Rodzice wbili mi nóż w plecy, przpisali wszystko na bogatego brata

Dom wart 700 000, auto nowe Volvo, ponad pół miliona w gotówce i kilka działek o wartości 170 000, opłacili mu studia medyczne... Ja musiałam sama utrzymywać się na studiach, nie dostałam nic, totalnie nic. On lekarz z żoną lekarką mają swój dom, auta, kasy jak lodu i jeszcze dostaną spadek. Ja nie mam mieszkania, skończyłam administrację i zarabiam 2000. Rodzice zawsze gorzej mnie traktowali, jak psa. Podobno mam wyjść za bogatego chłopaka i już... No płakać mi się chce. Ja 32 lata, brat 34. Rodzice chcieli wszytko uformalizowac. Nie chce mi się dalej żyć po tym co zrobili. Mam z nimi pogadać, co zrobić?

C*****e prowo:O

Wiesz co, najgorsze, że to nie żadne prowo, a mój koszmar na jawie

Znowu te projekcje o lekarzach. Zmień płytę bo stajesz się już nudny :o

skoro siedzisz na forum dla normalnych inaczej to nic dziwnego , takich spisuje sie na straty

masz prawo do zachówku, na pewno coś ci przysługuje, nawet możesz pogadać z bratem, o ile jest w porządku to się podzieli

u mnie było odwrotnie przepisali mieszkanie na siostrę, której pieniędzy nie brakuje