Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Pozycja do porodu i nacinanie krocza

Polecane posty

Gość gość

Mam takie pytanie- czy w szpitalu można wybrać sobie pozycję podczas porodu? Bo jeśli kobieta chce rodzić np na siedząco albo w przykucu, bo jej tak wygodnie, czy lekarz lub położna mają jakiekolwiek prawo kazać jej rodzić w pozycji leżącej? Bo chyba to nie jest żaden przymus? Z resztą czy mogą kogoś zmusić? Nawet gdy powiedzą :"musi pani rodzić na leżąco" a ta nie będzie się chciała położyć to i tak chyba nic nie zrobią? Bo co mogą? I jak jest z nacięciem krocza? Bo ostatnio czytałam w statystykach, że krocze ma nacinane 9 na 10 rodzących a jedna osoba ostatnio mi tłumaczyła, że to wcale nie jest korzystne dla zdrowia, że na zachodzie to praktykują rzadko, że nacięcie krocza nożyczkami to pęknięcie II stopnia i to nie samej skóry a mięśni krocza a nawet gdyby przy porodzie pękło samoistnie to będzie to pęknięcie I stopnia bez konieczności zakładania szwów. Ta sama osoba powiedziała, żeby nie zgadzać się na rodzenie w pozycji leżącej, bo to wtedy najwięcej nacinają krocza, na które też się nie zgadzać I tu moje pytanie- czy tak można? Przecież jak kobieta rodzi, to choćby protestowała to lekarz weźmie nożyczki i natnie bez żadnego pytania się Jak to więc jest? A może warto zainwestować w poród w prywatnym szpitalu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie przy porodzie nacinali ale dziecko było duże i zaklinowało się barkami. Inaczej się go wyjąć nie dało, alternatywą było rozrywanie mi tego krocza ręcznie, łamanie mu obojczyka albo czekanie aż się udusi... Położna czytała plan porodu, chociaż nie bałam się nacięcia to mówiła ze postara się krocze chronić, i potem pytała czy się zgadzam. Pytali zresztą i zgodę na wszystko, łącznie z podłączeniem wenflonu. Nikt ci tego na siłę i bez twojej zgody nie zrobi. Nie wszystkie dziewczyny miały nacinane tam gdzie rodziłam, nawet wśród pierworódek A co do pozycji - rodziłam w fotelu porodowym, na siedząco, mówię o fazie parcia bo przy skurczach rozwierajacych chodziłam, stałam, kucałam itd. Nie wiem jak z inną pozycją do parcia bo na fotelu było mi dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Naciecie krocza to jedyna sluszna metoda. Potem zakladaja trzy szfy i po tych 6 tyg( pologu) nic nie czuc... Gdy krocze peknie, szfow moze byc i 30. Dziecko przy nacieciu tez ma mniejszy opor i mniejsze ryzyko niedotlenienia. Wszystkie piszecie jak to zle,jak boli, i jak sie nie "oszpecic" tam na dole, mala blizna.. zadna z was nie mysli o dziecku ktore musi ta droge przejsc, dzidzie tez to boli i dla niej to stres...Z reszta przez naciecie porod mniej boli i dzidzi wyjdzie szybciej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko to lepiej peknac az do o***tu? Ciemnogrod!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Stres dla dzidzi - je/blam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo nawet przy 5 kilowym beda zmuszac porodu naturalnego, zeby zaoszczedzic na cesarce bobto koszty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jebnij sie jeszcze raz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama Mileny i Izabeli
Rodzilam 2października . Czyli ponad 3miesiące temu.poród bajka.każdej takiego życzę .będziesz mieć podpisania kilka papierków.tam jest opisany dokładny przebieg i fazy porodu.to ty wybierasz pozycję porodu.ja akurat na lezaco bo tak mi było dobrze.nie wyraziłam zgody na nacięcie .ale ze córką miała prawie 4kg położna mnie poinformowała że naciąć musi bo to zagraża dziecku .w moim szpitalu było można sobie zażyczyć znieczulenie. Dla mnie było za późno bo przyszłam z 5cm rozwarciem.ale i potrzeby nie było.więc poprosiłam o gaz rozweselajacy.wt dyrektor się tak głęboko oddycha i to mi pomagało.tyle że mnie od położenia na porodowke do samego wyciągnięcia córki minęło 2godz.w tym samego porodu to 25min i 3skurcze parte.ja byłam w sprawdzonym szpitalu i z.bardzo dobrymi opiniami.więc się tak bardzo nie bałam.to był mój drugi poród.przy pierwszej córce 8lat temu też miałam szybki poród tyle że już przy samej fazie końcowej mi zabrakło sił i położna szybko musiała nacinac i było mnie ciężko zeszyć,było bardzo dużo szwów , gdzie się pozniej dowiedziałam ze to przez przbyta w.ciąży infekcje i nie do końca wyleczona, i tkanki były słabe i się rwaly rzez.co nie mogli mnie zszyc ale nie była to jakaś tragedia .blizna była może ni duża ale uciążliwa , przez co odczuwalam dyskomfort ,i był problem np przy okresie .przy 2porodzie wszystko było ok, nacięcie malutkie ale co się kazało ,położna mi wyciela starą Blizne i zszyli mnie już tak jak powinno być, po 3miesiącach nie czuje już tego dyskomfortu , całkowicie jest inaczej, nawet mąż mówi że jest inaczej, lepiej.tak że autorko wybierz sprawdzony szpital, i porozmawiaj z.położonymi.i czytaj co podpisujesz bo tam wszystko pisze.i ja jeszcze rodzilam razem z mężem i on mi też dużo pomógł , jego obecność była nieoceniona dla mnie poród.było dużo lżejszy dzięki jego obecności .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie zachęcała położna do różnych pozycji ale żadna mi nie odpowiadała, w każdej było źle, nie miałam siły, musiałam się już położyć na te łóżko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie położyli na siłę. Chciałam wstać ale mnie kładli po prostu. Nie miałam siły się szarpać więc leżałam. Nacięli mnie bez mojej zgody. Pomimo protestów. Nikt nawet słowem się nie odezwał kiedy krzyczałam żeby przestali. Jakby mi powiedzieli że trzeba ze względu na dziecko to przecież wiadomo że bym im nawet kazała. A ja nie wiem dlaczego to zrobili. Ogólnie mój poród to był koszmar

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja powiedzialam ze nie chce naciecia i urodzilam dziecko prawie 4 kg (pierwsze) bez naciecia i pekniecia. Rodzilam w pozycji pollezacej, bo nawet nie mialam sily wstac i tak bylo mi wygodnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moj tez byl koszmarny , nic nie dostaam do podpisania kazali mi rodzic z dupa do gory , nacieli , przyprowadzili kilkunasu studentow , dziecko wyciskali , zebra polamali , o******ca mi pekla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23.53 :O współczuje -gdzie rodziłaś ? taki szpital trzeba napiętnować .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×