Zazdrościcie czasem bezdzietnym?

gość dziś Ja dodam do tej wypowiedzi- a 30latkow lubicie? Bo mnie jakos nie ograniczaja, i pogadac jest o czym i dowiedziec sie, i czegos inauczyć. A nadal sa moimi dzicmi.

Bezdzietna,36 lat: Małe dzieci są mi obojętne, bo z reguły śpią. NASTOLATKÓW 15-18 NIENAWIDZĘ. Te wszystkie małolatki 16,17 lat kojarzą mi się z tirówkami, co za darmo robią loda w kiblu. Chyba bym popełniła samobójstwo mając taką córkę lub synową. Jak sama byłam nastolatką, to pamiętam takich dziewuch było sporo, unikałam ich jak ognia. A nastoletni chłopcy 17-latki to obleśni obmacywacze. Odnośnie pytania drugiego. Mam 36 lat, więc gdybym szybko zaczęła mogłabym mieć dorosłą 18 czy 19 letnią córkę. Na pewno nie bałabym się,że ona zabierze mi urodę, bo wiem ,że i tak bym lepiej od niej wyglądała, tylko bałabym się,że ona zechce mi zabrać moją tożsamość(będzie mnie naśladować, podobnie się ubierać,malować, pożyczać ciuchy) a tego bym nie zniosła. No i oczywiście bałabym się, że pod wpływem nastoletniego towarzycha może się sk***ić. Dlatego wolę nie ryzykować.

gość dziś A czemu masz się narzucać swojemu dziecku? Nie masz swojego życia? I współczuję twoim znajomym i przyjaciołom, skoro ty się im musisz narzucać, tak jak narzucasz się swojemu dziecku. Coś z tobą jest mocno nie tak.

Nie zazdroszcze. Przed pierwszym dzieckiem mialam wszystko w domu ulozone pod linijke, awanse, czas na doalownie wszystko... a teraz mam w domu szczery usmiech, czas wypelniony po brzegi, najcudowniejsze bezwarunkowe uczucie, najbardziej spontaniczna milosc. Corka ma juz 3 latka i okazalo sie ze jestem w 2 ciazy. Jestesmy z mezem zachwyceni. Kolejny maly szkrab bedzie urzadal nam pokazy tancow czy zmyslonych piosenek.

Bezdzietna 37,lat,do:gość 2:14 Uważam podobnie jak ty. Małe dzieci mnie nudzą,natomiast jeśli chodzi o nastolatków to ich nie cierpię. Wbrew pozorom uważam że łatwiej jest nawiązać kontakt z małym dzieckiem niż nastolatkiem bo małe dziecko jest z reguły głupie, ufne i posłuszne , a taki rozwydrzony nastolatek buntuje się,pyskuje, przeklina i ogólnie mówiąc jest bardzo wulgarny. Mam 17 letnią siostrzenicę, więc wiem co mówię. To prawda ,że większość nastolatek wygląda jak z pod latarni, nie mają żadnej klasy. Mnie też by nie odpowiadało, gdyby jakaś córka miała mnie ślepo kopiować i upodabniać się do mnie właśnie pożyczając ubrania i kosmetyki. Siostrzenicy absolutnie na to nie pozwalam. Z dziecka wyrasta szybko dorosły człowiek, bo dzieciństwo szybko mija. Z tym akurat zgodzę się w 100 proc., tylko co z tego? Dorosła córka lub syn często chcą pożyczać pieniądze, potem ich nie zwracają, bo po co. Mogą też podrzucać swoje dzieci , bo oni akurat chcą się bawić ,a ja nie chciałabym niańczyć wnuków. I chcą przyjeżdżać na niedzielne obiadki ,trzeba się wykosztować żeby ich ugościć. Tak więc to nie jest żaden dorosły partner tylko wieczna dorosła studnia bez dna. Obcy ludzie, przyjaciele zaoszczędzą mi tego. Swojemu daj palec odgryzie całą rękę,obcy zaoszczędzi mi tego.

tak, tego czasu dla siebie, tego luzu, tego, że mogą w każdej chwili robić coś dla siebie

gość dziś Bezdzietna 37,lat,do:gość 2:14 strasznie smutne sa wasze doswiadcvzenia zyciowe, macie bardzo marne towarzystwo - jesli w waszym otoczeniu sa tylko rozwydrzone nastolatki , prawdowpodobnie jako dosrosle osoby beda rownie beznadziejne. Zreszta rownie beznadziejne musza byc rowniez ich rodziny. Wniosek, zmiencie towarzystwo, bo zwariujecie. Ciezko wam bedzie w zyciu, obojetnie z dziecmi, czy bez.

Nie, bezdzietnym współczuję.

2:14 potwierdzasz regułę. Bezdzietni w 90proc.sa egoistami, egocentrykami, dziwakami,ł. To co piszesz to patologia. Być może opiera to na własnym doświadczeniu. Moje dzieci i ja i wszyscy dzieciaci zapieprz.. Na twoją starość raszplo. Taka jak ty WYBRAKOWANa jest bezużyteczna.Wykluczam kobiety które chcą, leczą się, starają i tym B współczuję i wspieram. Takie babska co niby chcą albo zdecydowanie nie chcą potępia. I one będą się starzec za naszą kasę.... :(

trynkiewicz ma dziecko. Ożenił się podczas odsiadki w więzieniu, z jedną z wielu zakochanych w nich kobiet

2:14 potwierdzasz regułę. Bezdzietni w 90proc.sa egoistami, egocentrykami, dziwakami,ł. To co piszesz to patologia. Być może opiera to na własnym doświadczeniu. Moje dzieci i ja i wszyscy dzieciaci zapieprz.. Na twoją starość raszplo. Taka jak ty WYBRAKOWANa jest bezużyteczna.Wykluczam kobiety które chcą, leczą się, starają i tym B współczuję i wspieram. Takie babska co niby chcą albo zdecydowanie nie chcą potępia. I one będą się starzec za naszą kasę.... :(

Właśnie widać jakimi dziwolągami są bezdzietne, oczywiście mowa o tych które mogą a nie chcą. Małe dziecko nudne, a nastoletnie to według nich patologia. Az strach pomyśleć z jakim środowiskiem się zadają.

Współczujesz mi?a czego?nie mam dziecka bo nie chce a nie nie mogę.gdybym się starała 10lat i nic to mogłabyś współczuć.każdy żyje jak chce -zajmijcie się swoim życie i rodzina a będzie dobrze.w ogóle życie byłoby znośne gdyby ludzie nie interesowaliby się cudzymi sprawami

Po co uogolniac? to, ze kobieta piszaca o 02.14 jest faktycznie niesympatycznycm ( a moize nieszcesliwym) dziwolagiem nie pzreklada sie na cala reszte bezdzietnych. W sumie dobrze,ze przy takim podejsciu dzieci nie ma, nie byalby prawdopodobnie dobra matka.

nie każdy jest idiotą i decyduje się na dzieci tj. za zapieprz 24 godzin na dobę do śmierci

Za to patola z 12tka dzieci nie jest egoistycznie nastawiona.na pewno narobili dzieci bo bardzo ich chcieli i super wychowują!oj baby baby .faceci mają rację że uważają nas kobiety za głupie

02:14 tez przyznam, Że dziwna baba i dobrze, ze dzieci nie ma.

1.Czy Państwo Bezdzietni lubicie nastolatków? Np. takich w wieku 15-17 lat? Bo o tym nigdy nie wspominacie. xxx Jesli juz to to zdecydowanie wolalabym nastolatki od ma;ych dzieci. Bo wszem trudne i upierdliwe ale przynajmniej cos na ksztalt doroslego. chcielibyście mieć przy boku dorosłego człowieka(krew z waszej krwi,nie jakiś tam obcy)partnera,z którym równie dobrze można spędzać czas zamiast narzucać się obcym ludziom? xxx NIe mam absolutnie zadnej atawistycznej potrzeby,zeby to bylo z mojej krwi, jest to wylacznie prymitywny zew biologiczny, ktory jest gloryfikowany przez spoleczenstwo. Jesli juz, to adopcja bylaby opcja bardziej do zaakceptowania niz produkowania wlasnych. A co do narzucania sie, to raczej przesadzaz, nikt sie nikomu ie narzuca, my jestesmy dorosli, znajomi sa dorosli i spotykamy sie, gdy obie strony maja na to ochote, to chyba oczywsite, ze wsrod doroslych spotkania sa na podstawie obopolnych chcei a nie jakiegos przymusu, co insynuujesz. A może bezdzietne Panie się obawiacie,że dorosła,młoda córka przyćmi was swoją urodą?

13:33 hahahha sama jesteś raszpla i sama jesteś wybrakowana! Twoje mózg jest wybrakowany przy takim myśleniu. Na emeryturę pracyje sama. Za lata pracy należą ci się pieniądze nie wiesz tego??? Polski rząd ci do pustej głowy nakładl że twoje dzieci będą robić na ciebie niw one będą pracować na siebie! Niech każdy żyje jak chce. Masz dzieci super chciałaś ekstra wpadłas a teraz uważasz się za Bóg wie kogo też fajnie. Ale jak ktoś z własnej woli nie chce tego ciężaru tego miodu i brokat to niemasz prawa mówić że ta osoba jest wybrakowana czy gorsza. Najgorsi są ludzie z takim myśleniem. A teraz idź przytul dziecko i ciesz się z jego posiadania a innym pozwól się cieszyć ze świadomego nie posiadania.

Ja zazdroszczę i tego nie kryję. Wpadłam mimo stosowania plastrów- nie wiem jakim cudem, 8 lat ich używałam i nagle bum- ciąża! Chciałam nigdy nie mieć dzieci. Teraz siedzę na macierzyńskim a moje życie jest nudne, puste i bezwartościowe. Pieluchy, kaszki, zabawy z niemowlakiem- super, zawsze o tym marzyłam, by siedzieć w domu, nie rozwijać się, cofać w rozwoju...

14:35 no to mnie teraz wystraszylas...ja używam plastrów od 10 lat. Również nie chce mieć dzieci. Zawsze używałas ich tak jak powinno się ich używać?? Normalne się teraz boję

Tak, zawsze stosowałam je prawidłowo. Stało się, ponoszę konsekwencje, zajmuję się dzieckiem, staram się być dobrą matką- ale nie jest to coś, o czym marzyłam.

13:34 - żebyś ci qrwo cały miot wyzdychał

do gość dziś - ty szmato, każdy na siebie pracuje, przestań klepać tych bachorów, na wuj nam twoja patologia

14:55 rozumiem cie w 100% i boję się bardzo.... Kurcze że niema antykoncepcji pewniej na 200%

Ja też na szczęście jestem bezdzietna ,mam 34 lata. Jeśli chodzi o małe dzieci to niespecjalnie jestem w temacie , bo nie mam na szczęście z nimi styczności. Co do nastolatków. Większość licealistek to naprawdę durne słodkie idiotki, jaką na szczęście nigdy nie byłam, to prawda ,że są pozbawione dobrych manier i klasy. Ale jako kobieta też jestem w stanie przymknąć na to oko. Natomiast ja nienawidzę chłopaków nastolatków. To już totalna porażka społeczna, zwykłe bydło a nie ludzie. Prawie wszyscy nadają się do poprawczaka. Są chamscy, brutalni , bekają,plują i pierdzą w towarzystwie kobiety. Najczęściej pryszczaci i niechlujni z papierosem w ustach. Często mają konflikt z prawem. W wulgarny sposób zaczepiają atrakcyjne kobiety i na nich gwiżdżą. W pracy mam kontakt z dorosłymi ludźmi ,ale gdyby mi przyszło pracować z dziećmi lub młodzieżą to jednak najbezpieczniej by było z małymi dziećmi, młode rozwydrzone dziewuchy też jeszcze bym jakoś zniosła, ale gdybym miała mieć w pracy kontakt z nastoletnimi chłopakami to wolałabym pozostać bezrobotną niż nabawić się ciężkiej nerwicy i depresji przy takim bydle.

15 i ten wpis następny tej samej miernoty: Prawda w oczy kole nieużyteczna szujo? :) A ja ci życzę żebyś w najgorszych mękach na raka zdechła!! :)

Ja nie zazdroszczę bezdzietnym. Kocham swoje dzieci nad życie i za nic w świecie nie chciałabym żeby ich nie było. Prawda, że niektóre bezdzietne są zdziwaczałe, ale nie ma na to reguły, bo jak widać po wpisach tutaj matki też mogą być nienormalne, aż wstyd że "coś takiego" wychowuje dzieci...

gość dziś xx Żaden męzczyzna nie opuscil czasów, kiedy był nastolatkiem. Nie da sie. Uwazasz,ze charakter z roku na rok sie zmienia, czy tez nienawidzisz również męzczyzn?

gość dziś Ja też na szczęście jestem bezdzietna ,mam 34 lata xx a jak u ciebie zlubieniem 34 latkow?