Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Przykro mi po tym co usłyszałam od synowej

Polecane posty

Gość gość

Otóż syn i synowa mają troję dzieci. 6lat 4lata i 2 lata. Od roku synowa pracuje a ja pomagałam przy dzieciach. Wszystko ok. Synowa to fajna dziewczyna, pracowita i ułożona. Żadnych awantur między nami nigdy nie było. Ja od 25 lat leczę się na nadciśnienie tętnicze. Normalnie funkcjonuje, ciśnienie na lekach zawsze w normie aż miesiąc temu jak określił lekarz zrobiła się u mnie "tolerancja na leki" ciśnienie zaczęło skakać wysoko, włączono inne leki i było dobieranie dawek. Wszystko trwało niecałe dwa tygodnie i poczułam się lepiej, teraz już elegancko ciśnienie 120/80 max od dwóch tygodni. Synowa powiedziała mi że zatrudnia jednak nianie, ja kocham wnuki i za darmo się nimi chętnie zajmuje, zapewniałam że wszystko juz że mną ok. Mam 55 lat i jestem w świetnej formie ale synowa mi powiedziała że nie będzie ryzykowała że jej znowu taki numer wywine i żebym się głupio nie tłumaczyła bo nadciśnienie ma co trzeci w moim wieku i nie cuduje:-( i jak mam jej wytłumaczyć że można się z tym czasem gorzej poczuć? Przecież niania też może zachować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko, że niania w wieku +/- 30 lat jest na ogol zdrowa i prędzej ją katar dopadnie niż zawał. A z nadciśnieniem nie ma żartów i wiek też robi swoje wiec nie dziw się synowej, nie tłumacz tylko ciesz się, ze nie chce Cie wykorzystywać. Zajmij się swoim życiem, zacznij ćwiczyć, bo to najlepsze lekarstwo na nadciśnienie i profilaktyka wszelkich incydentów z krążeniem, znajdź sobie hobby a wnukami zajmuj się tylko doraźnie. Jak synowa zobaczy, ze jesteś aktywna to tez inaczej na Ciebie spojrzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokładnie boże te pokolenie 55 60 to jest dramat społeczny :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie przejmuj się. Dobrze że się unormowało. Ja mam 31 lat t też mam nadciśnienie i z tym można normalnie żyć więc rozumiem o co Ci chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś ryzyko zawału u osoby skutecznie leczonej na nadciśnienie tętnicze jest porównywalne z ryzykiem u osoby zdrowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z jednej strony się nie dziwię że się obawia że np zaslabniesz, choć z Twojego opisu wynika ze raczej twoje zdrowie nie jest dla synowej zbyt istotne. Chyba że to prowo jakieś :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez chce taka babcie, nie zeby zajmowala sie co dzien dziecmi i zeby tobilo to za free... zeby chociaz raz na miesiac wpadla z czekolada, usciskala wnuki i poswiecila im chociaz pol godziny... Moje dzieci nie maja ani babc ani dziadkow. Zwyczajnie mi przykro ze niektorzy nie diceniaja tego co maja. A czy synowa zrobila zle? Moze powinna delikatniej, bo odebralam to jakby byla zla ,za to ze sie zle poczulas, ze pokrzyzowalas jej plany...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam nadcisnienie, a jestem przed 30stka. Bez przesady, ludzie maja gorsze choroby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie dziwie się synowej za to Ty dramatyzujesz. Przecież nie zabroniła Ci się z dziećmi spotykać. Może synowa ma Cię dosyć. Może jej się w wychowanie wtrącałaś i wykorzystała okazję. A może faktycznie się boi , że Ci się coś stanie a dzieci bez opieki zostaną. Co potem powiesz? Przepraszam? A to małe dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale rok temu synowa sama prosiła mnie o pomoc. Nie wtrącam się w wychowanie wnuków, gdy trzeba to zawsze dzwonię do synowej by się konsultować w sprawie dzieci. Ja też mam teściową i to taką rasową więc wiem o co w tym wszystkim chodzi. A o to że się martwi synowa to być może jest itak ale póki nie znajdzie niani to kazała mi przychodzi do dzieci. Wyniki badań kardiologicznych i chorób wewnętrznych mam wzorcowe. Moje nadciśnienie zostało uchwycone tak wcześnie że nie zdarzyło narobić szkód w organizmie. Jestem bardzo aktywna i mam bardzo dobra kondycję. I wcale nie jestem stara.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Dzięki, ale to są tylko statystyki. Sama leczę nadciśnienie, jestem niewiele młodsza od autorki i dodatkowo obciążona genetycznie wiec wiem jak to wygląda w praktyce. Leki to nie wszystko, one nie leczą a jedynie działają doraźnie, zresztą jak widać na przykładzie autorki one tez zawodzą lub przestają działać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz fajna synowa i ma racje ze nie chce Cie obarczac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja pierdzie...le jaka niewdzieczna synowa. Niech weżmie nianie, jeszcze Cie bedzie na kolanach prosic o powrót. Ja mam nianie i wiem co mówie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niewdzieczna istotka z twoje synowej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ciekawe ile policzy sobie niania za opiekę nad 3 dzieci ?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
obstawaiam ,że co najmniej z 3 tys .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Umów się z synową i wytłumacz jej to tak jak nam w tym pierwszym wątku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nic jej nie tłumacz. Ona nie chce i tyle. Możesz jej powiedzieć swoje ale może się boi. Ja też nie zostawiła bym dzieci wiedząc że ktoś ma problemy zdrowotne ale tylko dlatego że nie chciałabym ich obciążyc. Nie masz powodu żeby się tłumaczyć ale ona też nie zabrania kontaktu więc to nie koniec świata. Może czas robić coś dla siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobito złoż ręce do Boga że kłopot z głowy.Może synowej mamcia nie ma nadciśnienia? ale jakoś z własnej matki nie chce zrobić darmowej opiekunki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pani powinna się cieszyć że będzie miała spokój.Moja teściowa umywa rece, od wnuków bo swoje dzieci wychowała i nie ma obowiązków wobec wnuków,ma 69 lat.Ale w góry i na wycieczki jeździ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja mama też zajmowała się moimi dziećmi. Aż do momentu kiedy okazało się, że ma problemy z ciśnieniem. Mimo, że całym sercem kocha wnuki, widzę, że chce się nimi zajmować to ja podziękowałam za opiekę i zatrudniam nianie. Właśnie z troski o zdrowie babci. Czuje się dobrze, owszem. Ale to zawsze jest ryzyko, a wiadomo jak to przy dzieciach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gooooo
Ryzyko, hm ja mam nadciśnienie i trójkę małych dzieci. Mam 32 lata i ryzyko? Ludzie z nadciśnieniem się normalnie żyje trzeba tylko się leczyć i korygować leki i dawki. Mówię oczywiście o nadciśnieniu niepowikłanym. Po to biorę leki żeby żyć normalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgadzam się, nadciśnienie dobrze leczone, wcześnie wykryte nie musi ograniczać. Moja babcia ma 80 lat, od 25 roku życia leczona na nadciśnienie. Dawniej Alfa blokerami teraz wiadomo inne leki, ale śmiga jak 40tka:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
opieka za darmo i zero wdziecznosci.do czego te goowniary sie przyzyczajaja, ze babcia bedzie na kazde zawolanie, a jak klopoty ze zdrowiem to wpada w zlosc "bo sie mi nalezy"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś Pozytywna postawa,wychowała teraz czas na ciebie.Wychowasz,to twój psi obowiązek,nie teściowej:):):),zobaczysz jak było łatwo i wtedy pojedziesz w góry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zazdroszcze twojej synowej takiej babci. Moje dzieci chodza do przedszkola a nawet jak są chore to babcia ma je w d***e.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×