Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy ludzie nigdy się nie nauczą, żeby nie zostawiać dzieci samych w samochodzie?

Polecane posty

Gość gość
To jest chyba kwestia wypadku i tzw pecha. 6- latek powinien, jak jest normalny, dac rade na podwórku. Tyle, ze oczywiscie ze w kazdym miejscu nie powinno byc niebezpiecznych, niezabezpieczonych rzeczy. Zawsze cos sie zdarzy, znam osobe dorosła co spadła z lózka z 30 cm i złamała kręgosłup. Raz na jakis czas sie zdarza najdziwniejszy wypadek. Tyle, ze jak wypadek sie zdarza dziecku, to jest nagonka na rodzica. Obecnie nawet medialna, a potem nawet potrafia zmienic w mysl zle rozumianego doskonalenia przepisów prawo na surowsze, i niedługo faktycznie nie bedzie mozna wypuscic dzieci do 16 lat na dwór, a potem pewnie do 18... a czy to dziecko jesli sie zachłysneło, czy matka dałaby rade i nie miała wyrzutów? No nie wiem, bo jakby sie zachłysneło, a ona jeszcze w panice zaczęła cos zle robic, i by zmarło, to by np. mogła myslec, ze je sama zabiła. Trudna sprawa. Ja sie kiedys strasznie zakrztusiłam jako dziecko ale starsze, i mój tata widziałam ze był przerazony, i patrzył tylko czy dam rade to jedzenie wypluc... Mało ktos wie, co trzeba robic, w takich sytuacjach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak czytam te opinie to się zastanawiam, czy w ogóle życie znacie. Siedzą wyrocznie i piszą co kto powinien. Jakby kobieta prosiła o pomoc, żeby ktoś został z dzieckiem w domu kiedy jedzie na zakupy, to by się zebrała kolejna banda i by było "twoje dziecko, sama sie zajmuj, wygodna babo,". Jakby zabrała do sklepu to " łazi z dzieciakiem po sklepach a tam zarazki". Co za człowiekiem trzeba być, żeby w obliczu tragedii takie rzeczy wypisywać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
6:15 Święta racja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
06:15 tak, znam życie i właśnie dlatego potrafię przewidzieć skutki różnych sytuacji, o ile mam na nie wpływ. Ta matka miała wpływ, bo mogła po prostu zabrać to dziecko ze sobą. Niestety u niej wyobraźnia zawiodła, a może lenistwo wzięło górę...nie wiem. Skutek jest taki, ze dziecko nie żyje, choć mogło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
" I pomyśleć że to są mamuśki lat 80 i 90 które jako 5 latki z młodszym rodzeństwem pod opieką latały same po podwórku" x Widocznie nie wspominają dobrze takiego latania samopas skoro teraz pilnują swoje dzieci na każdym kroku. Może tego nie wiesz, ale kiedyś w tych wspomnianych latach 80/90 też było pełno pedofilii i ekshibicjonistów i być może te dzieci natknęły się na to i teraz chcą zaoszczędzić takich "atrakcji" swoim dzieciom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie oceniam tej matki, bo nie znam tej sytuacji, ale to fakt, że niestety wielu dorosłym ludziom brakuje wyobraźni. I znam to z otoczenia bliższego i dalszego.To dorosły powinien przewidywać a nie dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chce mi się wierzyć, że to dziecko od razu się przez te parę minut udusiło. Sorry dziewczyny, ale mi to wyglądają grubszą sprawę. Poza tym odmówiła psychologa, którego oferowała policja i po zeznaniach pojechała do domu. Wiecie, gdyby mnie to spotkało, to od razu byłabym w psychiatryku, nie byłabym w stanie składać zeznań i jak gdyby nic pojechać do domu. Ta sprawa ma drugie dno i jutrzejsza sekcja to wykaże X Jesteś głupsza, niż kilo gwoździ. Każdy jest inny. Może szkoda, że nie na ciebie trafiło, zostałabyś tam i nie popisywałabyś się tutaj. Typowa kafeteryjna kwoka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
śledcza Karyna na tropie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj Co nie znaczy, że nie należy MINIMALIZOWAĆ zagrożeń i starać się zapewnić bezpieczeństwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale to tak jest gdy rodzice sa "nadpobudliwi" i "nadopiekuńczy" wtedy szukają sobie problemów, ale nie u siebie tylko u innych.. tak jak wiekszosc uważam ze 5 min dziecka 7 letniego w samochodzie nie zbawi, tragedia wieksza też się nie stanie, przecież nikt nie zostawia dziecka z włączonym silnikiem! na dodatek przy takiej temp. nic się nie stanie, bo latem oczywiście nie zostawiajmy.., jeżeli się słucha i nie jest rozwydrzone to nie spuści ręcznego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×