mam pieniądze, jestem bogaty i widać to po mnie, a mimo to kobiety mnie nie...

podrywają. Nie proponują randek, nie inicjują flirtu, w ogóle się o mnie nie starają, tylko traktują jak powietrze, lub (i to baaaardzo rzadko) jak aseksualny-kolego-bankomat. Ktoś mi to wyjaśni?

No odpowie mi ktoś, czy was zatkało?

Widac jestes pusty i niczego soba nie reprezentujesz.

Tak myślałem... kłóci się to z waszymi poglądami, że "kobiety lecą na kasę/bogatych", bo ja jestem chodzącym dowodem, że tak nie jest i postanowiliście mnie ignorować, dla własnego komfortu psychicznego! Ciekawe jak daleko zajedziecie na tym wózku zakłamania... ;)

Co Ci ma ktokolwiek odpowiedzieć, jeśli napisałeś o sobie tylko, że masz kasę. Masz cokolwiek jeszcze?

JWJW, ale po co mam pisać coś więcej o sobie? Przecież Według facetów, kobiety lecą na bogatych i kierują się TYLKO ich portfelem przy wyborze, no i jestem dowodem na to, że tak nie jest.

BOŚ BRZYDKI. Nie tylko trzeba mieć kasę ale i być urodziwym pod każdym calem. Najdrobniejsza skaza dyskwalifikuje w oczach kobiety.

Śmieszne pytanie. Brzydki i bogaty też ma branie.

Bzdura. Jestem facetem i znam wiele kobiet, które nie lecą na kasę. Ty jak widzę oprócz kasy nie widzisz świata, skoro to takie proste: Kasa = kobieta. I nie uważasz, że cokolwiek więcej powinieneś o sobie napisać, jeśli szukasz odpowiedzi dlaczego kobiety się Tobą nie interesują.

No widzisz, fakt, że to po tobie widać już Cię dyskwalifikuje u sporej grupy. To raz. A dwa, nawet facet z kasą i KLASĄ nie będzie podrywany. Kobiety po prostu tego nie robią. Jak poznałam mojego faceta, to nie miałam pojęcia czy i ile ma pieniędzy, ubrany był zwyczajnie, zegarek miał sportowy, iPhona, ale nie jakiegoś ze złota (teraz każdy może taki mieć). Ile ma kasy dowiedziałam się dopiero, jak podjechał po mnie samochodem, po jakimś okresie spotykania się. Jego auto było wtedy warte więcej niż moje M4.

Najwyrazniej w Twoim.zachowaniu jest cos takiego, co kobiety odrzuca.

Jesli chce sie poznać kogoś do związku, kogoś kto nie leci na kasę to nie warto na samym początku pokazywać ile to sie ma kasiory!! Potem zdziwieni i zastanawiają sie czy dziewczyna nie jest z nimi dla kasy.

A to nie ty piszesz od czasu do czasu o mordowaniu kobiet, w szczegółąch? Myślisz, że my tego nie kojarzymy z konkretnym autorem?

Widzę, że macie problem z czytaniem ze zrozumieniem. Autor chciał pokazać kretynizm w myśleniu facetów, że "kobiety lecą na kasę i na bogatych", a wy po nim jeździcie jak po dzikiej świni, że jest tępy, bez klasy itd. :P