Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Aspoleczna istota

Przyjechalam na weekend do rodzicow i już żałuję

Polecane posty

Gość Aspoleczna istota

Nie mogę wytrzymać, u mnie w mieszkaniu cisza, spokój... A oni ciagle gadaja, jeszcze zeby to byly jakies spoko rozmowy, to nie, wiecznie tylko pretensje, klotnie, wypominki albo co trzeba kupic, vco zrobić, co załatwić, czego nie zrobili i tak w kolko. Jestem u nich kilka godzin i czuję sie wykonczona. Czy to oznacza, że nie nadaje sie do ludzi? Do tego irytujw mnie to osiedle, sasiedzi, patologia, glosna muzyka, gloane rozmowy, glos bachora, u mnie w bloku cisza i spokój, nawet niemowlak sasiadow mnie tam nie drazni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Każdy żyje na swój sposób, to że lubisz ciszę i spokój zamiast trajkotania przez cały dzień nie świadczy w żaden sposób o aspołeczności, jedynie o odmiennym sposobie życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak wrocisz do siebie to oprzesz sie plecami o wewnetrzna strone drzwi i pomyslisz wzdychajac, nie ma jak u siebie w domu. Znam to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie mówią, że samotność jest straszna, a mnie przeraza zycie takie jak moich rodzicow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aspoleczna istota Siostra przyjechałaś do domu ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja prawie 30 na karku, i dalej z rodzicami, z prozaicznych powodów tak jest taniej. Ale wiadomo, kłótnie, pretensje, ciągła gadanina to norma. Dlatego stosuję proste rozwiązanie nie ma mnie ciągle w domu, albo siedze sobie ze słuchawkami u siebie w pokoju i mam wyj****e

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×