czy budowalibyście taki miniaturowy domek?

Co tutaj dużo mówić, nie stać nas na duży dom. Myślę o takim: https://www.archon.pl/projekty-domow/projekt-dom-w-winogronach-7-m25822ecee3f5c w tej chwili mieszkamy u teściów, ale normalnie dokładamy sie do rachunków, remontów, pieca, kupujemy węgiel i nie możemy nic odłożyć...Boję się, że każdy metr kwadratowy to jest jednak koszt i zastanawiam się czy lepiej budować takie maleństwo czy porywać się większy kredyt w założeniu, że jakoś to będzie...wyobrażacie sobie mieszkać w takim małym domku? Jest nas czworo, u teściów użytkujemy 60 m i jest nam trochę ciasno, ale tragedii nie ma (pewnie dlatego, że dzieci ciągle okupują salon). Co mi radzicie?

za maly serio, atutem domu powinna byc jednak wielkosc, celujcie w minimum 110 metrow

a kibelek tez tam miniaturowy jest?

I budowa i remont wymaga wielkiej kasy. Na remont byliśmy zmuszeni wziąć kredyt w banku raiffeisen. jest to kredyt gotówkowy. Dom wyremontowany a my jeszcze spłacamy raty, ale opłaciło się a do końca już bliżej niż dalej.

i tak to pewnie autorka nie przeczyta ale dla potomności i przyszłych archeologów internetu napiszę ludzie często nie myślą o przyszłości budując czy kupując nieruchomość zawsze może nam się sytuacja polepszyć albo pogorszyć w tedy będziemy chcieli sprzedać daną nieruchomość albo nasze dzieci czy wnuki więc zanim coś kupimy/wybudujemy zastanówmy się czy będziemy mogli to sprzedać kiedyś modne były domy wielopokoleniowe które budowane były na środku wielkiej działki teraz ludzie mają problem ze sprzedażą bo duży dom duże koszty modne są mniejsze ale nie takie maciupkie jak autorki w dodatku działki nie da się podzielić w celu sprzedaży bo dom na środku no i ludzie nikt nie ma tyle kasy by kupić droższy dom