez ten czas...owszem wiedzialam ze mieszkanie do remontu, mama mieszkala z nim co 2 tydzien......wiec mogl.........ja nie powiem bo w kilku rzeczach mi w domu pomogl jak poprosilam ale zawsze z trudem......no i nudy...nigdzie nie mozna bylo wyjechac bo on ania auta nie mial ani pieniedzy......ale jak mowilam zeby poszedl do lepszej pracy nawet chwilowo fizycznej zeby odlozyc splacic dlug......to nie.....bo on chce prace miec na 8h;/ na poczatku znajomisc chcial poznac moja rodzine a potem jakos sie przestal spieszyc...........nawet jak mnie kiedys z rana brat odiwedzil to on nie wyszedl z sypialni zeby sie przywitac i poznac......dobra dusza towarzystwa nie byl ale tez bardzo niesmialy nie..........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie, ze alkoholik i to to cham. Takie przytyki do ciebie i to na poczatku znajomosci??? A z tym ze cie zostawil w srodku nicy na ulicy i poszedl pewnie dalej balowac (kto wie czy nie wrocil do pubu i nie zaproponowal jakiej panience tego co tobie w sylwestra). i tak cie kochal, ze nie chcialo mu sie 20 min tramwajem podjechac, zeby cie zobaczyc? Ludzie zakochani potrafia pokonac setki km, zeby sie z ukochana osoba zobaczyc choc chwile, przytulic, poczuc zapach tej drugiej osoby. To byla twoja bardzo dobra decyzja. Jak tak wydzwania i pisze, to mu powiedz, ze ty sobie nie zyczysz kontaktu a nim. Oblech i tyle .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blondyneczka20000
wiem o tym wszystkim co tu piszecie....i tez uwazam ze jak czlowiek zakochany to bedzie chcial sie spotykac....pewnie byl ze mna z wygodnictwa....ja mam mieszkanie, lepsza prace (jeszcze liczyl pewnie ze mu kiedys zalatwie) sprzatam, gotuje, piekę....wszystko umiem....czyli w sam raz na drugą mamusię :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Straciłaś tylko 4 m-ce życia z nim. Zablokuj jego numer w swojej komórce. Wykasowanie nic nie da bo nadal będzie mógł dzwonić, musisz go zablokować. Pewnie nie będzie się trudził aby dzwonić z innego numeru. On jest za stary na zmiany, jedyny pożytek z tej znajomości jest taki, że zawsze to jakaś nauczka i lekcja życia dla Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blondyneczka20000
tak wiem...dziekuje za rady teraz juz tylko sie utwierdzilam w tym ze dobrze zrobilam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oh jesteś wspaniałą kobietą i idealnym materiałem na zonę/matkę żałuję że nigdy Cię nie spotkałem:* Skąd jesteś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×