Ależ mnie dopadło! Miłość trafiła mnie jak jasny szlag z nieba

no i po co? Po to abym cierpiała chyba :( całe życie zwalę sobie przez to :(

Cel amora wie? Bo jeśli nie to nie jest miłość. A jeśli wie to czym się przejmujesz?

Pocierpisz i minie. Moze to trwac nawet latami, ale minie.

zauroczylas sie

Ja byłam celem amora niestety. Mój wybranek się domyślała, to widać, ślepy by zobaczył jak się przy nim zachowuje, co i jak mówię, wszystkie znaki zakochanej kobiety.

a On co na to?

Kiedyś mnie również dopadła miłość , tylko moje uczucie było nikomu nie potrzebne

Podobnie jak moje, niedocenione, pozostał sam ból...

To zrobić coś z tym. Chyba że jest zajęty, ma dzieci, psa i żonę.

14-33 u mnie nie pozostało bólu

On się uśmiecha, gapi się na mnie, ciągle się śmieje, dotyka mnie, zaczepia, żartuje, drażni się z mną, pomaga mi i nie może mnie kochać :(

Czemu nie może?

"Wiem, że Ty też masz królową Nigdy nie znałam bólu Jakim jest myśl, Że ja nią być nie mogę Nasze bajki różnią się Lecz serce jedno jest "

Będzie dobrze, tylko potrzeba sporo czasu i pokory

Nie wiem dlaczego od razu kazecie autorce cierpiec :o Miłość jest piękna, po co cierpiec i z niej rezygnować? Baby mają nasrane we łbach

Pewnie zonkos i stąd ta drama plus pomoatyczny ton z Dodonem w tle.

14.59 to nie jest mój temat.

Ale to mój temat. To prawda, jest zajęty. :(

Daruj sobie. Ktoś był szybszy. Życie :P mało ci wolnych chłopów?

Autorko, zauroczyła sie i nie myślisz racjonalnie. Weź tego królewicza do domu, sprzątaj po nim, pierz po nim, znoś jego fochy, wąchaj jego smrody w łazience- gwarantuje Ci spadną Ci klapki, bo życie to nie tylko wzdychanie i wąchanie kwiatków ;) wiem, bo przerobiłam i moim największym szczęściem było to jak wyniósł sie z mojego mieszkania! Pozdrawiam i życzę Ci ogarnięcia swojego mózgu ;)

Nawet nasz ideał z tv pierdzi, sra i rzyga oraz ma szereg innych obrzydliwych cech. Rano wygląda jak kupa psa. Od razu mi przechodzi ochota na każdego :)

gość dziś Nie wiem dlaczego od razu kazecie autorce cierpiec pechowiec.gif Miłość jest piękna, po co cierpiec i z niej rezygnować? Baby mają nasrane we łbach x Nie wiem, dlaczego. Może dlatego, że... nie można mieć w życiu wszystkiego po przysłowiowych trupach?? Czasem trzeba umieć przegrać z honorem.

Co jest wart tak naprawdę facet który rzuca stara kobietę dla nowej? Według mnie tyle co garść klakow. Sytuacje w życiu gdzie dwoje zajętych ludzi się poznaje i się ziemia trzęsie zdarzają się raz na milion więc raczej nie ma czym sobie d**y zawracać :)

Nie możesz , to nie tęsknij , a możesz , to działaj

Raczej by się nie wprowadził, co na to jego kobieta. Ja też robię kupe, czasami rzygam i rano wyglądam średnio, przecież to normalne, nieobrzydliwe. Ktoś pisz działaj? Czyli co? Jak działać niby? Kocham go całego, z zaletami i wadami.

Czy wy rozumiecie że go kocham?! :(

Przecież piszesz ze jest z inną. Byłaś z kim już że kochasz jego wady? Prawdopodobnie ich nawet nie znasz. Myślałam że w pewnym wieku się wyrasta że śmiesznych "milosci" ale widze że nie u wszystkich kobiet to działa?

No właśnie, dlaczego od razu cierpieć. Można też kochać platonicznie, i czerpać z tego radość. Radość z rozmowy z tą osobą, ze wspólnie spędzonych chwil. Wystarczy tylko nie mieć do drugiej osoby wielkich oczekiwań, to nie ma też i cierpienia i rozczarowań.

Znam jego wady, ale to nieważne. Marzę o nim, pragnę go, chcę by ze mną był, chcę aby był ze mną szczęśliwy, aby każdego dnia wracał do mnie czym prędzej. Niestety ale to nie jest platoniczne uczucie :(

Daj se siana i dorosnij. Nie jest twój więc znajdź sobie wolnego i przestań rozmyślać. Zawsze chcemy rzeczy niedostępnych i to cię kręci. Gdybyś miała go na co dzień uczucie by stopniowo gaslo bo taka jest kolej rzeczy.