Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Problem z wybaczeniem zdrady

Polecane posty

Gość gość

Mam problem jeśli chodzi o wybaczenie zdrady mojemu narzeczonemu. Jestem w 8 miesiącu ciąży, narzeczony wyjechał za granice odkąd dowiedział sie ze będziemy mieli dziecko które planowaliśmy zeby zarobić i odłożyć pieniądze. Przez pierwsze miesiące mojej ciąży nie układało sie miedzy nami. Owszem miałam wtedy kryzys ze nie damy rady obwiniałam go o wszystko miałam ciężka sytuacje psychiczną. Na początku mnie wspierał ale pózniej zrobił sie oschły i odkryłam ze wysyłał sobie nagie fotki z koleżanka. Zrobił to raz. Od razu mu o tym powiedziałam ze weszłam na jego konto i wszystko widzialam. Zerwalam z nim ale on bardzo prosił o druga szanse wrócił do polski na następny dzień i tak po kilku tygodniach przekonał mnie aby do siebie wrócić. Układa nam sie niby dobrze, sprawdzam go ciagle ale nic nie znalazłam. Mieszka z bratem i jego żoną za granica wiec nie ma mowy o żadnych spotkaniach bo nawet pracują razem. Ale mimo to ze jest kochany cudowny i czuje ze sie zmienił bardzo angażuje sie w zwiazek i dziecko mam czasami myśli ze go nienawidzę. Przypominam sobie ta sytuacje i go po prostu nienawidze. Jak mógł mi cos takiego zrobić. Sprawił ze prawie cała ciąże płakałam i byłam załamana orzez jego durne zachowania. Nie wiem czy mu wybaczyłam czy potrafie mu to wybaczyć i zapomnieć. Ale nie wyobrażam sobie życia bez niego dobtze nam razem dogadujemy sie. Jednak wydaje mi sie ze jest coraz gorzej i coraz cześciej mnie meczy ta sprawa. Ze skoro zrobił raz to zrobi to kolejny. Jeszcze wiedział ze będziemy mieli dziecko ze miałam problemy z utrzymaniem ciąży i słaba psychikę i jeszcze mi dowalił. Myślicie ze mi przejdzie ? Nie wiem co robić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gouken
Odstawialaś to masz. Pretensje do siebie, ciąża to nie usprawiedliwienie srania komuś na głowę czy wp*****lania na potęgę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zdrady sie nie wybacza miej honor kobieto , wystap o alimenty i go zostaw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Raz tak zrobił to i pewnie się to powtórzy. Póki co chce uśpić Twoja czujność ale zapędy do. ,,koleżanek" ma, Nie wiesz do czego doszło między nimi, a brat może to kryć...pomysl co będzie później, gdy będzie coraz większą rutyna z biegiem lat...już zawsze będziesz żyć w niepewności a on pewnie prędzej czy później zdradzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Problem z wybaczeniem zdrady " czy ty masz dobrze pod czapka? Masz problem z wybaczeniem zdrady bo tego się nie wybacza , zostań z nim to już tak będzie do końca życia , naiwniara

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zauważyłam ze na tym portalu siedzą chyba same zakompleksione głupie kobiety czekające aby kogoś obrazić. A s********jxie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tyle że ty sama obrazasz więc kto tu jest zakomoleksiony i głupi ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie można zdradzić tylko raz. Jeśli dowiem się ze że mój mąż to zrobił nie ma powrotu choćby nie wiem jak błagał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie istnieje coś takiego jak usprawiedliwienie dla zdrady (humory w ciąży to żadna wymówka dla skoku w bok), wybaczyć może się da ale zapomnieć chyba nie. Niestety zdarza się że jeśli kobieta wybaczy facet potrafi włączyć myslenie: przebaczyla raz, przebaczy i następny, a w sumie przymykając oko to dala mi niejako przyzwolenie. Każdy sam odpowiada za swoje życie, rady z forum nie zastąpią samodzielnej decyzji i konsekwencji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ufasz swojemu narzeczonemu, bo cię zawiódł. No masz do tego prawo, ale dalsze zadręczanie się, czy on mnie zdradzi w przyszłości, ciągłe rozkminianie tego co było nic ci nie da, będziesz się czuła sama coraz gorzej, w twojej głowie urosną jego romanse, które mogą z rzeczywistością nic nie mieć wspólnego, jak będziesz się tworami swojej głowy z nim ciągle dzielić, to-on nawet jeżeli postąpił źle też ma jakieś granice wytrzymałości na pretensje. Podejmij decyzję, czy chcesz z tym mężczyzną nadal być, jeżeli decyzja będzie na tak -to zamknij to w swojej głowie i żyj chwilą obecną , zajmij się swoim zdrowiem , dzieckiem, masz poważniejsze problemy i zadania w tej chwili, a jemu wybacz i zakończ temat, każdy czasami strzeli głupotę, obracanie tego samego w kółko nic ci nie , naprawdę, a tego co będzie - nikt nie wie, po prostu o tym nie myśl.Jeżeli uznasz, że nie jesteś w stanie być z nim po tym przesyłaniu fotek z koleżanką, to zakończ tę znajomość, bo rozumiesz, że skoro to rozważasz, to masz taką możliwość i do wychowania dziecka on nie jest ci potrzebny, ale bądź konsekwentna w tym , co zrobisz. Zamknij temat tego co było, bo na 100% zniszczysz, to co będzie, żyj tu i teraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuje ci bardzo masz racje ! ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×