Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy ludzie nigdy się nie nauczą, żeby nie zostawiać dzieci samych w samochodzie?

Polecane posty

Gość gość
Od samego siedzenia w aucie przy obecnej temperaturze się nie umiera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:22 A jak w sklepie zawali się strop?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przynajmniej będziesz przy dziecku! A ile to przypadków było, że dziecko zwolniło ręczny i auto się stoczyło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Był kiedyś przypadek, że dziecko wypiło kręta w sklepie. Gdyby zostało w aucie nic by się nie stało. Czy niektóre z was zdają sobie sprawę z tego, że zawsze się coś może stać??? Nawet jak dziecko jest metr od was??? (Wspomniany przykład dziecka zarabanego siekierą). W domu też nie jest bezpiecznie. Może samolot spaść, ciężarówka wjechać. Gaz wybuchnac, czas się ulatniać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zrozumcie, że co innego jeśli dziecku stanie się coś, gdy matka lub ojciec jest w pobliżu, a inaczej gdy dziecko jest samopas, bo wówczas są wyrzuty sumienia do końca życia, że gdybym była przy nim, to może nic by się nie stało. Wasza sprawa jak zajmujecie się swoimi dziećmi, ale nie wmawiajcie , że 6 cio lub 7 mio latek bez opieki, to normalna sytuacja, nawet jeśli jest to 5 minut bez matki w aucie. Sześciolatek tez może się zakrztusic jedzeniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:35 to ja od zostawiania 7-latka na 5 minut. Jeżeli Twoje dziecko w tym wieku jest tak głupie żeby spuszczać ręczny to zajmij się nim zamiast na łące przesiadywać. Moje dziecko rozumie co się do niego mówi i zna podstawowe ciągi przyczynowo-skutkowe. A parking tam akurat jest płaski :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeżeli ktoś puszcza samopas dzieci po markecie to faktycznie może wypić kreta, Domestos czy inna chemię. Dzieci się pilnuje, to obowiązek rodziców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A wiesz, jak zareaguje, gdy ktos inny wjedzie w samochód? Czy to też przecwiczylas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21.36 Wez nie przesadzaj. 7 latek może już sam chodzić i wracać ze szkoły, a ty nie pozwoliłabys żeby poczekal 5 minut w aucie? W zimie. Ogarnij się, bo do pełnoletniość nie pozwolisz dziecku na odrobinę samodzielności, a ono będzie miało potem uraz i żal do ciebie, że nigdzie nawet do kolegi pójść nie mogło. Bo sorry, ale nawet u kolegi jedząc poczęstunek, 15 latek może się zakrztusic i co nie puścisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
7-letnie dziecko wg prawa polskiego może przebywać samo na dworze. No co za debil to prawo tworzył!!! 7-latek bez opieki!!! I pomyśleć że to są mamuśki lat 80 i 90 które jako 5 latki z młodszym rodzeństwem pod opieką latały same po podwórku. Do kiedy zamierzacie pilnować dzieci na każdym kroku?? Do 18?? Jaki wiek uważacie za stosowny żeby pozwolić dziecku wyjść samemu z domu??? Pytam z ciekawości...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wczoraj w uwadze było o rodzicach którzy wypuścili sześciolatka samego na plac zabaw i obserwowali go z okna domu. Tak go obserwowali ze mały się utopił w studzience a oni teraz mają pretensje do wszystkich tylko nie do siebie i wielce zdziwieni ze prokuratura postawiła im zarzuty niedopilnowania i pozostawienia dziecka bez opieki. No ale pewnie nie chcieli trzymać go pod kloszem i chować niemoty prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a czemu na podwórku była niezabezpieczona studzienka??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
6 latek to nie 7 latek.w takim wieku ten rok życia, to kolosalna roznica. Zresztą co ty porównujsz. Każda matka zna swoje dziecko. Wie, czy może go w wieku 7 czy 10 lat zostawić na chwilę w aucie, czy może go samego puścić że szkoły. 6 latka samego bym nie puściła, 7 latka już tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A 12-latek by nie wpadł do tej studzienki? A 15-latek? Po za tym 6-latek wg prawa jednak musi być pod opieką dorosłego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wczoraj w uwadze było o rodzicach którzy wypuścili sześciolatka samego na plac zabaw i obserwowali go z okna domu. X Ludzie a jak się poślizgiem na mokrej podłodze w kuchni w domu i kark kręci? A jakby wracało samo że szkoły za rok i wpadłabym do studzienki? A jak w wieku 12 lat będzie czekać na przystanku i samochód w niego wjedzie? To się właśnie nazywa nieszczęśliwy wypadek. Niestety takie się zdarzają. Luna15 ile twoje dziecko ma lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to powinni złodzieja oskarżać nie rodziców i administrację osiedlowa? nie wiem kto odpowiada za zgłaszanie i naprawę takich rzeczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jedna 6, druga rok. Ani jednej, ani drugiej nie zostawię samej w aucie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Studzienka w jakiś krzakach była, nikt nie zauważył. Złodziej powinien najbardziej oberwać, ale jak go znaleźć? Straszna tragedia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22:03 do kiedy, do jakiego wieku nie zostawisz samej? 15 latki również? A jak syrop się zawali na nią w wc w markecie a ciebie nie będzie w kabinie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
takich złodziei powinni nie za kradzież sądzić tylko o spowodowanie zagrożenia życia, sku***l, za pare złotych ludzi naraża

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak często się zawalają stropy w sklepach? Stłuczki są non stop. Zostaje czasem sama, są to rzadkie sytuacje, bo nie ma jeszcze 7 lat. Nawet kiedy zaśnie w samochodzie to ją budzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może na skupie ktoś chu*a dopadnie? czy za bardzo wierzę w ludzi, kupią pokrywe od studzienki i sie nie zastanawiają skąd jakiś żul ją ma?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale to ojciec lub matka powinni iść z dzieckiem na plac i nic by się nie stało. No ale jak się doopy nie chce ruszyć, tylko co parę minut zerkać przez okno, to potem są takie sytuacje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak by się nie stało? biegasz za dziećmi krok w krok w odległości 2 cm? przecież w krzaki by za dzieckiem nie poszli i tak by wpadło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Luna stluczki zdarzają się non stop? A ile stłuczkę parkingowych miałaś? Prowadzę samochód praktycznie codziennie od 15 lat. Nie zdarzyła mi się ani jedna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Głupia jesteś. Te krzaki były poza ogrodzonym placem zabaw. Gdyby ojciec tam był, to nie pozwoliłby mu wychodzić. A on tak obserwował z okna, że nawet nie zauważył ze mały wyprysnąl z placu. Po zabawie razem wróciliby do domu i ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mi (jeśli ta wersja jaka podają jest prawdziwa) bardzo szkoda matki. Nie ma upałów.. Może nie zdawała sobie sprawy ze przez akurat "ta" chwilę musiało się coś stać. Nie wierzę tez ze była tak długo. Widać było co to za sklep nie był jakiś wielki. Może i ja bym nigdy nie zostawiła mojego synka tak bo jestem panikara straszna. Ale jeśli wersja jest taka jak mówią to makabryczne zrzadzenie losu że taka potworna tragedia się stała akurat w momencie gdy wyszła. Pomyślcie też że ona sama zapewne pół godziny szybciej biorąc swoja córeczkę która zapewne musiała kochać strasznie nie podejrzewała takiego obrotu spraw. Sama nie raz byłam zmuszona zostawiać maluszka w łóżeczku samego (miałam go na telefonie) i lecieć z psem z czwartego piętra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×