Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

25 letnie siksy w ciąży przestancie prowokować i demoralizować młodzież

Polecane posty

Gość gość

jaki wy przykład dajecie smarkule tylko byscie nogi ladacznice rozkladaly

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Brak mi słów na ten debilizm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mi tez, lafiryndy tylko by w ciąży byly zamiast do roboty isć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moze nie tak wulgarnie, ale wg mnie to tez nie jest wiek na dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam zaplanowana ciaze w kalendarzu na 40 rok zycia. To jest wiek na dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja w wieku 40 lat bede miec w domu 14i 10 latka. I bede sie śmiać z Ciebie haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyszłam za mąż mając 23 lata, stała pracę i studia I stopnia. 2 lata później miałam dyplom mgr i kilka dni po obronie urodziłam dziecko. Praca na umowę na czas nieokreślony, własne mieszkanie (fakt że z kredytem). Teraz mam 33 lata, syn w II klasie, choć jest najmłodszy (poszedł jako 6 latek), to świetnie sobie radzi. A ja? Mam 33 lata, mam fajną prace, ogólnie czuję się młodo, ale jak nie prześpię nocy to czuję się zmęczona, słabo wyglądam i kiepsko się czuję. Nie wyobrażam sobie teraz spać po 3-4 godziny na dobę jak wtedy gdy syn był mały. I wcale nie dlatego że był jakimś klopotliwym dzieckiem- po prostu miałam wtedy dużo więcej siły i jak mały spał, to my sprzatalismy, pralismy, gadaliśmy lub czytaliśmy książki z mężem do późnych godzin wieczorem. A o 6 trzeba było wstać bo mąż do pracy a mały budził się na karmienie. Jak w ciągu dnia syn spał to ja gotowałam, piekłam, robiłam przetwory, a jak nie spał to brałam go na basen (od 2 miesiąca życia regularnie 3 razy w tyg), albo na spacer. Jak zaczął chodzić to odwiedzalismmy klub malucha, grote solna, muzeum itp.... Uważam że dla mnie to był idealny czas. Ale każdy ma prawo uważać inaczej :) jeden lubi lato, drugi woli zimę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
25 lat to siksa? P****alo ta babę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:52 i co z tego, ze młodo urodziłaś dziecko, skoro z postu wynika że nie masz więcej dzieci? Co to w ogóle za logika, że urodziło się młodo i ma się z głowy,skoro dziecko potrzebuje rodzeństwa,wiec dla jego dobra powinnas jeszcze z raz albo dwa urodzić,zamiast podniecać się, że w wieku 25 lat wychowywalas dziecko i juz wiecej nie musisz. Dziecko to dziecko, a matka to matka i choćbyś miała je w wieku 16 lat to nie zastąpisz dziecku rodzeństwa. Zauważyłam na kafeterii takie wygodnictwo, że lale cieszą się, że młodo urodziły i niby juz na zawsze mają rozród za sobą. Buhahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W dzisiejszych czasach do 30tki są gówniarze : )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
lol :D ja urodziłam mając nieco ponad 25lat i moj ginekolog wspomnial, ze to troche pozno, jak na pierwsze dziecko :D jak młoda miała 3 lata, wróciłam do pracy i poszłam na kolejne studia :D obroniłam licencjat 2 tyg po cesarskim cieciu (czyli dla niektórych to, po "wydobycinach", a nie po porodzie):D to kolejny fakt, który powinien mnie zdołować wg. niektórych z Was....teraz młoda ma 7,5 a młody 1,5 roq i....drugie dziecko mam, bo chcialam, a nie powinnam miec :) oboje mega absorbujący i typy niespiace ...mlody budzi się wciąz kilka razy w nocy- przyczyny są rózne, co noc nowa ;) z calym szacunkiem, ale mam prawie 33 lata i jest mi dużo ciężej wyrabiać z pracą, dziećmi i domem niż gdy miałam 26 lat...czesto jestem zmeczona, a jeszcze czesciej zjechana na amen :/ nie wyobrażam sobie za 10 lat wstawac po nascie razy do noworodka, nie mowiąc o ganianiu za 2 latkiem, za 4 latkiem, nauki jazdy na rowerze, pływaniu, rolkach, łyżwach i nartach itepe... na koniec wypowiedzi...sama jestem dzieckiem, które sprowadzono na swiat z powodu tego, ze jedynaka mieć nie wypada :/ i nie polecam... jeżeli chce się mieć drugie dziecko to jak najbardziej, ale jeżeli "zmusza" Cie do tego społeczeństwo i otoczenie to szczerze odradzam...więcej w tym krzywdy niż dobro jedynaka:/ Amen

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jakiś zacofany ten ginekolog. Ja w swoim mieście byłam już u kilku, którzy stwierdzili, że odchodzi się od tego sztywnego poglądu iż trzeba mieć 20-24 lata przy pierwszej ciąży , bo znaczenie ma rezerwa jajnikowa ktora znacząco spada dopiero po 30-tce (a i to nie u każdej kobiety)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam 29 lat i lekarz mi mowi ze jak na dzisiejsze czasy to mlodo bede rodzic. Standardem jest teraz wiek ok 35 lat na pierwsze dziecko. Ja tam nie oceniam wg wieku, kazdy niech robi jak uwaza!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
35 to juz nawet dla mnie nieco za staro, chyba ze ktoś np.przeszedł kurację i dopiero teraz może zajść. 20-24 to znowu tak szalenie wcześnie, że nigdy o tym nie myślałam. Teraz mam 26 i dopiero zaczyna mi coś świtać, że można by za pare lat mieć dziecko. Ale ja nigdy nie czułam jakiejś presji na ten temat, w przeciwieństwie do koleżanek (pochodzimy z robotniczej dzielnicy, raczej bez perspektyw). Jedna znana mi dziewucha w wieku 21 lat poszła już do ginekologa badac się na płodność i wygoniła na badania dla mężczyzn również swojego chłopaka, bo ona uważała, ze jest w najwyższym wieku na dziecko....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×