Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość krzysiekteria

JA NIE MAM ŻADNYCH ale to żadnych ZNAJOMYCH

Polecane posty

Gość krzysiekteria

no smutno mi z tego powodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dlaczego nie masz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja mam :D najbardziej cenie młodą przyjaciółkę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez nie mam i co z tego, Ty masz przynajmniej kochająca matkę a ja nie mam absolutnie nikogo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też nie mam. Żadnej przyjaciółki, czy koleżanki z którą można by pójść na kawkę czy choćby zadzwonić i pogadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tez obecnie nie mam czyli jest nas kilku razem razniej spotkajmy sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
też nie mam znajomych ale tylko dlatego , że nie chcę ich już mieć . tak mi lepiej i mam spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wkrótce ja teź nie będę miala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
? to coś musi być nie tak, albo w zachowaniu, albo wyglądzie, ubiorze, albo jeszcze coś innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kurcze musi być jakiś powód, trudno mi sobie to wyobrazić, tym bardziej że ja nigdy nie byłam w takiej sytuacji bo w szkole czy uczelni zawsze się znajdzie jakąś osobe z którą można się zaprzyjaźnić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A rozmawiałeś z mamą na ten temat, może ona by zauważyła co w tobie jest nie tak że jakoś nikt nie chce z tobą rozmawiać, dodam że ja nikogo takiego nie znałam żeby był taki wyizolowany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ile masz lat jesli mozna zapytac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciesz sie. Nie wciagna cie w nalogi i nie bedziesz wysluchiwal jak obrabiaja sobie doopy nawzajem. Widocznie ci smutno bo tego nie wiesz. Wiec teraz mozesz sie cieszyc bo juz wiesz co robi wiekszosc polaczkowych gowien caly czas. Uchlewanie pedalskich ryjow i obrabianie doop to sporty narodowe w plu a nie pilka nozna. Hehehe sram wam do ryjow tepaki. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość p*****l ich
no i j***c to czlowieku poznasz moze kiedys jakiegos kumpla badz dziewczyne lepiej szczere osoby lecz male grono a nie setka znajomych falszywych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
life is brutal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gddgdg
nie no jak masz 26 lat to troche lipa czlowieku wyjdz do ludzi zapisz sie moze na jakies zajecia rozwijj swoje pasje znajdz kobiete na pewno jakas bys znalazl gdybys tylko szukal ukladaj sobie zycie bo 26 lat to nie wiek gowniarza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Krzysiek mam 42l i zadnych ale to zupelnie zadnych kumpli. Czy rozpaczam z tego powodu? Nie,absolutnie! Mialem szerokie grono znajomych lecz po smierci zony i w trakcie gdy jeszcze cierpiala to znajomi omijali nasz domek jakby nowotwor trzustki byl zarazliwy... patrzyli tylko z pod oka w strone naszych okien. Po smierci wyjechalem na Szkocje,tam mieszkalem prawie rok w dziczy. Lowilem ryby,spacerowalem,czasem napilem sie drinka mocnego jak cholera,czasem poplakalem a czasem patrzylem przed siebie zupelnie bez zadnego sensu. Po roku czasu “obudzilem” sie i wzialem sie w garsc. Wrocilem na stare smieci i po kolei kazdy ktory nagle zaczal mnie odwiedzac “O LUDZIE GDZIES TY BYL”.... wylatywsl z hukiem z mojego domu w stylu -“sorry kolego/kolezanko ale wypieddalaj mi w podskokach” i na tym sie skonczylo.Lud glosil nowiny jakobym w wariatkowie siedzial i wypuscili mnie w momencie gdy zepsuli mi psychike:) Czy jestes szczesliwy? Tak,bardzo bo nadejdzie czas gdy dołącze do swojej zony ktora zawsze byla mi najwiekszym skarbem a zarazem i najserdeczniejszą i najzyczliwszą przyjaciolką. Pozdrawiam serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moze masz przykry zapach z ust?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też nie mam żadnych znanych. Ludzie po prostu mnie olewaja, jakbym była niewidzialna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A wykazujesz jakąś inicjatywę, czy tylko czekasz, aż ktoś do ciebie podejdzie i się z tobą zaprzyjaźni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też nie mam. A kiedy wydawało mi się, że mam, okazywało się zupełnie odwrotnie. Od podstawowki jestem sama, gimbaza, liceum najgorsze lata życia. Studia? Garstka koleżanek, z którymi gadałam "formalnie". Od zawsze sama, chyba czas się przyzwyczaić. Mam też pewien problem, bo z jedne str chcę mieć znajomych, z drugiej str jak znajdę się w jakimś towarzystwie, myśle tylko o tym żeby uciec i być sama ze sobą :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krzysiekteria
Ja też chcę mieć znajomych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×