zastanawia mnie jakby było w związku z rozsądku

może nawet w tym swoim środowisku spotyka facetów,którzy ją bardziej kręcą niż ja ( tak jak mnie kręci wiele kobiet ) a mimo to jest wierna,bo nie wyobraża sobie życia beze mnie,piszę o takich różnicach prawdziwych a nie udawanych,bo ktoś ma kompleksy

mi nie chodzi o takie różnice za bardzo,ale takie,żeby było ciekawie

"Albo i nie. Nie generalizuj. Może tak być, ale nie musi. Jest jeszcze coś takiego jak wyjątek od reguły. To zależy od poziomu akceptacji tych różnic w danym związku." A wiesz co to jest wyjątek od reguły? To właśnie taki wyjątek potwierdza tą regułę. Ja nie generalizuję, bo to nie jest moja opinia tylko seksuologów. Pewnie,.ze wszystko zależy od zmiennych, ale jak masz po jednej stronie parę gdzie partnerzy są do siebie podobni a na drugim końcu parę gdzie partnerzy są swoim przeciwieństwem, to większą szansę przetrwać mają ci podobni.

Związki z rozsądku są dla starszych ludzi. Wtedy można się zgodzić na bycie z kimś, kto np. jest chudy, a drugi gruby albo: ona bogata, on biedny, albo: on alkoholik, a ona całe życie była sama. Termin: "z rozsądku" bardziej pasuje do: "z desperacji" bo przecież dwoje różnych osób, gdzie jedno kocha, a drugie jest jak góra lodowa NIGDY nie stworzą związku opartego na uczuciach. Oni po prostu wybiorą mniejsze zło, czyli bycie ze sobą bo wiedzą, że nikt inny im się nie trafi z różnych powodów. W życiu nie wybrał bym kobiety z rozsądku. Dla mnie uczucia graja podstawową rolę. Ponadto, dla mnie kobieta musi umieć rozmawiać, mieć swoje pasje, pracować (nigdy w życiu nie zniósł bym kobiety bluszcza)i potrafić się sama utrzymać. Jestem człowiekiem wykształconym, odpowiedzialnym, z wieloma pasjami (wiem, że brzmi jak matrymonialne ogłoszenie ale nic z tego: jestem w dobranym związku), dlatego nie wyobrażam sobie, żeby przy mnie była jakaś mimoza, np;. z urodą ale kompletnie pustą głową.

gość dziś A wiesz co to jest wyjątek od reguły? To właśnie taki wyjątek potwierdza tą regułę. x Dobrze, może i jest taka reguła, ale wyjątek nadal jest wyjątkiem od tej reguły, a nie samą regułą.

https://www.pornhub.com/view_video.php?viewkey=ph58850fd1033fb tak mogłaby się przygotowywać beze mnie

zle się wyraziłem z tym związkiem z rozsądku,nikt nie zdefiniował co to miłość,bardziej mi chodziło o to,że gdzieś mieliby wspólny świat,gdzieś by się mocno różnili,ale umieli być świadomi tych różnic i wiedzieli gdzie można te światy pomieszać,gdzie lepiej nie,a nie udawali,że są tacy sami i próbowali sobie na głowę wejść

a dla mnie to właśnie związek z rozsądku,wiązać się z kimś kto się nawinie to raczej mniejsza lub większa głupota

bardziej mi chodziło czy umieliby połączyć te swoje światy gdzie warto,pozostawić odrębne tam gdzie lepiej ich nie łączyć,moje doświadczenie i obserwacje mówi mi,że niestety takie różnice raczej spowodowałyby próbę sił,kto się do kogo przyssa

chciałbym się mylić

miłość to też poświęcenie i szczęście drugiej osoby, ale co Ty o tym możesz wiedzieć. Ty nikogo nie kochasz. Tylko samego siebie.

a co ty możesz o mnie wiedzieć,od takich szantaży emocjonalnych zaczynają się próby wejścia na głowę,

Drodzy Forumowicze Kafeterii,w wolnej chwili zapraszam Was do obejrzenia mojego filmu,o tajnym poligonie Wehrmahtu>>https://www.youtube.com/watch?v=d0xctu5OA_8<

zastanawia mnie też,czy takie różnice ciekawiłyby przez lata,czy spowszedniałyby

symbolem takiego związku mogłaby być scena jak szykuje się gdzieś na wyjście beze mnie

14.28 doskonałe podsumowanie:) związek TYLKO z miłości, nigdy z rozsądku

niech będzie więc związek z miłości,ale jakby wyglądał z inną ode mnie

jakby to było patrzeć jak się szykuje do wyjścia do swojego środowiska