Prababcia zapisała swój ogromny dom mojej siostrze razem z działką i 3ha ziemi

Siostra 3 lata temu po śmierci dostała w spadku wielki dom ponad 300m ż duża działka i 3ha ziemi za domem . Na działce 3 budynki gospodarcze które się już ledwo trzymają. Dom stał te 3 lata pusty nieogrzewany bo siostra mieszka w mieście obok w 2pokojowym mieszkaniu ż mężem i córka. Teraz się okazało że jesr w ciąży i w mieszkaniu będzie im ciasno. Chcą się przenieść do domu prababci który jednak wymaga generalnego remontu jest tam straszna wilgoć, dach do wymiany... długo by wymieniać. Prababcia zresztą przez ostatnie lata życia od kiedy mieszkała tam sama czyli ponad 10 lat korzystała tylko ż 2 pokoi na dole kuchni i łazienki a reszta stała nieużywana więc od wielu lat po prostu to niszczalo. No żeby chociaż dół doprowadzić do stanu yzywalnosxi to trzeba włożyć bardzo dużo kasy min 200tys. I teraz siostra mnie i druga siostrę prosi o wsparcie finansowe bo oni kredytu nie dostaną. Czy my msmy obowiązek jej pomoc? My nic po prababcia nie dostaliśmy. Wszystko zgarnęła siostra. A ona nie mów i nawet o pożyczkę tylko pomocy bo to dom babci i mamy się razem złożyć na remont... Co byście zrobił i?

Wysmaialbym ja na calej lini i powiedziala jej ze jest zwyczjnie BEZCZELNA

Niech sprzeda gospodare i kupi sobie cos mniejszego lub ewentualnie wybuduje .Ja bym nie pozyczyla.

To nie jest Wasz obowiązek. Niech sprzedadzą mieszkanie i z tego zrobia remont.

To nie jest ich m8eszkanie tylko wynajmowane. Siostra twierdzi że my jesteśmy w lepszej sytuacji finansowej niż on A więc mamy obowiązek jej pomoc.

Tak masz obowiązek jej pomóc. Jeśli Cię stać. To jest jak zabytek, dom w którym macie pewnie jakieś wspomnienia! A Ty tak obojętnie do tego podchodzisz? Ma niszczec przez kolejne lata?

Niech sprzeda nic jej nie pożyczają ,ja też dostałam dom po dziadkach ,dziadek całe życie w nim coś robił i jak babcia zmarła to powiedział ze on się wyprowadza a dom jest na mnie ale mam go sprzeda, bo masę pieniędzy ze i sił strace a i dzielnica nie ciekawa mało rozwojowa i sprzedałam kupiłam mieszkanie. .Stare domy tylko pochłaniają pieniądze i czas

Wspolczuje ci autorko tak roszczeniowek egoistycznej rozpuszczonej siostry vel pasozyta. Brak innych trafnych okreslen. Wprost jej powiedziec, ze nie wy, a ona dostala ten spadek, i to nie jest dom babci tylko jej dom, a sama odkad jest dorosla to jest sama za siebie odpowiedzialna i za swoja rodzine (maz, dzieci). Jak jej zle to trzeba bylo myslec i wprowadzic sie zaraz po smierci babci, a nie jeszcze trzy lata ladowac komus w duupsko kase za wynajem a dom doprowadzac do ruiny w tym czasie. A jak teraz harpii sie zachcialo to niech sprzeda te "kasagrande" i za to kupi mala dzialke z domem lub niech postawi sobie niewielki dom. Akurat spokojnie systemem gospodarczym postawi dom za 200 tys, taki ok 100 m. Do tego dzialeczka np 600 m. I gra gitara. Chyba czas uswiadomic siostrzyczke vel pasozyta ze jest tylko siostra a nie waszym dzieckiem, na dodatek siostra doroslaz wlasna rodzina i jedyna ze spadkiem w przeciwienstwie do was. Niczego ani prawnie, ani moralnie nie jestescie jej winni jako rodzenstwo.

Zapomniałam napisać że dom wystawił w na sprzedaż 2 lata temu i nie znalazł się ani jeden chętny.

Już dawno nie słyszałam o tak bezczelnej, roszczeniowej i pasożytniczej postawie! Autorko pogoń cwaniarę gdzie pieprz rośnie! Brak słów.

Jak nie może sprzedać domu, niech sprzeda działki, wtedy będzie miała na remont.

No chyba żartujesz...

Dla mnie Twoja siostra jest bezczelna proponując w ogóle takie coś! Mi by mój honor nie pozwolił domagać się od rodziny pomocy finansowej w sytuacji kiedy dostałam tak wiele a pozostali nic. Faktycznie, ten dom pochłonie mnóstwo pieniędzy i nie wiem czy nie lepiej dla nich było by go po prostu sprzedać i kupić za to jakieś mieszkanie czy wybudować niewielki dom od podstaw. Muszę przyznać, że Twoja siostra to ma tupet... w życiu się z takim czymś nie spotkałam

ale pelikany lykaja prowo :D

Ona dostała to niech sama kasę wykłada. A jak będzie sprzedawać to z wami się podzieli?

pożycz, ale zgodnie z oprocentowaniem oferowanym przez banki, oczywiście podpiszcie umowę :)

:) dawno sie tak nie ubawilam