Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Ospa

Polecane posty

Gość gość

Dziewczyny powiedzcie jak wasze pociechy przechodziły ospe? Moja wczoraj rano miała jedna kroste pod pachą i jedną na wzgórku lonowym. Myślałam,że to potowki,kręciła się w nocy,była lekko spocona. Przebralam i poszła spać. Rano zauważyłam kolejne 3 krosty na plecach,tez takie zwykle jak potowki. Przy kąpieli znowu zobaczyłam na brzuchu kilka ktrostek. Na razie nie widzę by zbierał się w nich płyn,no może w tej pod pachą,jest nabrzmiala,czerwona. Teraz przed snem pytała co ma za uchem-jakby rozdrapana krosta.Czy to może być początek ospy? Córka dobrze się czuje,nie miała i nie ma gorączki,nie swędzi jej to. Chodzi pierwszy rok do przedszkola,do tej pory dyrekcja jak i wychowawcy nie wspominali o żadnych przypadkach zachorowań dzieci. Opiszcie jak to u Was było,czy w przedszkolach była jakaś informacja czy nagle okazało się,że dziecko chore ni z gruszki ni z pietruszki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nas zaczęło się od syna. Zobaczyłam u niego dwie krostki (jedną na szyi, a drugą na klatce piersiowej) rano. Wieczorem już miał ich dziesiątki a następnego dnia setki. Dawaliśmy mu heviran doustnie i smarowaliśmy jakąś pastą mentolową, minimalizującą świąd. Córka (wówczas 2 letnia) pierwsze krostki miała dwa tygodnie później. We włosach jej wypatrzyłam bąbel jak jej czesałam kucyki. Następny na karku. I podobnie jak brata do wieczora już była jak biedronka. Spała wtedy ze mną i w nocy się okropnie rzucała i płakała. Zastanowiło mnie dlaczego tak kopie nóżkami. Zdjęłam jej spodenki od piżamy, pieluchę, rozchyliłam wargi sromowe a tam bąbel na bąblu. :O Strasznie to wyglądało a musiało jej to piec niemiłosiernie od moczu i zaparzone pod pieluchą. Na własną odpowiedzialność pomarowałam jej tam tą maścią mentolową bo nie mogłam patrzeć jak się męczy. I po tym w miarę spokojnie przespała resztę nocy. Aaaaa.... i dziecko kąpałam codziennie w letnij wodzie z nadmanganianiem potasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nas podobnie jak wyżej. Syn przeszedł w miarę lekko, córka opsypana była cała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Beata Beata
Mój 4-letni syn przeszedł ospę tak, że jakby nie oglądał się w lustrze to nawet by nie zauważył. Ani się nie drapnął ani razu, ani humoru gorszego nie miał. Dwa razy dziennie szybki prysznic bez gąbki, dłonią, letnią wodą i odrobiną zwykłego mydła. Nie kąpiel. Po prysznicu wycieranie na zasadzie tylko dociśnięcia ręcznika do skóry, nie pocieranie ręcznikiem. Czyli robienie wszystkiego, żeby nie roznosić tego płynu z krost. Po kąpieli psikanie octaniseptem. Codziennie zmiana pościeli, pidżamy, kilka razy dziennie zmiana ciuchów. I zagoiło się na psie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuję za odpowiedzi. Dzisiaj byłam w aptece,kupiłam fiolet do wody i octanisept. Krostki pojawiły się również w nocy na buzi i nóżkach. Cale szczęście,nie ma ich dużo,moze ze 30na całym ciele,chyba,ze jeszcze będzie jakis rzut.Płyn zaczął się zbierać,więc już jestem pewna,że to ospa. Dzisiaj jest trochę blada i pociąga nosem. Gorączki brak,nie drapie się,apetyt dopisuje. Szczęście w nieszczęściu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Psikaj tylko octanizsepte, fiolety może tylko do kapieli zostaw, pryszxnic codziennie, ale wycieraj ręcznikami papierowymi przykładając je tylko do skóry u mnie dójka dzieci po sobie miały ospę u małego 4 latka zaczęło się wymiotami i lekką gorączką trwającą może 2 dni, potem tylko wysyp krost w ilości niewielkiej u starszego 7 latka zauważyłam ospę po 2 krostach, w tym jedna już była z płynem więc wiedziałam ,że to to, zwłaszcza, ze zachorował 2 tygodnie po młodszym chory był akurat na sylwestra, zero gorączki, tylko jednego wieczora gorsze samopoczucie, dostał więc paracetamol, a na sylwestra szalał jak trzeba, krost miał malutko, znajomi twierdzili, ze wcale tej ospy nie miał, bo nic nie było widać, ani na twarzy czy na szyi, u nich dzieci przechodziły strasznie, z gorączka tygodniową i masa krost w razie gorączki czy stanu podgorączkowego można tylko paracetamol, poza tym octanisept i piankę miałam w razie swędzenia, na noc dałam małemu przez kilka dni clemastin, bo widziałam w nocy, ze się poddrapuje,w dzień wcale go nie swędziało starszy tylko octanisept i pianka, jego bardzie swędziało, poza tym spokojnie prysznic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×