Czy mój były partner może odebrać mi dziecko

Cześć wszystkim. Jestem przyszłą młodą mamą, która jest w 5 miesiącu ciąży. I coraz częściej dreczą mnie myśli na temat tego czy mój były facet może mi odebrać dziecko, A historia wygląda tak. Mieszkamy od siebie z jakieś 100 km planowaliśmy razem dziecko układało się naprawdę dobrze całe wakacje spędzone u niego ale odkąd wróciłam do domu zaczęło się psuć prawie wcale nie rozmawialiśmy jak zadzwonił to ta rozmowa też trwała bardzo krótko, a jak się dowiedział o ciąży wcale nie przyjechał wogóle nie pojawił się u mnie od powrotu do domu ciągle tłumaczył się , że nie ma czasu bo praca a Późnie dowiaduje sie , ze ma czas na siłownię podobnież umawia się na spotkania z innymi. Powiedziałam mu to wszystko to oczywiście on wszystkiemu zaprzeczył i że to ja jestem nienormalna stwierdził, że nie chce że mną być bo nie mam do niego zaufania a o dziecko to mogę być pewna, że się postara. Później po kolejnej kłótni powiedział , że odzywać się do mnie będzie tylko ze względu na dziecko i że będzie płacić alimenty i odwiedzać. A jakoś słabo interesuje się nie pamiętam kiedy ostatnio zapytał czy wszystko w porządku. Nie wiem co myśleć już czy on ma podstawy do zabrania mi dziecka? Skoro prawie wcale się mną nie interesuje a to interesowanie z jego strony to tylko pytanie -jak się czujesz? odpowiadam - a dobrze a on - aha. Więc powiedzcie co sądzicie na ten temat.

Nie zabierze Ci dziecka,marne szanse.Musisz mieć jakieś dowody w razie czego,najlepiej nagrywaj rozmowy.Tak to jest jak zadaje się z nieodpowiednimi ludźmi.

Nie martw sie o to, jesli dobrze opiekujesz sie dzieckiem- moze tylko sobie o tym pogadac. Jak tylko urodzisz- idz do sadu o alimenty. Nawet jesli bedzie placil sam z siebie. W kazdej chwili moze wyjechac i zostajesz z niczym. Poza tym- by otrzymac swiadczenie 500+ tez jest to niezbedne. A alimenty z funduszu to tragedia...