Szanujecie ludzi , którzy są ludźmi sukcesu?

złozonosć ta i względnośc zaowocowała pewnymi nieporozumieniami bo każdy definiuje góre i dół mniej więcej z punktu oddalonego dwa kilometry od wzwyż od czubka swojego nosa. i tak to wyglada. troche smutna sprawa bo ławica zawdzięcza bezpieczeństwo spójności i wspóldziałaniu oprócz oczywiscie przypadków kiedy jest odławiana w sieci

co ciekawe gdybys przeprowadziła taki eksperyment w warunkach braku grawitacji i punktów odniesienia innych niz wywyższający sie i poniżający to dosyc ciekwawą kwestią związaną ze sterowaniem i napędem byłoby to jak to wpływa na kierunek przemieszczania się całej grupy że tak powiem oraz jej gestośc energie i temperature.

gość dziś Lepsze bo bogatsze? Chyba niekoniecznie ;) aczkolwiek można zazdrościć komuś - kto sam się dorobił dużego majątku zdolności do pomnażania pieniędzy albo unikatowego geniuszu i innowacyjności, które pozwoliły mu skumulować kapitał. Nawet można zazdrościć komuś, że urodził się w majętnej rodzinie albo w taką się wżenił.. Co nie oznacza, że ta osoba z automatu jest lepsza.. Ktoś żyjący wiele skromniej, ciężko pracując i nie mogący pozwolić sobie na luksusy może być lepszy jako człowiek. Bez dwóch zdań. Uroda osiągnięciem? :D nawet jeśli kobieta będzie starała się wyglądać jak milion dolarów (za każdą cenę) to jaki to sukces? ;) można pozazdrościć atrakcyjności ale na pewno nie zalicza się to do jej osiągnięć.. przynajmniej nie dla mnie.. A tym bardziej jesli ktoś urodził się super atrakcyjny (ale taki naprawdę wyjątkowo atrakcyjny, jeden/jedna na milion) to co to za sukces? No chyba, że jego/jej rodziców ;) Lepsze życie osobiste? A co to znaczy? ;) wiecej randek (czyli brak miłości w życiu) albo więcej seksu z wieloma kochankami? Taka kobieta tak naprawdę szczęśliwa nie jest. x Pewnie chodzi o ludzi, kobiety po prostu żyjące w luksusie, jeżdżące drigim samochodem, piękne i z okładek czyli takie, które osiągnęły jakiś tam sukces typu modelka, aktorka, piosenkarka, sportsmenka, prezenterka, wykonujące zawody przynoszące sławę albo o kobiety dobrze wykształcone, z dobra pracą albo własną firmą i zarabiajacą grube pieniądze. Zazdrościmy. Każdy zazdrości takiego życia, ale też każdy jest kowalem swojego losu ;) A poza tym zazdrościć zazdrościmy po czym wracamy do swego szczęśliwego życia, kochającej rodziny, przytulnego domku, przyjaciół i swoich imprez..

hmmm

Aha, zapomniałam dodać, że szanuję ludzi bez względu na wszystko, czy jest ładny czy brzydki czy biedny czy bogaty czy wykształcony albo i nie.. póki tego szacunku nie straci okazując się idiotą/idiotką, pustakiem, leniem, debilem, mordercą, etc.. Bardzo szanuję ludzi wyjątkowych takich "nad ludzi" ;) Takich, którzy osobiście potrafią zmienić świat albo choć jego kawałek (w jakikolwiek sposób) ale na lepsze ;) Dziękuję.

gość dziś Ale jeśli znacie np. jakąś kobiete sukcesu, która sami widzicie, ze jest piękna, ma pieniądze, dobrego męża, to czy ją podziwiacie, czy X Podziwiać kobietę za piękno owszem lecz przez pryzmat sukcesu podziwiać można, ale jej rodziców..;) chyba, że to nie ich zasługa, w takim razie po co podziwiać sztuczną urodę? Można kibicować ale nie podziwiać albo można podziwiać efekty natomiast przy sukcesie nigdy to nawet stało nie będzie. Bo ma pieniądze? Teraz każdy może je mieć.. No chyba, że ona jest małym Trumpem co śpi na kasie i jest geniuszem biznesu.. wtedy jest co podziwiać ;) Dobrego męża? Można podziwiać, ale jego ;) :D

No, ale jednak nie każdej kobiecie udaje się mieć pieniądze, fajnego męża, urodę itd. A gdyby każda to mogła miec to każda by taka była ;) dlatego pytam czy zazdrościcie. Czy uroda może byc osiagnieciem? W pewnym sensie tak. Od rodzicow dostajemy sporo jesli chodzi o wygląd, ale wiele znaczy np. dbanie o sylwetke , o cerę itd. Myslę,ze swoj wyglad mozna bardzo zmienic na lepsze lub gorsze i nie chodzi mi tutaj o operacje, ale stylem zycia, cwiczeniami, dbaniem o siebie, fryzurą , dietą itd. Uważam, że ta sama kobieta dbajaca o siebie i druga nie robiąca tego kompletnie beda inaczej wygladaly za np. 10 lat, wiec dobry wyglad czesto tez jest pewnym osiagnieciem. A zreszta dowodem są chocby stare zdjecia gwazd i ich przemiany np. Anny Lewandowkiej

a które to są te bogate kobiety? celebrytki? głównie zarabianiem dużych pieniędzy zajmują się mężczyźni, to normalne i naturalnie.

Broken- nie chodzi mi o milionerki, ale np. kobiety na wysokiech stanowiskach, z wlasnymi firmami, lekarki ,panie stomatolog itd.

Np. mam koleżankę, którą wg mnie można określić kobietą sukcesu. Jest bardzo ładna i wygląda na 10 lat mniej, a ma 35 lat. Ma męża i dziecko, ładny dom. Ma też swój salon kosmetyczny, który bardzo dobrze prosperuje , jest kosmetologiem i to chwalonym

szanuję dobre, kompetentne, inteligentne, ludzkie, miłe lekarki:) jak i lekarzy!:)

mnie sie słowo sukce kojarzy z ze zlepkiem angielskich słów suck as:)

ssać jako....?

słowo szacunek oznacza prawie to samo co liczenie mówi sie natomiast o szanowaniu nie o szacowaniu. mamy szanowna pani i szacowna pani. być moze końcówka nować ma coś wspólnego z pionierstwem

ssać dooope:)

byłbym poszedł dalej z tym szacunkiem i wlazłbym z nim na szańce ale to chyba lekka przesada

ssać dooopeusmiech.gif x a no to "asS":)

co ciekawe szaniec składa się z 1) wału 2)fo(r)sy

no mówie. dobra dooopa zasługuje na szacunek albo przynajmniej szaniec lub chociaz na wał

oczywiscie słowo zasługuje tez nie jest znowu jakies szczególnie pochlebne. bo sie wywodzi od służenia i od sługi. nie wiem dlaczego sług kojarzy mi sie z jakąś jednostka miary

forsa zaś zdaje sie pochodzic od słów "for sale"

szanuję osoby z rozwiniętą świadomością bez względu kim są ,pustaki wredne bogate czy biedne to żadna różnica

krótko mówiąc żeby "suck ass" to trzeba być lub miec coś "for sale" i do tego jakiś szaniec koniecznie z wałem:)

podsumowując sukces to dooopa i wał

i z tą wiedzą możemy pokusic sie o wycieczkę do podswiadomości którą kształtują ukryte acz zapewne na analitycznym poziomie mózgu rozpoznawalne znaczenia. sam do dzisiaj nie miałem pojęcia co to jest sukces:D

i jeszczem mi sie do tego woda wylała na przedłużacz. zara bede miał mała awarie sprzętu

gość dziś Np. mam koleżankę, którą wg mnie można określić kobietą sukcesu. Jest bardzo ładna i wygląda na 10 lat mniej, a ma 35 lat. Ma męża i dziecko, ładny dom. Ma też swój salon kosmetyczny, który bardzo dobrze prosperuje , jest kosmetologiem i to chwalonym X Ktoś tutaj czegoś nie rozumie. Brzydka kobieta też może być kobietą sukcesu. A jeśli chodzi o branże spoza showbiznesu to głównie te "brzydsze" są właśnie u steru ;) Ma męża i dziecko, serio? A co to za sukces, powtarzam kobiety od zarania dziejów wychodzą za mąż! Niektóre robią tylko to :D no i rodzą... Ma ładny dom.. do tego też tak naprawdę nie trzeba Bóg wie jakich zdolności ;) no chyba że ma wypasioną willę z basenem to już bardziej ;) no ale fakt faktem, kosmetologia to łatwy hajs ;) A poza tym może wygląda jak wygląda, bo jest kosmetyczką i często poddaje się zabiegom. Poukładała sobie życie ale to robi większość ludzi, natomiast gdyby była wybitnym chirurgiem to mogłabym przyznać, że ta kobieta osiągnęła sukces, ponieważ poszła drogą, którą niewielu udaje się kroczyć ;) Albo pani profesor, która wykłada na Harvardzie, to właśnie jest kobieta sukcesu. A jeśli w dodatku dobrze wygląda (czyt. jest po prostu ładna) to w ogóle można pozazdrościć ;) :) Kariery kosmetyczki zazdrościć ni podziwiać nie potrafię :) Choć na pewno mogę pogratulować owocnej pracy.