Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy to jest normalne po 10 latach małżeństwa ?

Polecane posty

Gość gwoli wyjasnienia
Tu nie chodzi o to czy to normalne czy nie tylko o to, ze nie jestes szczesliwa i ci tego seksu brakuje. Ciekawe jakie sa jego potrzeby obecnie w tym wzgledzie. 10 lat czyli jestescie troche po 30-tce (tak mysle). Powiem ci ze statystycznie najlepszy czas seksu dla pary to okres miedzy 30 i 40 rokiem zycia. Tak mowia statystyki. Nie wiem czy rozmawialiscie na ten temat i mu szczerze powiedzialas jak to widzisz (nic o tym nie piszesz). Wedlug mnie kazda ziana ma jakas przyczyne. A tych przyczyn u ciebie moze byc duzo. Czy twoj maz duzo czasu spedza przy kompie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście wraz ze stażem zmniejsza się ilość seksu ale bez jaj zeb y uważać ze raz na pół roku jest ok:/ nie jest i nigdy nie będzie. Koniec kropka. Skoro to nie ciągnie do Ciebie to coś jest nie halo. Jeśli chcesz żyć w białym związku to sobie żyj. Twoje życie. Tylko nie hecz ze nie masz seksu z mężem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:31 Mamy po 33 lata. Bardzo dużo czasu spędza przy komputerze, raz bo w pracy, a dwa to w domu, ale już tak bardziej rozrywkowo. 15:31 Oczywiście, ze nie chce białego związku, ale co ja na to teraz mogę poradzić ? Ja osobiście dbam o siebie tak samo jak zawsze to robiłam, mój wygląd wcale się tak nie zmienił od tego czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Daj mu ultimatum albo coś z tym zrobicie. Jeśli ma jakiś problem z potencja to zaczniecie działać zeby to naprawić. Albo seksuolog. Albo odchodzisz. Zobaczysz jaką będzie reakcja. Jeśli będzie mu zależeć będzie o Was walczył. Jesteś młoda więc przemysł to sobie i zacznij działać bo lepiej to na pewno nie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwoli wyjasnienia
Nie chce cie dobijac ale podejrzewam, ze twoj maz moze zaczal bawic sie w internetowe znajomosci i tam wykorzystuje swoja seksualna energie. W obecnym swiecie nie trzeba wychodzic z domu, zeby zdradzic. Poobserwuj go co on przy tym kompie robi. Czy sie z czyms kryje. Obys sie nie zdziwila. Masz dostep do jego komorki? Nie, nie masz sprawdzac. Chodzi o sam fakt dostepu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, z twojej strony to nie dobroć, tylko słabość charakteru. Memłaś i tyle, Niuniuś się izoluje, bo może.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie w malzenstwie tak samo. Po 11 latach malzenstwa mamy sex 3-4 razy do roku..chialabym duzo wiecej, ale ile mozna namawiac jak on mowi ze nie potrzebuje. Mowi ciagle jak mnie kocha, przytula czesto, ale bez sexu. Moze bym i odeszla, ale on mowi ze jestem dla niego calym swiatem... no I mam finansowo bardzo wygodne zycie przy nim. Czy ktoras z was tak ma/ miala?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:39 Problemu z potencją nie ma, śpi codziennie w samych bokserkach, więc widzę, że z takimi rzeczami problemu nie ma żadnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja 17:50. Moj tez z potencja nie ma problemow. W weekendy jak sie budzimy razem to czuje jak ma wzwod, ale jak probuje cos zainicjowac, to mowi ze moze pozniej (a oczywiscie pozniej nigdy nie ma) . Zaczynam coraz czesciej myslec ze fajnie byloby miec kochanka na boku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rano to kazdy moze. Jak chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taki Zielony
Czy na boku w weekendy w waszym łóżku ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba musi sie jakos inaczej rozladowywac? Kochanki raczej nie ma bo wieczorami zawsze jest w domu. Wlasciwie to zawsze wiem gdzie jest. Kiedys przylapalam go jak ogladal porno. Zaproponowalam wtedy, ze jak tak lubi to mozemy ogladac razem. Nie na wiele to pomoglo, bo nadal nie ma ochoty, nawet na ogladanie porno ze mna..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Obserwuj go dalej. i napisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22:31 Ja o kochanku nie myślę z jednego powodu, bo ciężko byłoby mi sobie wyobrazić życie bez niego, cały czas mam nadzieję, że to tylko przejściowe problemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak dlugo to u ciebie trwa? Bo u mnie jakies 4 lata. Wlasciwie nigdy nie bylo bardzo duzo, ale raz czy dwa razy na tydzien calkiem mi wystarczalo. I ja tez nie mowie o odejsciu od meza. W koncu to maz i oprucz seksu wiele nas laczy. Dlatego myslalam ewentualnie tylko o kochanku. Zebym nie musiala do konca zycia byc bez seksu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ale rano u faceta to nie jest wzwód z podniecenia. To czysta fizjologia. Mojemu synkowi często rano stoi zanim zrobi siusiu. X A jak Dług o trwają Wasze problemy? Ostatnio było w maju a przedtem kiedy? To nie jest normalne. Mój wczoraj był padnięty po pracy a ja mega napalona na szybki seks. Zajęła się nim a on dokończył :D. Jesteśmy 8 lat po ślubie a razem 13. I chyba raz w życiu mi odmówił jak był naprawdę padnięty. Więc coś u Was nie halo. U nas też nie ma tak często seksu jak kiedyś. Czasem jest raz na tydzień czasem zdarzy się ze 2 tyg przerwy bo okres i jakoś się nie składa. A czasem jest 3 razy w tygodniu. Nie ma reguły. Kiedy jedno z nas na ochotę wtedy jest seks i tyle a nie ze trzeba np 2 razy w tygodniu bo tak jest powszechnie uznawane ze to minimum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i Jesteś mu w podobnym wieku. Ja mam 31. I to przecież najlepsze lata na seks. Przynajmniej ja po 30 czerpie większą radość z seksu i jest mi jakoś przyjemniej. Bardziej akceptuje siebie czuje się bardziej atrakcyjna niż kiedyś i to u mnie wpływ a też na sferę seksualną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam podobnie ale chodzi o moją żonę, mógłbym kochać się z nią codziennie a seks mam kilka może kilkanaście razy w roku. Mamy swoje obowiązki ale ile można się starać. Zabieram ją na randki, robię prezenty i wyjazdy niespodzianki, kupuję kwiaty i prezenty. Codziennie mówię że ją kocham i że jej pragnę, że jest dla mnie bardzo seksowna. A nic z tego nie wynika, żyjemy jak najlepsze przyjaciele bez seksu. Smutna rzeczywistość która mnie dobija jako faceta bo obniża moje poczucie wartości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9.37 i właśnie dlatego są zdrady i nie mowie o zdradach dla sportu i zwyklego zaliczania. Bo intymność w zwiazku jest bardzo ważna. Rozmawiałeś z żona na ten temat. Ze Ty potrzebujesz i chcesz więcej i dlaczego ona nie ma ochoty? Ja mojemu mężów i mówię że potrzebuje więcej seksu. ZazwycZaj ja inicjuje chociaż to strasznie mecxamęczące. Czasem odpuszczam na 2 tygodnie a wtedy on spragniony się na mnie rzuca i zabiega o ten seks. Niestety małżeństw o to niekonczace się kompromisy i jeśli się chcr żeby było dobrze trzeba sie dogadać w każdej kwestii. Mi nawet gdyby się jie chciało to dawalabym seks mężów i raz w tygodniu. Ale mi to nie grozi na razie; )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z perspektywy 32letniej kobiety, która też ma problem z seksem w związku (ten problem jest ewidentnie z mojej strony) mogę wypisać: - kłopoty z hormonami (tarczyca, tabletki anty które obniżają libido) - kłopot w związku (na co dzień może byc wszystko ok ale jest jakaś nieprzegadana konfliktowa sprawa, coś, co siedzi na dnie serca i niestety wraca) - nawarstwienie się problemów, które nie tyle wracają, co po prostu sprawiły, że obojętność stała się normą. Ja nad tym wszystkim pracuję. Zmieniłam talbletki, rozmawiamy o sprawach z przeszłości, które bardzo mnie dręczą i są akurat sporne między nami. Bardzo męża kocham i to, że nie inicjuję seksu nie oznacza, że jest mi obojętny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To tak jak moj znajomy się załamał bo dowiedział się ze sobą ma romans. Są w trakcie rozwodu teraz. I dopiero uświadomił sobie u psychologa ze od roku nie miał seksu z żoną. Już nie wnikalam czy z kim innym miał skoro z żoną nie było. Nie pochwalam zdrady i powinno się o sprawach seksu rozmawiać. Ogólnie starać się aby związek był udany. Wyjaśniać sobie wszystko no jak na co dzień jest do d.upy to tego seksu się nie chce i tyle. Więc trzeba na tym pracować co nie jest łatwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trochę się jednak ciągle jedna i ta sama kobieta nudzi, nie ma tej ekscytacji i pożądania, chciałoby się kogoś nowego, ale nie można...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak to jest, że jednym się znudzi z jedną i tą samą a inni z żadną inną nie chcą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:52 to szczęście znaleźć takiego faceta :) sa też kobiety które nie potrafią całe życie uprawiać seks z jednym. Chyba zależy od człowieka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Facet sie nie przyzna Ja sie nie prxyznam ,koCham zone od 14 lat i nie zdradzam,ale ciekawią mnir inne kobiety i zwyczajnie czasem fantazjuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ,, facet się nie przyzna" tylko ty się nie przyznasz;) Fantazjowanie to co innego niż szukanie okazji go spełnienia tych fantazji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak twoj maz ma chocby nadwage i niedobor testeronu to nawet widzac atrakcyjna laske na plazy bardzie sie zainteresuje co ma w koszyku.tymi sprawami steruja hormony a hormonami rozne czynniki, nawet sloneczna pogoda lub ciemnosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jest kryzys, musicie go przegonic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pisałem o 9.37 i powiem tak że pofantazjowanie na temat seksu z kimś czy spotkanie z kobietą bez seksu a pogadanie jest dla mnie bardzo przyjemne. Daje mi to poczucie że jako facet nadaje się do czegoś i że działam na płeć przeciwną. Ale co dziwne po 10 latach małżeństwa kocham swoją żonę i pragnę tylko jej. Wiem że to dziwne bo większość facetów szuka kochanki a ja szukam koleżanki do pogadania. Marzę tylko o tym żeby moja żona ujażała we mnie obiekt seksualny. Bardzo też proszę o nie mówienie żebym coś ze sobą zrobił bo już to zrobiłem jestem szczuplejszy, bardziej wysportowany i zadbany niż 10 lat temu. Czasem dziwię się tutaj ludziom którzy wypisują nie marnuj sobie życia i znajdź inną, tylko ja nie chcę innej, kocham jedną moją żonę i zrobię wszystko żeby była szczęśliwa. Uważam że niewielki facetów jest w stanie złożyć taką deklarację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×