Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

denerwują mnie młode matki jedynaków, bo są wygodnickie

Polecane posty

Gość gość
Zaciazyla w młodym wieku, młodość straciła więc pieprzy jakie to wspaniałe...a co może dać dziecku 20 latka oprócz najlepszego wieku biologicznego? Zwłaszcza typowa karyna? Nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja na dyskoteki nie latalam w ogóle :D na koncerty owszem często i w każdym wieku. Na pierwszy koncert dżemu tata mnie zabrał jak miałam 7 lat. Teraz mam 33lata i 7 letnie dziecko.Mąż 8 lat starszy. Często chodzimy na koncerty czy do kina lub teatru. Uważam że 26 lat na dziecko to był dla mnie fajny czas. Mam 1 dziecko bo tak chcieliśmy. Oboje jesteśmy jedynakami i nie placzemy z tego powodu. Współczuję osobom które zostały sprowadzone na świat żeby rodzeństwo się nie nudziło :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Od tego poglądu, że po 20tce jest najlepszy wiek biologiczny, to już większość rozgarniętych lekarzy odeszło. Kto ma jajniki w dobrym stanie ten i po 30-tce zajdzie w ciąże lekko jak z płatka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z mojej klasy licealnej jedna jedyna dziewczyna urodziła tuz po dyplomie licencjackim, reszta na razie o dzieciach nie myśli. Miała być księgową, a została fryzjerką jak jej matka, ktora w dodatku miała zakład i zatrudniła ją -początkowo tylko dla zasiłku macierzyńskiego, a obecnie dziewczyna pracuje tam na stałe i nie myśli wracać na studia lub do wyuczonego zawodu. Facet oczywiście się zmył, a dziecko juz 6-letnie dalej jest jedynakiem. Tak to dzisiaj wyglądają perspektywy przy zbyt wczesnej ciąży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tez uważam że lepiej urodzić przed 30 tką , najlepiej tak 22-23lata mając 40 lat ma się wtedy 18 latke w domu ,kontakt super chodzimy razem na zakupy z córką i na wspólne wyjazdy ,pożyczamy ciuchy, zdarza nam się do pubu razem pójść lub do kina a część moich koleżanek nie może bo dopiero dzieci w pieluchach lub małych ale każda ma swój czas na rodzinę i dzieci bo nie zawsze ma się tego partnera/męza w wieku 20 lat , my się poznaliśmy w wieku 17 lat a po 4 latach znajomości dopiero dziecko ,oboje skonczylismy studia i uważamy że dobrze ze zdecydowaliśmy się na dziecko wtedy bo dużo naszych znajomych walczy o dziecko w klinikach invitro i to dobrych pare lat i słysze od nich ze załuja ze nie zdecydowali się dużo wcześniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O to chyba ja autorkę bardzo zdenerwuję.. urodziłam na początku studiów, o kolejnym dziecku nie myślałam bo z jednym było dostatecznie trudno...Długo się kształciłam, a z dzieckiem wiadomo, że było trudniej, o dwójce nie chciałam słyszeć. Wiem wygodnicka...Miałam plany zawodowe, które z powodzeniem realizowałam, a wykonuję zawód w którym uprawnienia zawodowe uzyskuje się tuż przed 30-tką więc trochę trzeba było się pomęczyć, utrzymując się z jednej pensji i moich zleceń. Znowu o kolejnym dziecku nie myślałam, wolałam zająć się tym które mam i jakoś godzić to z pracą i przyjemnościami których nigdy sobie nie odmawiałam. Potem jak to w każdym zawodzie trzeba było ciężko zapracować na pozycję na rynku.. w miedzy czasie zawirowania w życiu osobistym ...no i jestem 40-tką , która ma studiujące i mieszkające osobno dziecko. Tak zawsze używałam ( i pewnie denerwowałabym tym autorkę) i używam życia i mam nadzieję, że jeszcze przez wiele lat nie zbraknie mi na to apetytu. Podróżowałam i podróżuję, kocham teatr kino dobrą muzykę...Jak dziecko było małe marzyłam o tym aby na tyle podrosło, aby mogło ze mną i z mężem dzielić nasze pasje. Moje dziecko nigdy ale to przenigdy nawet nie wspomniało o rodzeństwie a raczej jego osamotnieniu w związku z jego brakiem. Mnie obecnie czasami odzywa się tęsknota za maleństwem, ale z drugiej strony żyjemy z mężem tak intensywnie zawodowo towarzysko, no w każdym aspekcie, że dziecko w naszym przypadku, nawet biorąc pod uwagę, że obecnie stać nas na niańkę, pomoc domową itp., wiązałby się niemal z takimi samymi wyrzeczeniami jak w czasie studiów ( zero imprez, czasu dla siebie i swoich pasji). Tak jestem i byłam egoistyczna i pazerna na smaki życia, ale czy samoudręczenie i jakże popularne w Polsce męczeństwo kolejnych pokoleń Matek Polek jest aż taką wartością. Moja matka jest dzielną przedstawicielką tego gatunku, kocham ją, szanuję, ale powtórzyć tego schematu nie chciałam i nie chcę. Żałuję, że z tak wielu rzeczy musiała zrezygnować w imię rodzenia i wychowywania kolejnych dzieci i myślę że świadomość posiadania trójki naprawdę udanych i kochających dzieci oraz kilkorga wnucząt nie jest w stanie tego jej wynagrodzić. PS. wieczorem idziemy ze znajomymi do Klubu .... takiego dla dinozaurów po 30-tce... u was takich nie ma? Obciach prawda..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po co się tłumaczysz sfrustrowanej wariatce? ja mam 30 lat, pierwsze dziecko w drodze i ani jednego więcej! tak, jestem WYGODNA, kocham wygodę i dobrze mi z tym :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli jakaś kobieta w przedziale 30-40 korzysta z in vitro, to sorry, ale zapewne jakby 10 lat wcześniej chciala mieć dziecko, to zapewne tez miałaby to samo schorzenie.i musiałaby to zrobić in vitro. Po 30 jest jeszcze względnie młody wiek na ciążę i zdrowa kobieta nie musi się wspomagać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czytam i nie wierze. Ja wolałabym pod 40tke mieć dzieci w podstawówce niż na studiach. W wielu kręgach młode matki kojarzą sie z puszczalstwem lub ignorancją, a już na pewno z brakiem ambicji. Kto ma trochę oleju w glowie, to takiej sytuacji unika. No ale jak juz sie popełniło błąd młodości to trzeba sobie go zracjonalizować :-) moze jeszcze na 18tki albo na dyskoteki z synami będziecie chodzić, bo takie jesteście z***biscie pierwszej młodości?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A nie pomyslalyscie że może kogoś nie interesują zabawy i imprezy , chlanie do białego rana .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co mają mówić te "wygodnickie" matki? Ja miały 17 lat i dziecko to wszystkie się nasmiewalyscie że siedzi w domu jak wy się bawicie. Teraz po 10 latach to się odwróciło, wy siedzicie z niemowlakami a one są takie złe bo się bawią i nadrabiają młodość. Wszystko ma plusy i minusy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale studia albo jakąś szkołę policealną, kurs to każda by chciala skończyć. Z dzieckiem jest to utrudnione lub w niektórych przypadkach niemożliwe. Dodajmy jeszcze potrzebę spotkania z ludźmi, zabawy, odpoczynku, takiego zwykłego spędzenia czasu na luzie...i nie rozumiem po co niektórzy się bardzo młodo pchają w zobowiazania. Ja do 27 roku życia żyłam dosyć beztrosko, zajmowałam się tylko nauką apotem pracą, unikałam tematu stałych związków i mega sobie cenię tamten czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17 lat i ciąża to akurat tak głęboka dupa, ze nawet profesor by się uśmiał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Śmieszą mnie bzdury, ze nie ma znaczenia zachodząc w ciaze w wieku 20 lat czy 30 lat. Otóż ma znaczenie. Im młodszy organizm, tym zdrowszy. Kiedyś nie słyszało się o problemach z plodnioscia, a teraz każdy zna pare, która stara się albo starała przezeń wiele lat o dziecko. Młodsze komórki maja większa zdolność wychwytywania mutacji, niszczenia złych komórek. Starsze nie maja tej zdolności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja znam 19-latkę która miała okrutnie ciężki poród z usunięciem macicy i wychowuje niepełnosprawne dziecko, znam 25-latków którzy się ostatnio dowiedzieli, ze jedno jest bezpłodne z przyczyn anatomicznych (rozwód już się kroi, bo kobieta nie wytrzymuje) i znam 36-latków,którzy od strzała poczęli dziecko i rozwija sie ono zdrowo. Argument wieku akurat dla mnie nie ma znaczenia. Za to cały czas uważam, ze o dziecku należy myśleć w takim momencie życia, zeby w niedalekiej perspektywie bylo i drugie. A nie, ze mamusia urodzi w wieku 20 paru i leci zająć się sobą, dokończyć plany i sprawy sprzed zazwyczaj wpadkowej ciąży, a dziecko siedzi samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
piszesz bzdury. nigdy nie wiesz jak się życie potoczy. jestem dzieckiem starszych rodziców którzy właśnie nie za bardzo juz mieli chęci u sile sie mna zajmowac, bawic ze mną, poświęcać czas bo praca. tata po 40tce zaczal chorowac na nogi. przeszedł na rente. ale glownie zajmowal sie oglądaniem tv. mama robila kariere i 4 lata po przejściu na emeryture zmarła a niewiele spedzalysmy razem czasu bo wiecznie zajeta, wiecznie zaginiona. mialam brata który w wieku 32lat zmarl w wypadku samochodowym. nie chce tutaj oceniac co by bylo gdyby... ale nigdy nie wiesz jak sie komu zycie potoczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko wk****a Cię to że młode matki mają tylko jedno dziecko ? A Ty swojego życia nie masz ??? Nienawidzę takich plotkar jak ty , zazdrość uszami wychodzi. Nie twoje dzieci i nie twój brak rodzeństwa. Jeśli uważasz że dziecko musi mieć rodzeństwo to jest to wyłącznie TWOJA z****** opinia . Jak dla mnie możesz mieć drużynę piłkarską i mam to w d***e, chyba że będą głodne biegać lub będziesz je bic to wtedy mops zawiadomie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Za to cały czas uważam, ze o dziecku należy myśleć w takim momencie życia, zeby w niedalekiej perspektywie bylo i drugie. x A ktoś inny uważa, że chce mieć tylko jedno. Żyj i daj żyć innym. Nienawidzę osób narzucających innym swój światopogląd. Ja jestem jedynaczką i nigdy nie czułam się z tego powodu źle. Ja z mężem też mamy jedno dziecko. Więcej na tę chwilę nie planujemy, mam 31l mąż 32.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znam matkę która ma troje dzieci i też jest wygodnicka więc nie ma reguły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Coz ja jestem jedynaczka i na starosc rodzice oczekuja ode mnie niewiadomo czego bo "maja tylko mnie". ;/ To tez obciazajace dla dziecka wiedziec ze jest sie jedynym potomkiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×