Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy to juz koniec?

Polecane posty

Gość gość

Witajcie, mam ostatnio problemy w związku i proszę żebyście ocenili tak z waszego puntu widzenia czy oznaczają już one koniec bo niestety tak czuję. Postaram się to opisać w miare krotko. Spotykalam sie z facetem od 3 lat. Przez ten czas bywaly miedzy nami wzloty i upadki , raz bylo super innym razem sie oddalalismy od siebie. Ze dwa razy tez sie rozstalismy co prawda z mojej inicjatywy, ale to dlatego, ze sie nam nie ukladao dluzszy czas. Jednak zawsze wracalismy do siebie. Nie bylo miedzy nami praktycznie klotni czy ostrych slow, traktowalismy sie z szacunkiem, ale byly takie okresy kiedy bez konkretnej przyczyny jakby oddalalismy sie od siebie. I teraz od pewnego czasu znow jest cos nie tak, powiedzmy od okolo miesiaca czasu. Zaczelo sie dziac źle kiedy przed swietami po spotkaniu nie odpisał na jakas moje wiadomosc- wiem brzmi banalnie, ale nie odzywal sie wtedy 3 dni, ja tez nie chcialam sie narzucac. W swieta w wigilie tez nie zlozyl mi zyczen- niby skladalismy je sobie wczesniej osobiscie, ale jednak znajac jego to troche dziwne bo zawsze o tym pamietal nawet jak jeszcze bylismy zwyklymi znajomymi, no moze raz sie zdarzylo, ze zlozyl je w pierwszy dzien swiat, wieczorem. Wiec ja napisałam zyczenia w pierwszy dzien swiat, on odpisal. Pozniej po swietach juz normalnie sie odezwal ,zapytal co u mnie i pozornie wszystko bylo ok. Przed Sylwestrem ( nie moglismy go razem spedzic w tym roku z przyczyn od nas niezaleznych, odleglosc , praca itd.) zlozylismy sobie zyczenia noworoczne. Ale nadal myslalam, ze mimo wszystko w ten dzien sie odezwie. Nie zrobil tego, choc tez jak na niego jest to dziwne, wiec ja po polnocy napisalam mu zyczenia, na ktore dopiero odpowiedzial. Po Nowym roku, jednak wznowil kontakt bo chcial sie jeszcze ze mna zobaczyc zanim wyjedzie za granice,a wyjezdza tam raz na dwa , trzy miesiace. I zobaczylismy się. Spotkanie bylo, wydawalo mi sie dosc udane, byl seks, rozmowy, on bym mily, choc niezbyt wylewny przed wyjazdem. Przyczyna , tego ze teraz sie nie odzywa moze byc to ,ze wtedy ktos sie dobijal do mnie na telefon, a ja odrzucilam ok 3 razy polaczenia, co on napewno slyszal, a on bywa zazdrosny- choc oczywiscie nieslusznie bo go nie zdradzam. Jak wychodził to mnie pocalował, przytulil, ale niezbyt wylewnie i powiedzial, ze bedziemy w kontakcie, a jak wroci to sie spotkamy. Zwykle po spotkaniu sie odzywa, po tym nie napisal nic, ani nie zadzwonil, ja napisalam do niego kilka dni temu ( w srode) to tylko odpisal niby normalnie... Juz bywalo tak, ze w kryzysach bylo podobnie i milczal, choc nie wiem czy bylo az tak zle..Waszym zdaniem to juz koniec? Oczywiscie nie mam zamiaru mu sie narzucac czy wiecej do niego pisac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Streść to do 2 zdań bo nikomu się nie chce czytać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to w wielkim skrocie- od miesiaca nie uklada sie nam z facetem, teraz on milczy od tygodnia po spotkaniu, zyczenia na swieta tez mu skladalam pierwsza w pierwszy dzien swiat, choc zawsze on to robil w wigilie. Bywalo juz ,ze milczal kilka dni, ale nie wiem czy bylo wczensiej tak zle, raczej nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O no teraz przeczytalam :) tak to koniec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez tak mysle :( Ciezko mi teraz... Po spotkaniu tak nie czulam, ale teraz jak sie nie odzywa to tak mysle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Puka inną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zapomnialas jeszcze dodac, ze on jest twoim kochankiemmi ci wyraznie powiedzial, ze spotykacie sie tylko na seks i ze on zony nie odejdzie. Myslalam, ze po tym jak plakalas w Nowy Rok ze ci nie zlozyl zyczen to juz faktycznie sie otrzasniesz i go olejesz tak jak on to robi caly czas, ale widze, ze dalej mu sie dalas wykorzystac i znowu cierpisz. Powiedz, po co ci to? Jestes az tak wilka masochistka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:10- akurat to mi się nie wydaje, ale moze i tak jest. Ale pewnie bedzie szukal innej... Wydaje mi sie, ze cos sie wypalilo czy cos w tym stylu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i co autorko? Juz nic nie napiszesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wypalić to sie może porzadanie a nie miłość ,zauroczenie mu przeszło i papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ogólnie większość związków się kończy przed 3 latami razem bo wtedy mija zauroczenie , okazuje się kto prawdziwie kochał a kto tylko był zafascynowany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o matko dziewczyno! Po co ty to ciagniesz? Caly czas tylko "czy to juz koniec". Przeciez tu nie bylo poczatku skoro to tylko uklad, a nie zaden zwiazek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, odezwij sie. To faktycznie twoje tematy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×