Wiadomość z ostatniej chwili..

Bóg istnieje. Nazywają go Stwórcą Wszechrzeczy. Ale najlepsze jest to, że to nie On nas stworzył ;) Tzn. stworzył tak, ale nie dokładnie w takiej formie i nie bezpośrednio, a pośrednio ponieważ to On stworzył Anunaki, a oni stworzyli nas.. Zanim nasi stwórcy dodali nam geny oświecenia i inteligencji, byliśmy zwykłymi zwierzętami, owłosionymi małpami. Kto wie czy bez ingerencji Anunaki dziś bylibyśmy na średniowiecznym poziomie rozwoju umysłowego czy jeszcze mieszkalibyśmy w jaskiniach.. oczywiście tylko w myśl Darwinowskiego ewolucjonizmu,jeśli takowy istnieje, bo może okazać się jeszcze jedną wielką bujdą na resorach.. (jak twierdzą niektórzy), a więc możliwe jest to, że człowiek nigdy, przenigdy by nie ewoluował.. tzn. małpa, która miała stać się człowiekiem. Na kamiennych tabliczkach opisujących wierzenia Sumerów, zostało wyjaśnione nasze stworzenie, istnienie innych pozaziemskich cywilizacji, a co najważniejsze Boga, który rozkazał Annunakom uratowanie naszej ludzkiej cywilizacji, gdy ci postanowili nas unicestwić.. On natomiast zdecydował, by nas uratować mimo, że nie byliśmy Jego zamierzeniem, jesteśmy "niespodzianką", taką "wpadką", którą pokochał jak rodzice nieplanowane dziecko i docenił nasze istnienie :) :) :) Jeśli mówią o Nim Anunaki, nie mam wiecej podstaw, by w Niego nie wierzyć. Oczywiście nie na zasadach katolicko chrześcijańskich, a w kategoriach Jego nieskonczonej inteligencji, mocy, logiki i zrozumienia naszej maluczkości miast karania nas srogo, takie małe biedne robaczki. On nie jest bezlitosny jak przedstawia go Biblia, On traktuje nas jak dobry policjant, który nie ingeruje zbytnio, bo to przecież nie On nas wykreował.. ale obronił nas, nasz gatunek, gdy groziła nam totalna zagłada. Tym samym niebo i piekło może istnieć, pytanie jest czy są otwarte dla nas..? ;)